Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Mam na imię Selma
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Szczytowy światowy bestseller opowiadający o losach Selmy van de Perre, Holenderki żydowskiego pochodzenia, która zdołała przetrwać piekło Ravensbrück. Selma miała zaledwie siedemnaście lat, gdy świat pogrążył się w koszmarze drugiej wojny światowej. Do tego momentu, byt Żyda w Holandii nie budził większych emocji, lecz w 1941 roku stało się to kwestią przetrwania. Kilka razy udało jej się uniknąć nazistowskich łap czyhających na życie. Podjęła decyzję o dołączeniu do ruchu oporu, przybierając pseudonim Margareta van der Kuit. Przez dwa pełne napięcia lata, Marga balansowała na krawędzi - z fałszywymi dokumentami przejeżdżała Holandię, udając Aryjkę. Z pasją dostarczała biuletyny, wymieniała informacje i podnosiła ducha walki, robiąc wszystko, co było niezbędne. Jednak w lipcu 1944 roku karta się odwróciła i Selma została wysłana do kobiecego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück jako więźniarka polityczna. Szczęśliwie, w odróżnieniu od swoich rodziców i siostry, którzy zginęli w innych obozach, przeżyła, dzięki używaniu swego pseudonimu i udawania kogoś innego. Dopiero po zakończeniu wojny mogła bez strachu wrócić do swojego prawdziwego imienia i powiedzieć: Mam na imię Selma. Dziś, w wieku 98 lat, Selma dzieli się swoją niezwykle poruszającą historią."
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Szczytowy światowy bestseller opowiadający o losach Selmy van de Perre, Holenderki żydowskiego pochodzenia, która zdołała przetrwać piekło Ravensbrück. Selma miała zaledwie siedemnaście lat, gdy świat pogrążył się w koszmarze drugiej wojny światowej. Do tego momentu, byt Żyda w Holandii nie budził większych emocji, lecz w 1941 roku stało się to kwestią przetrwania. Kilka razy udało jej się uniknąć nazistowskich łap czyhających na życie. Podjęła decyzję o dołączeniu do ruchu oporu, przybierając pseudonim Margareta van der Kuit. Przez dwa pełne napięcia lata, Marga balansowała na krawędzi - z fałszywymi dokumentami przejeżdżała Holandię, udając Aryjkę. Z pasją dostarczała biuletyny, wymieniała informacje i podnosiła ducha walki, robiąc wszystko, co było niezbędne. Jednak w lipcu 1944 roku karta się odwróciła i Selma została wysłana do kobiecego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück jako więźniarka polityczna. Szczęśliwie, w odróżnieniu od swoich rodziców i siostry, którzy zginęli w innych obozach, przeżyła, dzięki używaniu swego pseudonimu i udawania kogoś innego. Dopiero po zakończeniu wojny mogła bez strachu wrócić do swojego prawdziwego imienia i powiedzieć: Mam na imię Selma. Dziś, w wieku 98 lat, Selma dzieli się swoją niezwykle poruszającą historią."
