Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Kwiatki św. Jana Pawła II
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ta minibiografia, charakteryzująca się lekkością i humorem, ukazuje św. Jana Pawła II w sposób, jaki wielu z nas pamięta i podziwia: jako osobę dowcipną, mądrą i bliską ludziom. Zebrane w niej anegdoty tworzą obraz Papieża jako wielkiego przywódcy, a zarazem człowieka o niezwykłej skromności. Nasza tęsknota za jego obecnością jest nadal żywa.
Karol Wojtyła stosował wyjątkowe metody dyscyplinowania duchownych. Pewnego dnia wezwał młodego księdza, który dopuścił się poważnego przewinienia. Rozmawiając prywatnie, kardynał był bezpośredni i szczery, nie owijał w bawełnę w ocenie postępku duchownego. Następnie zaprosił go do wspólnej modlitwy w kaplicy. Po dłuższej chwili ciszy, jak pisze George Weigel, kardynał Wojtyła spojrzał na młodego człowieka, którego wcześniej zganił, i zapytał: "Czy zechciałby ksiądz wysłuchać mojej spowiedzi?".
Podczas procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, jeden z gwardzistów Gwardii Szwajcarskiej, pełniących służbę przed papieskim apartamentem w wigilię Bożego Narodzenia, zeznał, że choć wielu duchownych przychodziło tej nocy złożyć świąteczne życzenia Ojcu Świętemu, jedyną osobą, która zatrzymała się, by złożyć te same życzenia jemu, był właśnie papież.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ta minibiografia, charakteryzująca się lekkością i humorem, ukazuje św. Jana Pawła II w sposób, jaki wielu z nas pamięta i podziwia: jako osobę dowcipną, mądrą i bliską ludziom. Zebrane w niej anegdoty tworzą obraz Papieża jako wielkiego przywódcy, a zarazem człowieka o niezwykłej skromności. Nasza tęsknota za jego obecnością jest nadal żywa.
Karol Wojtyła stosował wyjątkowe metody dyscyplinowania duchownych. Pewnego dnia wezwał młodego księdza, który dopuścił się poważnego przewinienia. Rozmawiając prywatnie, kardynał był bezpośredni i szczery, nie owijał w bawełnę w ocenie postępku duchownego. Następnie zaprosił go do wspólnej modlitwy w kaplicy. Po dłuższej chwili ciszy, jak pisze George Weigel, kardynał Wojtyła spojrzał na młodego człowieka, którego wcześniej zganił, i zapytał: "Czy zechciałby ksiądz wysłuchać mojej spowiedzi?".
Podczas procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, jeden z gwardzistów Gwardii Szwajcarskiej, pełniących służbę przed papieskim apartamentem w wigilię Bożego Narodzenia, zeznał, że choć wielu duchownych przychodziło tej nocy złożyć świąteczne życzenia Ojcu Świętemu, jedyną osobą, która zatrzymała się, by złożyć te same życzenia jemu, był właśnie papież.
