Książka - Kowal Prawdziwa historia

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Kowal Prawdziwa historia

Kowal Prawdziwa historia

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Autobiografia Wojciecha Kowalczyka pod tytułem „Kowal Prawdziwa historia” ujrzała światło dzienne na początku 2003 roku. Wówczas to srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie pozostawał już poza marginesem wielkiego futbolu, bawiąc się piłką i życiem na Cyprze. Współautor książki, Krzysztof Stanowski pracował wtedy z kolei na swoje nazwisko w „Przeglądzie Sportowym”. Owocem współpracy byłego piłkarza i jednego z najlepszych dziennikarzy sportowych w Polsce okazała się książka „Kowal Prawdziwa historia”.  

Książka „Kowal Prawdziwa historia” to bezkompromisowe świadectwo życia i kariery Wojciecha Kowalczyka, byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa, Betisu Sewilla czy reprezentacji Polski. Autor nie oszczędza w swoich wspomnieniach nikogo: na łamach książki pojawiają się znane nazwiska, m.in. Marka Jóźwiaka, byłego zawodnika Legii Warszawa, czy Janusza Wójcika, selekcjonera reprezentacji Polski w latach 1997-1999. Wojciech Kowalczyk zdradza sekrety szatni i ciekawostki związane z najważniejszymi meczami ostatniej dekady XX wieku, jednak to pozaboiskowe  „wyczyny” bohatera książki i innych piłkarzy stanowią o wyjątkowym charakterze publikacji „Kowal Prawdziwa historia” 

 Mocny, dosadny język i liczne wulgaryzmy nie zostały przeredagowane przez Krzysztofa Stanowskiego. Znany dziennikarz przyznał później w licznych wystąpieniach publicznych, że zależało mu przede wszystkim na ukazaniu Wojciecha Kowalczyka takim, jaki naprawdę jest: kontrowersyjnym, wyrazistym, a przez to prawdziwym i ciekawym w oczach czytelnika.  

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Autobiografia Wojciecha Kowalczyka pod tytułem „Kowal Prawdziwa historia” ujrzała światło dzienne na początku 2003 roku. Wówczas to srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie pozostawał już poza marginesem wielkiego futbolu, bawiąc się piłką i życiem na Cyprze. Współautor książki, Krzysztof Stanowski pracował wtedy z kolei na swoje nazwisko w „Przeglądzie Sportowym”. Owocem współpracy byłego piłkarza i jednego z najlepszych dziennikarzy sportowych w Polsce okazała się książka „Kowal Prawdziwa historia”.  

Książka „Kowal Prawdziwa historia” to bezkompromisowe świadectwo życia i kariery Wojciecha Kowalczyka, byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa, Betisu Sewilla czy reprezentacji Polski. Autor nie oszczędza w swoich wspomnieniach nikogo: na łamach książki pojawiają się znane nazwiska, m.in. Marka Jóźwiaka, byłego zawodnika Legii Warszawa, czy Janusza Wójcika, selekcjonera reprezentacji Polski w latach 1997-1999. Wojciech Kowalczyk zdradza sekrety szatni i ciekawostki związane z najważniejszymi meczami ostatniej dekady XX wieku, jednak to pozaboiskowe  „wyczyny” bohatera książki i innych piłkarzy stanowią o wyjątkowym charakterze publikacji „Kowal Prawdziwa historia” 

 Mocny, dosadny język i liczne wulgaryzmy nie zostały przeredagowane przez Krzysztofa Stanowskiego. Znany dziennikarz przyznał później w licznych wystąpieniach publicznych, że zależało mu przede wszystkim na ukazaniu Wojciecha Kowalczyka takim, jaki naprawdę jest: kontrowersyjnym, wyrazistym, a przez to prawdziwym i ciekawym w oczach czytelnika.  

Szczegóły

Opinie

Książki autora

Podobne

Dla Ciebie

Książki z kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: - zł
Okładka: Miękka
Ilość stron: 408
Rok wydania: 2012
Rozmiar: 150 × 210 mm
ID: 9788376701615

