Książka - O dwóch takich co ukradli księżyc

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

O dwóch takich co ukradli księżyc

O dwóch takich co ukradli księżyc

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 16.53 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 192

Rok wydania: 2007

ID: 9788374353601

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Inne książki: Kornel Makuszyński

Oprawa bro... , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 16.22 zł 26.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 6.03 zł 29.99 zł

Oprawa twa... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 25.63 zł 39.90 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 8.63 zł 49.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 6.81 zł 33.71 zł

W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 12.85 zł 19.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 17.00 zł 26.90 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż
Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż
Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 18.16 zł 39.00 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 25.82 zł 59.99 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż
Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.49 zł 49.99 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 20.72 zł 29.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

1000 zł

Dodana przez Bartek w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Powieść autorstwa Kornela Makuszyńskiego "O dwóch takich, co ukradli księżyc" jest obecna w zbiorowej świadomości Polaków głownie za sprawą jej ekranizacji. Jednak zapytani o nią rodacy, głownie kojarzą odtwórców głównej roli – niesamowita kariera jaka stała się udziałem braci Kaczyńskich przypomina historię - nomen omen - filmową ? Nieco starsi czytelnicy mogą pamiętać serial animowany oparty na opowieści Makuszyńskiego, co ciekawe moty muzyczny stworzył do niego znany i ceniony na rodzimej scenie muzycznej zespól “Lady Punk”. Jakiś czas temu zrobiłem eksperyment i pytałem znajomych co kojarzą z historii “O dwóch takich co ukradli księżyc” okazało się, ze poza kradzieżą tytułowego księżyca i skojarzeń o dwóch niegrzecznych chłopcach więcej treści nie uświadczyłem - sam zresztą do tej grupy długo należałem, postanowiłem to zmienić i wziąłem się za lekturę książki Kornela Makuszyńskiego ? Ktoś powie, ze mam za dużo czasu i nie wiem co z nim robić? Cóż, czas spędzony z literaturą nigdy nie jest stracony, zwlaszcza jeśli wziąć pod uwagę jakie fatalne programy w tv aktualnie poszczają, lepiej wziąć książkę i poczytać, niż brać udział w tym zbiorowym mieleniu naszych mózgów ? &nbsp;</p><p>Od poczatku kiedy zacząłem czytać “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” byłem zaskoczony pomysłem na książkę w wykonaniu autora. Rzuca się w oczy, ze mamy tu rzeczywiście opowieść o dwóch niezbyt grzecznych chłopcach – nie dajcie się jednak zwieść, błędem byłoby poszukiwać analogie do chociażby Mikołajka, Pippi czy Tomka Sawyera. Trafniej raczej utożsamiać Jacka i Placka z postacią osławioną w Polsce przy okazji każdych świat Bożego Narodzenia! Któż z was bowiem nie kojarzy Kevina samego w domu? Diaboliczny dzieciak z uśmiechem na buźce wykańcza dorosłych, zaskakuje ich swoimi pomysłami, zawsze jest krok przed nimi – takimi mądrymi i odpowiedzialnymi rzekomo ? Jacek i Placek to od samego poczatku powieści Kornela Makuszyńskiego nieźli rozbójnicy, których okrucieństwo