Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Kraków. Cracovia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bronisław Waldemar Schnborn to niekwestionowany mistrz wśród krakowskich lunatyków, zakochany po uszy w tym magicznym mieście. Z niezwykłą biegłością potrafi odnaleźć każdy zakamarek Krakowa, zanurza się w bramy, attyki, zaułki i podwórka, które zna doskonale. Jego znajomość Wawelu, ulic Krakowa, kościołów, podupadłych przedmieść oraz pałaców jest nieograniczona. Wyposażony w szkicownik oraz ołówek, z cierpliwością i precyzją niemalże benedyktyńską kreśli na nowo obraz całego miasta.
Do dzisiaj w Krakowie żyją ludzie, którzy nie tylko doceniają dorobek Schnborna, ale również dostrzegają w nim niezwykłego artystę, człowieka pełnego pasji, oddanego Krakowowi. To miasto, które stało się jego życiową miłością, miejsce, z którym związał swe najważniejsze chwile. Przybycie Schnborna do Krakowa 9 maja 1945 roku, dokładnie wtedy, gdy Europa świętowała koniec wojny, było początkiem jego wizji – uchwycenia piękna pozostałego po wojennych zniszczeniach. Zamieszkał na Zwierzyńcu, niedaleko urokliwej ulicy Emaus, w pobliżu jednego z najstarszych krakowskich zabytków – kościoła Najświętszego Salwatora. To miejsce przypominało mu opowieści matki o grajku i złotym trzewiczku.
W listach do rodziny wyrażał swoje zauroczenie: „Miasto, jakby stworzone dla mnie, pełne sztuki i dumnej historii. Byleby tylko nie nadeszła wojna, to odtworzę cały średniowieczny Kraków. Mam już wytyczony cel swojego życia.” Schnborn jasno zdefiniował swoje marzenie i cel, które stały się fundamentem jego artystycznej drogi.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Bronisław Waldemar Schnborn to niekwestionowany mistrz wśród krakowskich lunatyków, zakochany po uszy w tym magicznym mieście. Z niezwykłą biegłością potrafi odnaleźć każdy zakamarek Krakowa, zanurza się w bramy, attyki, zaułki i podwórka, które zna doskonale. Jego znajomość Wawelu, ulic Krakowa, kościołów, podupadłych przedmieść oraz pałaców jest nieograniczona. Wyposażony w szkicownik oraz ołówek, z cierpliwością i precyzją niemalże benedyktyńską kreśli na nowo obraz całego miasta.
Do dzisiaj w Krakowie żyją ludzie, którzy nie tylko doceniają dorobek Schnborna, ale również dostrzegają w nim niezwykłego artystę, człowieka pełnego pasji, oddanego Krakowowi. To miasto, które stało się jego życiową miłością, miejsce, z którym związał swe najważniejsze chwile. Przybycie Schnborna do Krakowa 9 maja 1945 roku, dokładnie wtedy, gdy Europa świętowała koniec wojny, było początkiem jego wizji – uchwycenia piękna pozostałego po wojennych zniszczeniach. Zamieszkał na Zwierzyńcu, niedaleko urokliwej ulicy Emaus, w pobliżu jednego z najstarszych krakowskich zabytków – kościoła Najświętszego Salwatora. To miejsce przypominało mu opowieści matki o grajku i złotym trzewiczku.
W listach do rodziny wyrażał swoje zauroczenie: „Miasto, jakby stworzone dla mnie, pełne sztuki i dumnej historii. Byleby tylko nie nadeszła wojna, to odtworzę cały średniowieczny Kraków. Mam już wytyczony cel swojego życia.” Schnborn jasno zdefiniował swoje marzenie i cel, które stały się fundamentem jego artystycznej drogi.