Inne książki tych autorów

Podobne produkty

Może Ci się spodobać

Inne książki z tej samej kategorii

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

880 zł

Dodana przez Piotr w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu

Wczoraj, tj. 27 grudnia 2022 roku zmarł Andrzej Iwan, były piłkarz reprezentacji Polski, związany w przeszłości m.in. z Wisłą Kraków, z którą zdobył medale Mistrzostw Polski. Smutna wiadomość dla każdego fana piłki nożnej w naszym kraju. Lata 90’ XX wieku pamiętam jak przez mgłę, byłem wtedy młodym chłopakiem, po którego koledzy dzwonili domofonem, aby umówić się na kolejny, osiedlowy mecz. Andrzej Iwan swoje sukcesy świętował wcześniej, brał udział m.in. w Mistrzostwach Świata w 1978 roku, cztery lata później zdobył z reprze nacją Polski srebrny medal w Hiszpanii. Byłego piłkarza zapamiętałem przede wszystkim nie z jego występów na murawie, których z racji wieku nie miałem okazji śledzić, ale z jego wypowiedzi po zakończonej karierze. Andrzej Iwan otwarcie mówił o swoich problemach z uzależnieniem od alkoholu, trudnych relacjach z rodziną i utraconych szansach. Bez wątpienia jedna z najmocniejszych pozycji na rynku rodzimej literatury okołosportowej. Andrzej Iwan pozostawał w dobrych relacjach m.in. Krzysztofem Stanowskim, odpowiedzialnym za redakcję biografii byłego reprezentanta Polski. Iwan nie był jednym piłkarzem, z którym współzałożyciel Kanału Sportowego nawiązał współpracę. Innym przykładem jest Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski oraz m.in. Legii Warszawa i Betisu Sewilla. Owocem tej współpracy była książka „Kowal. Historia prawdziwa”, wydana po raz pierwszy na początku 2003 roku, później wielokrotnie wznawiana i aktualizowana. Sporo łączy obie książki, jeszcze więcej dzieli w mojej opinii. O ile „Spalony” okazał się rodzaje spowiedzi w wykonaniu Andrzeja Iwana, o tyle „Kowal. Historia prawdziwa” to przede wszystkim luźna rozmowa dwóch bliskich sobie ludzi. Kowalczyk regularnie pojawia się w Kanale Sportowym i pozostaje jedną z twarzy tego wielkiego przedsięwzięcia. Ceniony przede wszystkim za swoja bezkompromisowość, szczerość oraz znajomość futbolu, oraz... poczucie humoru. Biografia Wojtka Kowalczyka to świadectwo niezwykłego życia młodego chłopaka, który miał trochę szczęścia w życiu i potrafił z tej szansy skorzystać. Jaka była rodzima piłka nożna na początku lat 90’ XX wieku? Czy były piłkarz Legii Warszawa wykorzystał cały swój potencjał? Czy miał szansę stać się w przeszłości ambasadorem naszego kraju, jak obecnie czyni to Robert Lewandowski? Na te i inne pytania odpowiedź przynosi duet Kowalczyk & Stanowski!  

Wojciech Kowalczyk najbardziej znany jest z sukcesu, jakim niewątpliwie okazał się srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Jeszcze dekadę wcześniej, ambicje naszej reprezentacji sięgały wyżej: niewiele osób pamięta, że Polska dwukrotnie była na podium Mistrzostw Świata. Pierwszy raz dokonała tego kadra Kaźmierza Górskiego w 1974 roku, osiem lat później podobny sukces stał się udziałem kadry prowadzonej przez Antoniego Piechniczka na Mundialu w Hiszpanii. Wszystkie trzy wydarzenia wpisują się w „złote czasy” polskiego futbolu, choć nietrudno odnieść wrażenie, że początek lat 90’ ubiegłego wieku przyniósł równię pochyłą dla sukcesów naszej reprezentacji. W mojej miejscowości na przełomie sierpnia i września co roku organizowano koncerty i zabawę dla okolicznych mieszkańców. Zwykle termin pokrywał się z meczami międzynarodowymi naszej drużyny. To był ciężki wybór dla kilku, kilkunastoletniego chłopaka. Większość moich kolegów podobnie jak ja wybierała mecz reprezentacji, kolejnego dnia rozmawialiśmy tylko o tym, ile nasze „Orły” znowu przegrały. Pamiętam szczególnie mecze z Anglią, prawdziwym katem Polaków w ostatniej dekadzie XX wieku. Próżno było szukać w naszej kadrze zawodników rozpoznawalnych na arenie międzynarodowej. Dość powiedzieć, że udało nam się zakwalifikować do Mundialu w Korei Południowej i Japonii po 16 latach nieobecności na największej imprezie sportowej na świecie! W pewnym sensie oddaje to poziom naszej gry w tamtym czasie, a symbolem postępu stał się naturalizowany napastnik Emmanuel Olisadebe. Kilka lat wcześniej nikomu nie przyszło do głowy, aby sięgać po „farbowanych lisów”, jak przyjęło określać się uproszczone procedury nadawania obywatelstwa dla piłkarzy urodzonych poza granicami naszego kraju. W mojej opinii Wojciech Kowalczyk był ostatnim z wielkich napastników w oczach nieco starszego pokolenia, młodsi kibice żyją już w czasach Roberta Lewandowskiego i nie rozumieją w pełni, jak wielkim wydarzeniem w latach 90’ był transfer polskiego zawodnika do ligi hiszpańskiej. Rok temu cały piłkarski świat żył transferem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony. W międzyczasie okazało się, że za  naszym rodakiem w Niemczech wcale nie tęsknią, a kibice w Bawarii mają już nowego idola.  6 maja 2022 roku miał w Hiszpanii miejsce mecz 35. Kolejki La Liga, w której Betis przegrał z Barceloną 1-2. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że piłkarze Betisu świętowali wówczas zdobyty kilka dni wcześniej Puchar Króla. Część zawodników ubrała trykoty klubowe z minionych lat, a wśród nich pojawiło się nazwisko Wojciecha Kowalczyka. Były piłkarz na południu Hiszpanii został zapamiętany jako znakomity napastnik, a pamięć o nim wciąż pozostaje żywą zarówno wśród kibiców, jak i również wśród piłkarzy oraz włodarzy andaluzyjskiego klubu. Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów z pobytu Kowalczyka w Hiszpanii, to książka „Kowal. Historia prawdziwa” będzie znakomitym wyborem. Znajdziecie w niej odpowiedź na pytanie, dlaczego mimo relatywnie krótkiego pobytu w Sewilli, bohater książki cieszy się tam statusem legendy!  