jest tym straszniejsze, że dzieje się bez szczególnego powodu i uzasadnienia - źli wydaja się od urodzenia, nie dają się przy tym wychowywać ani rodzicom, ani tez szkoła nie ma ma na nich żadnego wpływu, nie zmieniają swojego zachowania ani za sprawą marchewki, ani tym bardziej kija? Raz nawet mieli dostać lanie ale... nie doszło ono do skutku, bo zjedli ojcu skórzany pasek od spodni, dacie wiarę? ? A to nie wszystko, bo na łamach recenzowanej książki obserwujemy tez takie zdarzenia jak wyrwanie kogutowi piór z ogona,&nbsp;kradzież jabłek, zjedzenie zupy przeznaczonej dla całego miasta, co w w ich miejscowości rodzi poważne konsekwencje, panuje bowiem głód i może dojść do tragedii gdy nagle ginie posiłek dla wszystkich za sprawa dwóch urwisów... ? Sprawę komplikuje fakt, ze zarówno Jacek jak i Placek głownie dają się we znaki ludziom dobrym, spokojnym i bezbronnym – prawdziwe z nich szatany dla których nie ma usprawiedliwienia w ich okropnym postępowaniu ? &nbsp;<br><br>Książkę przeczytałem parę dni temu, moja uwagę zwrócił fakt, ze kiedy teraz pisze recenzje “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” wcale nie mam przed oczyma sytuacji z porwaniem tytułowego księżyca, ale właśnie ten początkowy opis głodu i matki, która sama nie zje, a za to karmi swoje dzieci, które jej samej sprawiają najwięcej trosk i zmartwień – doskonały przykład matczynej, bezgranicznej miłości w wykonaniu Kornela Makuszyńskiego. Dość powiedzieć, że kiedy matka pracuje w polu, chłopcy śmieją, się, że wygląda jak... koń. Jak to bywa często w twórczości Kornela Makuszyńskiego, matkom złych dzieci nierzadko pomagają anioły, ale nie zmienia to w gruncie rzeczy wymowy przytoczonej wyżej sceny, która jest wyjątkowo gorzka i smutna, okrucieństwo dzieci jest wstrząsające jeśli wziąć pod uwagę, ze recenzowana książka dedykowana jest dla najmłodszych czytelników. Łatwiej jakoś było mi czytać “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” gdy już wyruszyli w świat w poszukiwaniu miejsca gdzie nie trzeba pracować i dali w końcu święty spokój swojej mamie ? Na koniec, gdy maja się już oddalić, kradną matce ostatni bochenek chleba czym doprowadzają ja do rozpaczy, finalnie jestem jednak pewien, ze kobieta lepiej na tym wyszła, aniżeli gdyby zachowała bochenek i dwóch diabłów pod dachem ? &nbsp;</p><p>&nbsp;Zdaniem autora, dzieci zdradzają dwie największe przywary – brak miłości do swojej matki oraz szacunku do pracy, oba te motywy zresztą wyznaczają ścieżki ich dalszej podróżny przez świat. Napotykani na drodze obu chłopców ludzie i zwierzęta w ciekawy, często zawoalowany sposób nawiązują zarówno do matki jak i pracy. Autor idzie mocno ze swoimi tezami, wskazuje bowiem, ze nawet praca nie lubiana powinna być sensem życia człowieka, choć jednocześnie podkreśla przy tym, ze jeśli ta praca jest lubiana i uczciwa to tym lepiej dla nas ? Im cięższa praca tym lepiej, choć z drugiej strony, Makuszyński wplata tyle humoru i dziecięcej naiwności, ze argumenty jakie padają z ust Jacka i Placka wydaja się całkiem sensowne w kontekscie życia bez pracy, za to z nieustannie czynionymi figlami – urok książki dla dzieci ? &nbsp;</p><p>&nbsp;Bohaterowie książki “O dwóch takich co ukradli ksiezyc”absolutnie nic sobie nie robią z pouczeń uczynnych i pracowitych pszczół, mrówek czy też mądrych sów oraz innych postaci, jakie pojawiają się na ich szlaku. Nie jest jednak do końca tak, ze Jacek i Placek w ogolę nie pracują, raczej unikają zajęć wymagających, kojarzonych z