Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Motyl Ścibor-Rylski. 100 lat Polski, czyli opowieść o generale
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Pamiętajcie, żyjecie w wolnym, suwerennym kraju, naszej ukochanej ojczyźnie. Na szczęście nie musicie przelewać krwi za wolność.
To były słowa pożegnalne stuletniego generała Ścibora-Rylskiego, pozostawione w pamięci wielu.
Zbyszek przyszedł na świat w roku 1917, kiedy świat otaczały wojenne zawirowania, a Polska miała się narodzić z nowego porządku. Dwadzieścia lat później po raz pierwszy sięgnął po broń, składając przysięgę żołnierską – decyzję, która ukształtowała jego całe życie. Zawsze kochał latanie, wiedząc, że jego prawdziwym miejscem jest wojsko.
Podczas kampanii wrześniowej Zbigniew walczył zawzięcie, a po ciężkich bitwach jego 1 Pułk Lotniczy dołączył do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” pod dowództwem generała Kleeberga. Pomimo poddania się jako ostatni oddział, Zbigniew odmówił złożenia broni. Uciekając z niewoli, przedostał się do okupowanej Warszawy, gdzie rozpoczął działalność konspiracyjną. Wśród jego zadań była dostawa leków do getta oraz obsługa zrzutów dla Cichociemnych.
Podczas Powstania Warszawskiego, jako „Motyl”, dowodził kompanią w Batalionie „Czata 49” Zgrupowania Radosław. Choć trzykrotnie ranny, doświadczając straty przyjaciół, nie opuszczało go żołnierskie szczęście. Przeszedł cały szlak bojowy batalionu, doświadczając grozy kanałów. Po upadku powstania pozostał w konspiracji, teraz pod rozkazami Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Walka wciąż się nie skończyła.
Po wojnie Zbigniew Ścibor-Rylski stał się strażnikiem pamięci o Powstańcach i czasach pogardy, poświęcając się temu przez pół wieku. Jednak ostatnie lata jego 101-letniego życia były znaczone inną walką, gdy ujawniono szczegóły jego współpracy ze służbami komunistycznymi. Pomimo kontrowersji, generał próbował się bronić, choć nie zyskał powszechnej akceptacji. Na dzień jego pogrzebu nie przybyli przedstawiciele najważniejszych władz państwowych.
To pierwsza biografia generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego – AK-owca, lotnika, patrioty, i człowieka próbującego zachować normalność w nienormalnych czasach. Informacje te pochodzą od wydawcy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Pamiętajcie, żyjecie w wolnym, suwerennym kraju, naszej ukochanej ojczyźnie. Na szczęście nie musicie przelewać krwi za wolność.
To były słowa pożegnalne stuletniego generała Ścibora-Rylskiego, pozostawione w pamięci wielu.
Zbyszek przyszedł na świat w roku 1917, kiedy świat otaczały wojenne zawirowania, a Polska miała się narodzić z nowego porządku. Dwadzieścia lat później po raz pierwszy sięgnął po broń, składając przysięgę żołnierską – decyzję, która ukształtowała jego całe życie. Zawsze kochał latanie, wiedząc, że jego prawdziwym miejscem jest wojsko.
Podczas kampanii wrześniowej Zbigniew walczył zawzięcie, a po ciężkich bitwach jego 1 Pułk Lotniczy dołączył do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” pod dowództwem generała Kleeberga. Pomimo poddania się jako ostatni oddział, Zbigniew odmówił złożenia broni. Uciekając z niewoli, przedostał się do okupowanej Warszawy, gdzie rozpoczął działalność konspiracyjną. Wśród jego zadań była dostawa leków do getta oraz obsługa zrzutów dla Cichociemnych.
Podczas Powstania Warszawskiego, jako „Motyl”, dowodził kompanią w Batalionie „Czata 49” Zgrupowania Radosław. Choć trzykrotnie ranny, doświadczając straty przyjaciół, nie opuszczało go żołnierskie szczęście. Przeszedł cały szlak bojowy batalionu, doświadczając grozy kanałów. Po upadku powstania pozostał w konspiracji, teraz pod rozkazami Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Walka wciąż się nie skończyła.
Po wojnie Zbigniew Ścibor-Rylski stał się strażnikiem pamięci o Powstańcach i czasach pogardy, poświęcając się temu przez pół wieku. Jednak ostatnie lata jego 101-letniego życia były znaczone inną walką, gdy ujawniono szczegóły jego współpracy ze służbami komunistycznymi. Pomimo kontrowersji, generał próbował się bronić, choć nie zyskał powszechnej akceptacji. Na dzień jego pogrzebu nie przybyli przedstawiciele najważniejszych władz państwowych.
To pierwsza biografia generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego – AK-owca, lotnika, patrioty, i człowieka próbującego zachować normalność w nienormalnych czasach. Informacje te pochodzą od wydawcy.