Książka„Kowal. Prawdziwa historia” to słodko-gorzka historia. Z jednej strony bohater książki z rozmachem opowiada o swoich doświadczeniach piłkarskich. Zdradza tajemnice niektórych szatni, punktuje swoich kolegów z boiska, czy odsłania kulisy wielomilionowych porozumień związanych z negocjacjami jego kontraktów. Z drugiej jednak strony, Kowalczyk nie udaje supergwiazdy, której w osiągnięciu większych sukcesów przeszkodziły rozwiązane buty czy nierówności na boisku. Przeciwnie, bohater książki przyznaje, że skończył tylko sześc. klas szkoły podstawowej i jego wiedza o świecie u progu dorosłości była mocno ograniczona. Pochodził z warszawskiej dzielnicy Bródno, gdzie perspektyw dla młodych ludzi nie było. Szara rzeczywistość PRL-u przygniatała brakiem możliwości, młodzi mężczyźni czekali na wezwanie do wojska, a dalej na skierowanie do pracy w przedsiębiorstwach państwowych. Początek kariery Wojciecha Kowalczyk zbieg się w czasie z transformacjami ustrojowymi w naszym kraju. Dla ludzi urodzonych po roku 1989 świat wyglądał już inaczej, dobrze opisał to Krzysztof Stanowski we wspomnianej na wstępie książce „Spalony”. Andrzej Iwan opowiadał, że w drugiej połowie lat 80’ ubiegłego wieku zarabiał tak dużo pieniędzy jako piłkarz Wisły Kraków, że nie miał zupełnie gdzie ich wydawać. Pieniądze leżały w kredensie, rzucone niczym stare, niepotrzebne gazety. W sklepach puste pułki nie pozwalały cieszyć się rosnące poziomem życia piłkarzy, jedyna różnica między nimi, a ich rówieśnikami, często sprowadzała się do ceny alkoholu, jaki pili. W przypadku Wojciecha Kowalczyka było już inaczej, a najlepiej świadczy o tym fakt, że były piłkarz Legii był swobodnie wyjechać za granicę. Wielu jego poprzedników, wśród nich wspomniany Andrzej Iwan, nie mieli takiej możliwości i pozostawali związani Żelazną Kurtyną. 