katorga i sporym wysiłkiem. Mniej więcej w połowie książki okazuje się, ze praca może im sprawiać przyjemność, jednak pod warnikiem, ze świadomie lub nieświadomie niesie za sobą jakieś pozytywne konsekwencje dla innych, pomoc lub dobry uczynek. W recenzowanej pozycji nie ma ani słowa na temat wynagrodzenia za pracę - ludzie w tej opowieści pracują aby siebie utrzymać, aby pomóc rodzinie, czy tez dla własnej przyjemności rozumianej jako sens życia. Bogactwo z kolei zostało ukazane na przykładzie mieszkańców złotego zamku i trzeba powiedzieć, ze Makuszyński wykorzystał ten motyw aby jednoznacznie dać do zrozumienia, ze.... pieniądze szczęścia nie dają. Pieniądze pojawia się rzadko, na przykład gdy Jacek i Placek... zdobywają je okradając zabójców w lesie ? Trudno się oprzeć wrażeniu, ze bohaterowie książki “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” to idealne studium badawcze dla psychologów prowadzących badania w przedmiocie dzisiejszego pokolenia Y, Z i Milennialsów, czyli nieskorych z natury pracować więcej niż 8 godzin dziennie, najlepiej wyjść wcześniej, w samej pracy trochę się poobijać, najważniejsze jednak aby robić to co lubią i skasować za to ponadprzeciętne wynagrodzenie ? A jeśli podobnych warunków nie znajda, zawsze jest możliwość wyemigrować i szukać szczęścia za granica, gdzie praca wydaje się lekka, a dolary i euro spadają z nieba – serio podczas czytania dzieła Makuszyńskiego miałem takie skojarzenia i nie sadze, aby to było związane tylko z psychologicznymi książkami jakie przeplatałem z lekturą “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Może gdyby Makuszyński swoja opowieść pisał dzisiaj, poprawność polityczna kazałaby mu ja zwieńczyć happy endem – tymczasem obaj chlupcy, Jacek i Placek zostają ukarani... pracą i to ciężka, niewolnicza, pracą w gruncie rzeczy ponad ich siły, bez jakiegokolwiek dnia wolnego. Ten epizod podroży, gdy chlupcy trafiają do niewoli u czarownika, jego ciotki,&nbsp; żony-cienia i córki zmieniającej się w kruka, przypomina sekwencje z mocnego horroru – pojawia się nawet watek... zakopania żywcem! W książce dla dzieci ? Dacie wiarę? Mniej więcej od tego właśnie momentu dokonuje się istotna przemiana chłopców w oczach czytelnika ? Morał z książki? Gdyby się nad nią mocniej pochylić, to wcale nie wydaje mi się, aby chlupcy zmienili swój stosunek do pracy, zaczęli ja doceniać i szanować. Z jednej strony bowiem doceniają to, co mieli wcześniej, z drugiej zaś od pracy nadal chcą uciekać! To głownie pamięć o matce, a nie ewentualne odkupienie win napędza ich i skłania do powrotu do domu. &nbsp;</p><p>Książka jest więc z jednej strony wspaniałą pochwałą matczynej miłości, miłości w swojej istocie absolutnie bezwarunkowej, gotowej na wszystko, gotowej nawet unieść ciężar niewdzięczności swoich dzieci. W pewnym momencie chłopcy dochodzą do wniosku wpadając raz po raz w kłopoty, ze samo wspomnienie mamy może ich wybawić z opresji... Jeśli w omawianym zakresie historia skradzionego chleba zmienionego w kamień i kobiety palącej przez lata ogień dla syna nie przekona opornych do wyżej postawionej tezy, Kornel Makuszyński przedstawia czytelnikom jeszcze przypowieść o samicach pelikanów, które rozrywają sobie pierś, by wykarmić swoje pisklęta - tu akurat poczułem nutkę wzruszenia, wszak flora i fauna zawsze wydawały mi się bliżej natury niż człowiek zdolny do największych niegodziwości. Nie mam pewności, czy opowieść “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” będzie