Kasacja. Joanna Chyłka. Tom 1

Jakiś czas temu wybrałam się na kawę z przyjaciółką: spodziewałam się miło spędzonego czasu na ploteczkach, tymczasem moja psiapsi przez całe popołudnie nie dała mi dość do słowa z entuzjazmem i widocznym podnieceniem rozpływając się nad kolejnymi tomami serii "Chyłka" autorstwa Remigiusza Mroza. Mimo początkowej rezerwy i dystansu związanego z dość ostentacyjną promocją tego autora w mediach, dałam mu szansę i sięgnęłam po pierwszy tom serii, tj. "Kasacje". Wrażenia? Dobre to jest!
To, co rzuca się w oczy od początku powieści, to lekkość pióra autora: Remigiusz Mróz potrafi zgrabnie opisać zawiłości prawne polskiego wymiaru sprawiedliwości bez zbytniego przynudzania, choć przyznam się, że były dwa czy trzy momenty, kiedy zaczęłam przysypiać. Nie jest to jednak reguła dla całej książki, raczej dotyczy konkretnych wątków, których obecność w opisywanej historii pozwala czytelnikowi lepiej zrozumieć całą historię. W tym miejscu warto wspomnieć, że książka obok oczywistej wartości literackiej, posiada również wymiar edukacyjny: "Kasacja" uświadomiła mi, jak mało wiem o działaniu systemu prawnego w Polsce. Wychowałam się oglądając amerykańskie filmy i seriale kryminalne, a te w konfrontacji ze światem przedstawionym w powieści - dla którego tłem jest przecież polski system sądowniczy - wymagają od czytelnika otwartego umysłu.
Pozwolę sobie teraz odnieść się do głowach bohaterów "Kasacji": i tak zarówno Chyłka ani jej asystent, Kordian Oryński (zwany przez samą Chyłkę "Zordonem"), dają się lubić. Doskonale rozumiem, dlaczego autor zdecydował się napisać obie postacie w taki, a nie inny sposób i te postacie bez wątpienia napisane są dobrze, wiarygodnie. Okoliczności w których dzieje się przedstawiona historia, to świat współczesnej palestry: bezwzględnych, cynicznych i ukierunkowanych na sukces samców alfa. Wymaga to od głównej bohaterki przyjęcia podobnej postawy - jest nieuprzejma w swoim sposobie bycia, arogancka, grubiańska i nierzadko obcesowa. Pali papierosy, słucha metalu, jeździ niczym pirat drogowy. Czytając kolejne strony książki, gdzie autor co raz mocniej zagłębia się w jej strukturę osobowości, szukałam granicy, miedzy męskością i kobiecością w świecie ludzi, gdzie empatia jest słabością, a siła człowieka wynika z bezwzględnego charakteru podejmowanych przez niego działań zmierzających do osiągniecia celu.
Zordon to kolei mało bystry i dość niemrawy asystent Chyłki, jego postać ma jednak do odegrania istotą rolę w wyobraźni czytelnika dla zrozumienia całej linii fabularnej serii. Łatwo się z nim utożsamiać, zwłaszcza osobom bez szczegółowej wiedzy prawniczej, a naiwne pytania, które zadaje nie raz i nie dwa powstaną w waszej głowie na krótko przed tym, jak zostaną wyartykułowane na stronach powieści. Interakcja między opisywaną dwójką przynosi nie tylko pytania, ale też odpowiedzi, dialogi między nimi pozwalają czytelnikowi w miarę swobodnie odnaleźć się w świecie paragrafów zapisanych w ustawach i związanych z nimi procedur. Wszystko ma ręce i nogi, układa się w logiczną, realną całość, sprawia, że opowieść płynie czytelnikowi przez palce swobodnie, a sama akcja jest wartka i żwawa. Mam wrażenie, ze to tylko i wyłącznie moja osobiste preferencje stają mi tutaj na drodze by zapałać głębszym uczuciem do naszych bohaterów, może potrzebuje spędzić z nimi więcej czasu? O to zadbał sam Remigiusz Mróz, "Kasacja" jest bowiem pierwszym tomem z trzynastu do tej pory wydanych w przedmiocie historii o losach Joanny Chyłki: jest co robić, gdy uda się jej kupić waszą ciekawość!
Jeśli szukacie dobrego, polskiego thrillera prawniczego, spokojnie możecie sięgnąć po książkę Remigiusza Mroza. Ostrożnie jednak: łatwo się w niej zatracić nawet kosztem obowiązków dnia codziennego, warto jednak to zrobić o czym najlepiej świadczy sukces, jaki omawiana powieść jak i jej ekranizacja odniosły na polskim rynku.
Ode mnie 4.5 gwiazdki:-)

„Kasacja” autorstwa Remigiusza Mroza to pierwsza część serii o Joannie Chyłce, która od razu przyciągnęła moją uwagę. Po wielu pozytywnych opiniach postanowiłam sięgnąć po tę książkę, mając nadzieję na emocjonującą historię prawniczą, pełną zawirowań i napięcia. Już po kilku stronach byłam pewna, że trafiłam na coś wyjątkowego.

Joanna Chyłka to postać, która wyróżnia się na tle innych bohaterów literackich. Jest prawniczką o ostrym języku, niesamowitym instynkcie i nieprzeciętnej inteligencji. Z jednej strony jej pewność siebie i determinacja są godne podziwu, z drugiej zaś, jej niektóre cechy, takie jak cynizm i skłonność do podejmowania ryzykownych decyzji, sprawiają, że staje się postacią złożoną i realistyczną. Od razu zapałałam sympatią do tej bohaterki, a jej podejście do życia i pracy wciągnęło mnie bez reszty.