Jak wspomniałem wyżej, pierwszy raz książka „Kowal Prawdziwa historia” została wydana w 2003 roku nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Wcześniej fragmenty książki drukował „Przegląd Sportowy”. Opowieść Wojciecha Kowalczyk i Krzysztofa Stanowskiego cieszy się ogromną popularnością wśród kibiców, dość powiedzieć, że wydanie książki było wielokrotnie wznawiane, m.in. w 2012 roku nakładem wydawnictwa Buchmann. Trudno się temu zainteresowaniu fanów dziwić: publikacja „Kowal Prawdziwa historia” prezentuje wiele „smaczków” z życia piłkarzy, nie tylko samego bohatera książki. Rzut telewizorem przez Marka Jóźwiaka czy hasło „opierdo**** frajerów”, jakie padło na jednym ze zgrupowań reprezentacji Polski z ust selekcjonera, Janusza Wójcika, na stale weszły do piłkarskiego mainstreamu. Współczesne pokolenie piłkarzy stroni od podobnych zwierzeń, dobrym przykładem jest tu Robert Lewandowski i jego 8. sekundowe milczenie podczas wrześniowego meczu z Włochami w 2021 roku. Obecnie piłkarze mają zamknięte usta kontraktami z klubami czy umowami sponsorskimi, próżno szukać w ich wywiadach interesujących dla kibica tajemnic i sekretów wielkiej piłki. Eks-piłkarze chętniej rozmawiają o swojej przeszłości, mają mniej do stracenia. Wojciech Kowalczyk wydaje się  na tym tle szczególnie barwną postacią. Książka „Kowal Prawdziwa historia” to mocna pozycja przede wszystkim dla kibiców piłki nożnej, jednak nawet ci, którzy nie widzą sensu w bieganiu za piłką znaną w publikacji Kowalczyka i Stanowskiego coś dla siebie. Historię wzlotów i upadków, które spotkały człowieka, który w opinii niektórych komentatorów życia sportowego miał wszystko, aby rzucić piłkarski świat na kolana. Wszystko oprócz głowy, która równie często spogląda za piłką, co za kolejnymi szklankami z drogimi alkoholami. Nie jest to świadectwo udanej kariery i wykorzystanych szans. Publikacja stanowi przede wszystkim wierną faktom opowieść o człowieku pełnym sprzeczności, którego talent do kopania piłki nie szedł w parze z mądrością życiową.  

Dodana przez Mateusz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu

Kilka dni skończył się mundial, finałowy mecz pomiędzy reprezentacjami Francji i Argentyny według wielu komentatorów był najlepszym meczem w historii Mistrzostw Świata. Łącznie aż sześć bramek, rzuty karne, dwie wielkie osobistości piłki nożnej: Messi i Mbappé i... polski arbiter jako rozjemca. Czego chcieć więcej? Mundial w Katarze okazał się fantastycznym świętem futbolu, nie zmieniły tego nawet kontrowersje wokół organizacji Mistrzostw Świata w kraju, który z piłką nie ma absolutnie nic wspólnego. Oglądając pierwsze mundialowe mecze, czułem ogromny dysonans. Z jednej strony piłkarze trafili z formą na Mundialu, wielu z nich mniej lub bardziej oszczędzało się w trakcie obecnego sezonu. Fantastyczne mecze przeplatały się z rewelacjami wokół spotkań piłkarskich, gdzie fani poszczególnych ekip stanowiły mniejszość, a stadiony wypełnione były... przybyszami z Indii i Bangladeszu. Organizatorzy podstawionymi autobusami dowozili „wynajętych” kibiców na spotkania poszczególnych reprezentacji, których kibice stanowili niemal na każdym spotkaniu mniejszość. Z uwagi na obowiązki w pracy miałem okazję oglądać głównie wieczorne spotkania rozgrywane o godzinie 20. Mniej więcej o tej porze kończę codziennie pracę i po meczu często oglądałem studio pomeczowe na Kanale Sportowym. Jedną z jego gwiazd od dłuższego czasu pozostaje Wojciech Kowalczyk, bohater książki „Kowal Prawdziwa historia”, napisane z udziałem redaktora Krzysztofa Stanowskiego. Obaj panowie znają się od dawna: kiedy Stanowski stawiał pierwsze kroki na drodze do wielkiego dziennikarstwa, Wojciech Kowalczyk był już uznaną gwiazdą warszawskiej Legii. Kariera byłego piłkarza stołecznego klubu to prawdziwe pasmo sukcesów i porażek, wielkich pieniędzy, pięknych kobiet i niewykorzystanych szans.  