miała skuteczny wpływ na młode pokolenie polaków, często roszczeniowe i kierujące się w życiu zasada “mi się należy", ale bez wątpienia w oczach co bardziej wrażliwych czytelników, prezentowana przez autora treść wzrusza i porusza, daje tez do myślenia - może właśnie na tym polega jej największa zaleta, ze opowieść o losach Jacka i Placka docenia się z perspektywy czasu mocniej, gdy rozumiemy, ze świat bywa ulotny, nic nie jest nam daje na zawsze, a ludzie, którzy nas kochają wcześniej czy później odchodzą? &nbsp;</p><p>Zaskakującym może być fakt, ze tytułowa opowiastka o kradzieży księżyca nie jest motywem przewodnim książki, co więcej nie zajmuje nawet zbyt wiele miejsca – inna sprawa, ze chłopcy co rusz maja jakieś kłopoty, sprawiają komuś figle i nieustannie udaje im się szczęśliwie wyjść z opresji. Interesujące, ze kradną ksiezyc, kiedy dokonuje się już w nich wewnętrzna przemiana związana z uczuciami wobec matki, co może dowodzić, ze rzeczywiście łobuz kocha najbardziej jak śpiewano w minionych latach na dyskotekach jak Polska długa i szeroka ? &nbsp;</p><p>&nbsp;Jeśli chodzi o techniczną stronę książki “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” to kompletnie nie mamy do czego się przyczepić jako dorośli ? Żelazną logika, z jaką Makuszyński prowadzi akcję oznacza, ze nie ma tu zdarzeń i sytuacji, które wydaja się nie mieć sensu i w jakiś sposób nie pasowałyby do opowieści, każde z nich ma jakieś znaczenie dla samej fabuły, wywołuje konsekwencje, niesie za sobą jakaś naukę – nie jest to norma wśród książek dla dzieci zwlaszcza obecnie wydanych na rynku, gdzie pozycje te maja przede wszystkim dostarczać rozrywki i ogniskować uwagi dziecka. Tymczasem w przypadku recenzowanej opowieści, dostajemy pełnowymiarowa opowieść w formie przygody dwóch chłopców, gdzie napotykani ludzi maja swoja drugoplanowa role do odegrania i napotkanie każdego z nich albo jakiegoś zwierzątka, to obietnica nowych sensacji, a często również kłopotów dla bohaterów książki Kornela Makuszyńskiego ? Pomoc przypadkowo spotkanej staruszce palącej ogień na bagnach ocali bohaterom życie w niedalekiej przyszłości, zabrana czarnoksiężnikowi chorągiew uratuje z kolei zaklętego, niewidzialnego człowieka. Spotkanie z mocno irytującym osłem&nbsp; udaremni jeden z niemądrych pomysłów naszych bohaterów. Kwestia z osłem jest szalenie ciekawa - głowę daje, ze przypomina on tego ze Shreka – ciągle się przechwala, jest bardzo uparty, a kiedy zwróci mu się uwagę, udaje ze on nic nie zrobił i jest niewinny ? Czyżby twórcy najsłynniejszego zielonego ogra w historii kinematografii znaleźli pierwowzór dla jego towarzysza w opowieści Kornela Makuszyńskiego? Wiedzy na ten temat nie mam żadnej, a to oznacza, ze nie mogę również tego wykluczyć ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Na koniec jeszcze tytułem niejako podsumowania, lubię zastanowić się dla kogo w istocie dedykowana jest recenzowana przeze mnie książka. W przypadku opowieści o “Dwóch takich, co ukradli ksiezyc” trzeba mieć świadomość, ze opowieść zawiera sporo przerażających scen, wyjętych rodem z horroru ? Wspominany już wyżej wszechobecny w książce głód rzuca się w oczy i dla współczesnego czytelnika może wydawać się demonizowany, starsi będą jednak pamiętać, ze dobrobyt nie został nam dany na zawsze i historia naszego kraju, związana również z okresem życia samego autora, często związana była z niedoborami żywności. Największe wrażenie jednak zrobiła na mnie historia niewidzialnego człowieka, który