Lavondyss

Przywołując duchy, Tallis, wkraczamy w obszar niedostępny dla zwykłego oka. To one przenoszą zapomnianą mądrość, będącą częścią nas, którą zatraciliśmy. Las i człowiek są jednością, co wkrótce odkryjesz. Poznasz jego nazwy i poczujesz surową woń tej dawnej zimy, której żaden śnieg z Gwiazdki nie dorówna. To początek drogi, którą jako pierwszy przeszedł Owen Keeton, przodując swojej wnuczce Tallis w odkrywaniu mrocznych zakamarków rzeczywistości.

Wkrótce po jego śmierci Tallis otrzymuje list od dziadka, umieszczony na marginesach książki o zapomnianych bohaterach. Te intrygujące słowa mają ją przygotować na niezwykłe doświadczenia w magicznym lesie, pełnym ożywionych mitów.

Tallis odkrywa w sobie moc budowania połączeń między naszym światem a starożytną puszczą. Staje się strażniczką ścieżek duchów. Przez tajemnicze, drewniane maski obserwuje światy dawno zapomniane przez ludzkość i rozmawia z eterycznymi cieniami księżycowymi. Zimno starej zimy, niesione krzykiem zamieci i woń palących się polan, ją przyzywa...

Czy uda się Tallis pokonać Krainę Ptasich Duchów, rządzoną przez skrzydlatego demona Oyzina? Czy w iluzorycznym świecie odnajdzie swojego zagubionego brata Harry'ego? Może to właśnie poza czasem i przestrzenią odkryje serce lasu, miejsce zrodzenia pierwszego mitu Lavondyss?

Robert Holdstock zaskakuje jedną z najbardziej oryginalnych i pięknych narracji współczesnej fantastyki. Wyszła spod jego pióra fascynująca podróż, której nie powinieneś przegapić.

Niezwykła kariera Holdstocka, zapoczątkowana w Hythe w hrabstwie Kent, zaczęła się od science fiction, lecz największą sławę zyskał dzięki literaturze fantasy, przesiąkniętej mitologią celtycką i nordycką. W 1984 roku światło dzienne ujrzał "Las ożywionego mitu", który otworzył cykl Mythago Wood, nagrodzony BSFA oraz World Fantasy Award jako przełomowe dzieło fantastyki. Lavondyss, kontynuacja tej opowieści, wydana w 1988 roku, również zdobyła uznanie jako najlepsza powieść.

Niestety, Robert Holdstock odszedł w listopadzie 2009 roku, pozostawiając po sobie niezapomniane spuścizny fantastyki, w tym ostatnie dzieło "Avilion", wydane zaledwie cztery miesiące przed jego śmiercią.