Książka „Kowal Prawdziwa historia” nie jest jedną z wielu publikacji przedstawiających spowiedź byłego piłkarza, który wyznaje grzechy i prosi środowisko oraz rodzinę o odpuszczenie swoich win. To nie w stylu bohatera wspomnianej książki. Wojciech Kowalczyk jeszcze grając w piłkę, dał się poznać jako mężczyzna charakterny. Otwarcie mówił co myśli. Taka postawa nie rzadko wywoływała sprzeciw w hermetycznym środowisku piłkarskim. Jednocześnie Kowalczyk nie był postacią anonimową w polskiej piłce kopanej: srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie z 1992 roku uchodzi za jeden z największych sukcesów naszej reprezentacji. Polska pokonała wówczas reprezentację Kataru (2:0), dalej Australię (6:1), a w finale przegraliśmy z Hiszpanią (2: 3). O znaczeniu Wojciecha Kowalczyka dla tamtej ekipy najlepiej świadczy fakt, że były napastnik strzelił łącznie cztery bramki, w tym jedną w finałowym spotkaniu na stadionie Camp Nou, jednym z najsłynniejszych obiektów na świecie. Jakie były początki piłkarskiej kariery Wojciecha Kowalczyka? Bohater książki „Kowal Prawdziwa historia” od wczesnych lat swojej młodości związany pozostawał ze stołecznymi klubami. Wychowywał się na dzielnicy Bródno, dobrze więc poznał uroki Warszawy, gdzie na przełomie lat 80’ i 90” XX wieku piłka nożna była jedyną formą ucieczki od szarej, smutnej rzeczywistości. Kowalczyk ukończył sześć klas szkoły podstawowej, szybko postawił na futbol w swoim życiu. Początkowo próbował swoich sił w Olimpii, dalej w Polonezie, aż w końcu pod koniec 1990 roku sięgnęła po niego Legia Warszawa. Nieco starsi kibice pamiętają dobrze przełomowy mecz w karierze polskiego napastnika. 20 marca 1991 roku Legia Warszawa mierzyła się z mocną ekipą z Półwyspu Apenińskiego. Sampdoria Genua była w owym czasie jedną z najlepszych drużyn w Europie. Gwiazdą spotkania rozgrywanego we Włoszech. Wojciech Kowalczyk zdobył w tym spotkaniu dwie bramki i wydatnie przyczynił się do awansu swojego zespołu. Legia nie była wówczas faworytem w starciu z włoskim przeciwnikiem. Dość powiedzieć, że w sezonie 1990/1991 Legia Warszawa zajmowała miejsce w strefie spadkowej ekstraklasy, spadek był realny i nikt nie spodziewał się sukcesów w Europie. Jest to bez wątpienia jeden z tych meczów, który na stale zapisał się do annałów rodzimej piłki, zwłaszcza że już rok później do rywalizacji w europejskich pucharach przystąpił Widzew Łódź. Efekt? 0:9 z Eintrachtem z jesieni 1992. Kowalczyk zadebiutował w Polskiej reprezentacji 21 sierpnia 1991 w meczu z reprezentacją Szwecji. Później były napastnik reprezentował również m.in. barwy Betisu Sewilla i klubów greckich oaz cypryjskich. Bogata kariera pozwoliła młodemu chłopakowi z warszawskiego Bródna poznać świat, inne języki oraz kultury. Znamienne, że bohater książki „Kowal Prawdziwa historia” z ogromnym dystansem do siebie opisuje wydarzenia ze swojej przeszłości. Krzysztof Stanowski dobrze zna Wojciecha Kowalczyka, panowie pracują i spędzają ze sobą wiele czasu. Widać to po stylu ksiązki - znany dziennikarz nie strofuje swojego rozmówcy w momentach, kiedy ten wulgarnie wyraża się o epizodach swojej kariery czy też ludziach spotkanych na piłkarskiej drodze. Dla osób zaznajomionych ze środowiskiem piłkarskim podobny styl nie będzie zaskoczeniem. Kto choć raz miał okazje przebierać się w piłkarskiej szatni, ten wie, że nie jest to miejsce, gdzie pije się herbatkę i cytuje poezję. Taka, a nie inna forma książki pozwoliła Krzysztofowi Stanowskiego zaprezentować bohatera publikacji jako autentycznego rozmówcę, który ma do opowiedzenia niezwykłą historię swojego życia. Historię pełną wzlotów i upadków, opisująca barwne życie człowieka, który dzięki piłce nożnej uciekł od braku perspektyw i szarej rzeczywistosi, jaka dotknęła wielu jego rówieśników.  

Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

13.99 zł

Darmowa od 190 zł

ORLEN Paczka

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

Automaty DHL BOX 24/7 i punkty POP

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

DPD Pickup Automaty i Punkty Odbioru

9.99 zł

Darmowa od 190 zł

Automaty Orlen Paczka, sklepy Żabka i inne

12.99 zł

Darmowa od 190 zł

GLS U Ciebie - Kurier

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier DHL

14.99 zł

Darmowa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Punkt odbioru (Dębica)

2.99 zł

Darmowa od 190 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info