poczatkowo niczym upór z opery straszy bohaterów recenzowanej opowieści, a na końcu za sprawa magicznych czarów odzyskuje swoje ciało by po chwili.... wyzionąć ducha w ramionach oby chłopców widząc, jak bardzo posunął się w czasie z latami – jego reakcja na widok pomarszczonej skóry wydaje się przesadzona, jednak doceni ja każdy czytelnik pamiętający czasy stanu wojennego ? W tym miejscu trzeba oddać Makuszyńskiemu, ze tworzy swój świat w bardziej bajkowy sposób aniżeli choćby Bracia Grimm, wyspecjalizowani w horrorach dla dzieci, niemniej dziś zaskakuje, jakie treści w przeszłości proponowano dzieciom - być może wynikało to z faktu, ze w przeszłości świat był bardziej niebezpiecznym miejscem: wspominany wyżej głód, wojny i przemoc zniknęły z Europy relatywnie niedawno, tymczasem przed kilkoma dekadami uczono najmłodszych o świecie takim jakim naprawdę był, bez lukrowania i owijania w bawełnę. Wydaje mi się to swojego rodzaju znakiem czasu, ze dziś książka “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” wydawana jest zarówno w pełnej wersji, jak i tej krótszej, ocenzurowanej, gdzie https://******.**. fragment o niewidzialnym człowieku brzmi zdecydowanie inaczej i nie budzi potencjonalnego leku w młodych adeptach sztuki czytania ? Co ciekawe, znakomitą większość cen dramatycznych ocenzurowano również&nbsp;w filmowej adaptacji książki, że już nie wspominając o serialu animowanym (który stawiał przede wszystkim na przygodę bohaterów i "kontestowanie systemu", mniej zaś przywiązywał wagę do morału. Nie uświadczymy w nim https://******.**. śmierci ojca i psa, religijnej estymy jaką darzą w książce swoje matki wszyscy poza Jackiem i Plackiem (do czas!), zaś same wędrówki chłopców trwają widocznie krócej – dość powiedzieć, ze w samej tylko niewoli u czarnoksiężnika nasi bohaterowie stracili niemal cale swoje dzieciństwo. &nbsp;</p><p>"O dwóch takich, co ukradli księżyc" głownie za sprawą filmowej adaptacji to najbardziej znana książka Kornela Makuszyńskiego, w szranki z nią mogą stawać chyba tylko "Awantura o Basię" i "Panna z mokrą głową", ale to pozycje znane, niekoniecznie czytane. Uważam, ze to spory błąd, bowiem miedzy słowami autor ukrył fantastyczna opowieść o dorastaniu, o problemach jakie się z tym wiążą, o nie docenianiu rodziny i perypetiach, które pogląd na nasze uczucia zmieniają, pozwalając nam tym samym dorosnąć i zrozumieć co jest w życiu ważne. Czy poleciłabym recenzowana książkę dzieciom? Jak najbardziej, choć wydaje się uzasadnionym, aby “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” czytały maluchy tak plus 10 lat, im później przeczyta się opowieść Kornela Makuszyńskiego, tym więcej można z niej wynieść. Pozornie jest to opowiastka o dwóch niesfornych chłopcach, w istocie każdy z nas znajdzie odrobinę siebie w głównych bohaterach – mam na myśli książkowa wersję, nie filmową ? &nbsp;</p>
Dodana przez Joanna w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Kilka miesięcy temu razem z chłopakiem wyskoczyliśmy na romantyczny weekend do Krakowa – to moje ulubione miasto, najpiękniejsze w Polsce, gdzie czas płynie wolniej i można odkryć rzeczy, które na co dzień gdzie indziej się nie zdarzają ? Mój wybranek zrobił mi niespodziankę i kupił wcześniej bilety na spektakl do “Piwnicy pod baranami” - miejsca kultowego, gdzie co prawda planowaliśmy się wybrać aby napić się gorącej herbaty, ale nie spodziewałam się, ze w tym samym czasie będą tam grali spektakl “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc”. Początkowo nawet odrobinę się obawiałam, ze przedstawienie będzie miało wyraźne konotacje polityczne, jednak nic podobnego nie miało miejsca. To na swój sposób zabawne, ze książka autorstwa Kornela Makuszyńskiego jest dziś w ogromnym stopniu kojarzona z braćmi Kaczyńskimi, jednak mało kto pamięta jaka drogę chłopcy przeszli w książce, kogo spotkali i przede wszystkim o co chodzi z tą kradzieżą księżyca? Spektakl w teatrze zawsze oddaje pewien pomysł na interpretacje reżysera – wrażeniami również podzielę się w niniejszej recenzji, jednak usiadłam do jej napisania głownie za sprawą sięgnięcia po książkę, uznałam bowiem, ze tylko tekst źródłowy otworzy mi oczy na dzieło autora, które przecież od wielu dekad funkcjonuje w świadomości naszego społeczeństwa i warto wiedzieć co to za pomysł, żeby kraść ksiezyc.... ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>W teatrze spotkała mnie prawdziwa salwa śmiechu, nie inaczej było podczas czytania książki, choć muszę przyznać, ze parokrotnie miałam oczy jak pięciozłotówki - dlaczego? A no dlatego, ze książka “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” to dzieło... trudne do sklasyfikowania. Teoretycznie bowiem jest to książka o dzieciach dla dzieci, praktycznie jednak... jest to opowieść o dwójce braci, którzy czynią psoty i wszystkich wkurzają, nie chcą pracować, nie szanują własnej matki i generalnie sporo tu elementów horroru ? Zaskoczeni? Powieść Kornela Makuszyńskiego pamiętałam jak przez mgłę, kiedy wybieraliśmy się na spektakl, rozmawiałam nawet z chłopakiem fabule, próbowaliśmy sobie przypomnieć w jakich okolicznościach ten ksiezyc finalnie będzie zwinięty ? Potraktowaliśmy jednak to wyjście jako nowe doświadczenie, teatr ma to do siebie, ze przedstawia często niewielki wycinek książki, dlatego tez aktorzy nie mieli wielkiego pola manewru aby oddać jak w istocie paskudnymi i niemiłymi chłopaki z natury byli zarówno Jacek jak i Placek ? Kiedy byłam mała, sukcesy w tv świecił horror “Laleczka Chucky” - o małej lalce, co to przejawiała ludzkie zachowania i wszystkim wokół zło czyniła - skojarzenia z recenzowana książka Kornela Makuszyńskiego bynajmniej nie są na wyrost, wierzcie mi ? Jacek i Placek od samego urodzenia sprawiali kłopoty – nie słuchali rodziców, nie chodzili do szkoły, nie przejmowali się swoimi obowiązkami, i nie działały na nich ani pochwały, ani ewentualne lanie – raz zresztą uciekli przed nim sposobem, ponieważ... zjedli ojcu skórzany pasek do spodni, którym manto właśnie miało zostać spuszczone ? W miedzy czasie latali po podwórku cały dzień aby wyrwać kogutowi pióra z ogona, czekali wieczorną porą aż gospodarz zaśnie aby mu zwinąć jabłka z sadu, a najgorsze chyba co stało się udziałem obydwu bohaterów książki “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” to fakt, ze zjedli cała zupę, jaka była ugotowana dla lokalnej społeczności małego miasteczka, cierpiącego od dawien dawna na głód i permanentne niedobory żywności – pośrednio nawet przyczyniają się do śmierci własnego ojca... nie są to zatem wzory godne do naśladowania, raczej okrutna przestroga ze strony autora jak nie należy postępować aby nie napytać sobie biedy ? Można by nawet uznać recenzowane dzieło za książkę o charakterze edukacyjnym, gdyby nie fakt, ze współcześnie pewnie w oczach wielu co bardziej poprawnych ideologicznie usposobionych myślicieli zostałaby ona uznana za źródło propagowania niewłaściwych wzorców dla młodzieży - wszak wybryki Jacka i Placka budzą kontrowersje nie tylko z uwagi na ich częstotliwość występowania, ale również z powodu kierowania swoich złych intencji wobec ludzi w gruncie rzeczy niewinnych, spokojnych, często zupełnie bezbronnych! Można zatem śmiało uznać, ze bohaterowie książki “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” to małe szatany, a będzie jeszcze gorzej... ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Podeszłam do książki Kornela Makuszyńskiego z niekłamana radością, wszak funkcjonuje ona w zbiorowej świadomości naszych rodaków jako przykład literatury dziecięcej, a jednak widać doskonale, ze w przeszłosci autorzy bajek wcale nie silili się na poprawność i bezstresowe wychowanie. Kornel Makuszyński z rozmachem opisuje głód, jaki funkcjonuje w małej miejscowości o nazwie Zapiecek, gdzie ludzie nie maja co jeść całymi latami, a matka obu chłopców – Jacka i Placka - często stoi przed dylematem: podzielić posiłek na mniejsze części i zjeść cokolwiek, czy oddać wszystko chłopcom, którzy robią wszystko aby utrudnić życie własnej matce? No bo czy ktokolwiek z was pamięta, ze w książce autor opisuje, jak matka skoro świt wstaje aby orać pole, a wyspani chlupcy kiedy ją widzą, śmieją się do rozpuku ze wygląda jak koń? Mało tego, z czasem chlupcy postanawiają odejść z domu aby poszukiwać miejsca na świecie, gdzie nikt nie będzie wymagał od nich pracy, gdzie nie będą mieli żadnych obowiązków. Zanim jednak opuszcza rodzinna miejscowość, ukradną ostatni bochenek chleba własnej matce, czym doprowadza ją do płaczu i prawdziwe rozpaczy... z jednej strony był to moment, kiedy byłam autentycznie zła na Jacka i Placka, z drugiej jednak czułam dziwną ulgę, ze dali w końcu matce spokój, może ta znajdzie coś do jedzenia i sobie poradzi, na pewno jednak łatwiej będzie jej bez tych dwóch szatanów! Chociaż czy jakakolwiek matka może spać spokojnie gdy jej dzieci wędrują po świecie, a ona nie wie co się z nimi dzieje? Może właśnie ta nieświadomość była jeszcze gorsza od zajumanego chleba – sama nie wiem. &nbsp;<br><br>Już po odłożeniu książki, wróciłam pamięcią do spektaklu, później znowu zastanawiałam się nad przesłaniem dzieła autorstwa Kornela Makuszyńskiego i doszłam do wniosku, ze chociaż bohaterowie książki “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” maja mnóstwo przygód, spotykają wiele ciekawych postaci, to w gruncie rzeczy dwa są motywy przewodnie, które wyznaczają ścieżki po których poruszają się Jacek i Placek. Mowa o miłości do matki i pracy. O pierwszym już wspominałam wyżej, warto jednak wspomnieć, ze kolejne postacie stopniowo rodzą w chłopcach przekonanie, ze świat nie jest wcale tak cudownym i miłym do życia miejscem jak to sobie wyobrażali, muszą sami o siebie zadbać, wcześniej czyniła to ich matka, a oni kompletnie nic sobie z tego nie robili, nie doceniali tego. Jeżeli chodzi o prace, to sprawa wydaje się bardziej złożona – chłopcy nie pomagali w domu rodzinnym, często przeszkadzali innym i niweczyli efekty ich pracy, nie rozumiejąc jej wagi. Dość powiedzieć, ze opuszczają Zapiecek aby znaleźć miejsce, gdzie nie będą musieli w ogolę pracować – tymczasem już w swojej podroży co rusz podejmują się jakiś czynności, nie dostają jednak za to pieniędzy, raz jest tylko wzmianka o nich gdy kradną monety bandziorom w lesie ? Trzeba nam pamiętać współcześnie, ze kiedy Makuszyński pisał swoje książki sprawy miały się nieco inaczej – autor urodził się pod koniec XIX wieku, umarł w połowie XX wieku. Był to okres w historii świata, kiedy bieda, głód i choroby zbierały śmiertelne znowu wśród społeczeństwa - dzieci bardzo często już od najmłodszych lat wnosiły swój wkład w utrzymanie wielopokoleniowej rodziny – wymagano od nich prac przy obejściu, zajmowania się rodzeństwem, czy ciężkiej pracy w polu. Powieść Kornela Makuszyńskiego to w istocie pochwała pracy samej w sobie - można zatem zadać sobie pytanie, czy rzeczywiscie praca nawet lubiana i uczciwa, powinna być jednym sensem w życiu człowieka? Czy rzeczywiscie, im praca cięższa, tym więcej szczęścia i spełnienia przynosi? Kontrowersyjne to tezy zwlaszcza dziś, nie dalej jak wczoraj czytałam o jakimś nowym trendzie na polskim rynku pracy, gdzie pracownic rzekomo stosują tzn. “ciche odejście” wykonując jedynie minimum ze swoich obowiązków – wygląda na to, ze współcześnie Kornel Makuszyński widziałby w swoich rodakach w większości leni ? &nbsp;</p><p>Wspominałam wyżej, ze Jacek i Placek spotykają na swojej drodze rożne stworzenia, które mniej lub bardziej dosadnie dają im do zrozumienia, co z nimi nie tak ? Na ich drodze pojawiają się https://******.**. pszczoły, mrówki, sowy, lis – generalnie pełna symbolika jeśli chodzi o bajki dla dzieci, gdzie każde z tych zwierzątek utożsamiana jest z pracowitością, mądrością czy sprytem. Nie jest tez tak, ze Jacek i Placek unikają pracy ponad wszystko i z niej rezygnują, wszak podróżują po świecie i czasem potrzebują coś zjeść. Chlupcy decydują się na pracę tylko wtedy, gdy wykonywane przez nich czynności komuś pomagają – pośrednio albo bezposrednio. Ciekawe, ze z jednej strony autor wskazuje, ze bogactwo szczęścia nie daje – czyni to https://******.**. na przykładzie nieszczęśliwych mieszkańców złotego zamku, z drugiej zaś recenzowana powieść stanowi pochwalę pracy samej w sobie. W końcu Jacek i placek trafiają w środowisko, gdzie od pracy nie tylko nie uciekną, ale jeszcze będą ja wykonywać ponad swoje siły, bez wolnego dnia i bez.... sensu. Jest to związane z pobytem w niewoli i czarownika, jego ciotki, żony-cienia i córki zmieniającej się w kruka, jest jak wyjęta z horrorów! I tu właśnie następuje długo wyczekiwany moment u czytelnika, czyli... wewnętrzna przemiana bohaterów powieści “O dwóch takich, co ukradli ksiezyc” - ciężka praca uczy ich szacunku nie tylko do życia, ale przede wszystkim do własnej matki, która w przeszłosci na głowie stawała aby im zapewnić byt, oni tymczasem czynili jej figle i psoty, nie tylko nie pomagając, ale często przeszkadzając... finalnie chłopcy zdają się rozumieć, ze miłość matki do nich jest niespotykana w skali świata jaki przemierzają, wacają wiec do Zapiecka, po drodze jednak kradną tytułowy ksiezyc – czyli niby się zmienili i wiele zrozumieli, ale trochę psotników w nich nadal pozostało ? &nbsp;<br>&nbsp;<br>Nie wiem czy sięgnęłabym po książkę “O dwóch takich co ukradli ksiezyc” gdyby nie fakt, ze wcześniej byłam na spektaklu o tym samym tytule – nie ukrywam, ze ta inspiracja pchnęła mnie w kierunku kilku wieczór spędzonych nad książka i był to wybór doskonały! Powieść Kornela Makuszyńskiego trochę krzywdząco dla niej samej kojarzona jest w naszym kraju politycznie, tymczasem w pierwszej kolejności to znakomita książka o dzieciach dla dzieci, ukazująca jakie wartości w życiu są ważne, nawet jeśli potrzeba czasu dla ich docenienia. W przyszłości na pewno chciałbym, aby moje dziecko przeczytało przygody Jacka i Placka – książka z jednej strony uczy, z drugiej bawi, polecam ? &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info