Fabuła „Kasacji” koncentruje się na głośnej sprawie sądowej, w której Chyłka musi bronić klienta oskarżonego o brutalne morderstwo. Szybko odkrywa, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, niż się wydaje, a od jej umiejętności i determinacji zależy życie jej klienta. Mróz umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając liczne zwroty akcji, które sprawiają, że trudno się oderwać od lektury. Każdy rozdział kończy się w takim momencie, że natychmiast chciałam przejść do następnego.

Styl pisania Mroza jest dynamiczny i przystępny. Autor świetnie balansuje pomiędzy zawiłością prawniczą a emocjami bohaterów, co sprawia, że temat nie jest przytłaczający dla czytelnika. Dzięki temu mogłam śledzić zawirowania fabuły bez uczucia zagubienia. Dialogi są naturalne, a interakcje między postaciami dodają historii głębi. Czułam, że Chyłka i jej współpracownicy są realni, a ich relacje, chociaż czasami napięte, mają swoją siłę.

Jednym z mocnych punktów „Kasacji” jest sposób, w jaki autor ukazuje świat prawniczy. Szczegółowe opisy procesów sądowych i procedur prawnych są fascynujące i wciągające, a jednocześnie nie przytłaczają czytelnika. Mróz potrafi przedstawić złożoność sprawy w sposób zrozumiały i interesujący, co sprawia, że czujemy się, jakbyśmy sami brali udział w tej prawniczej grze. Dzięki temu zrozumiałam, jak ważne są dowody, analizy i strategie w walce o sprawiedliwość.

Książka porusza także ważne tematy, takie jak moralność w zawodzie prawnika, walka o prawdę oraz konsekwencje podejmowanych decyzji. Joanna Chyłka staje przed trudnymi wyborami, które nie zawsze są jednoznaczne. Te dylematy moralne sprawiają, że historia nabiera głębi i zmusza do refleksji nad tym, co w życiu jest najważniejsze.

Warto również zauważyć, że „Kasacja” to nie tylko powieść prawnicza, ale także thriller, który trzyma w napięciu do samego końca. Każda nowa informacja, każdy krok w sprawie dodaje pikanterii i sprawia, że czytelnik nie ma czasu na nudę. Mroż zaskakuje swoimi pomysłami i rozwija fabułę w nieoczekiwany sposób, co tylko potęgowało moje zaangażowanie w lekturę.

Jednakże, muszę przyznać, że momentami historia wydawała mi się nieco przewidywalna. Niektóre zwroty akcji były dla mnie jasne już na wczesnym etapie, co odbierało nieco napięcia. Mimo to, ogólne wrażenie z lektury było bardzo pozytywne, a styl Mroza oraz emocjonalna głębia postaci rekompensowały te drobne niedociągnięcia.

Podsumowując, „Kasacja” to fascynująca książka, która łączy w sobie intrygującą fabułę, złożone postacie i głębokie przemyślenia na temat sprawiedliwości. Remigiusz Mróz stworzył opowieść, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji nad moralnością i wartościami w życiu. Joanna Chyłka to bohaterka, która z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy serii, aby zobaczyć, jakie jeszcze wyzwania czekają na tę niezwykłą prawniczkę. Gorąco polecam „Kasację” każdemu, kto lubi emocjonujące historie, wciągające intrygi i złożone postacie. To książka, która na pewno dostarczy wielu niezapomnianych chwil.

Szukasz dobrego kryminału osadzonego w realiach polskiego wymiaru sprawiedliwości? Dobrze trafiłeś! Remigiusz Mróz i jego "Kasacja" otwierają sagę o bezwzględnej, cynicznej, wolnej od słabości (czy aby na pewno?) adwokat, która nie cofnie się przed niczym aby osiągnąć swoje cele w świecie pełnym mężczyzn, gdzie każdego dnia wystawiana jest na próbę charakteru i musi udowadniać swoją wartość jako kobieta.
Świetna propozycja dla tych, którzy szukają książki, którą pochłoną w całości i zapomną przy tym o całym świecie wokół nich: czyta się szybko, bez zbędnego wysiłku, o ile nie zacznie się wnikać w szczegóły, można czerpać z tej lektury wielką przyjemność.
No właśnie - szczegóły... Z mojej perspektywy, jako że zawodowo związany jestem z wymiarem sprawiedliwości, wielość szczegółów przedstawionych w "Kasacji" nie było wyzwaniem, odnajdywałem w nich logiczny ciąg wydarzeń. Autor na końcu książki zamieszcza "przeprosiny", treścią których wskazuje, że pewne wydarzenia i ich konsekwencje są jedynie luźno związane z codziennością pracy adwokata co stanowi pewne usprawiedliwienie dla błędów merytorycznych, urozmaiceń czerpanych pełnymi garściami z lepiej znanego szerokiej publice, amerykańskiego systemu wymiaru sprawiedliwości. Przykład: aplikant to nie obrońca i nie ma tym samym prawa występować w charakterze obrońcy ani pełnomocnika przed Sądem Najwyższym, prokurator to nie członek palestry, obrońca nie wstaje i nie chodzi po sali podczas zadawania pytań, oskarżony nie może być jednocześnie świadkiem i wiele, wiele innych niespójności. Czytając "Kasację" warto mieć na uwadze, że czytamy powieść luźno osadzoną w świecie prawniczym, jest to widoczne za każdym razem, gdy Mróz wprowadza
rozwiązania nieistniejące w polskim systemie prawnym, które też niewiele wnosiły do samej fabuły. Mało to logiczne, prawda? Gdyby przestał pisać "na jedną nóżkę" tj. trochę zgodnie z przepisami, a trochę nazmyślam, pewnie opowiedziana historia zyskałaby na wiarygodności, być może kosztem odbioru przez większą rzeszę potencjalnych fanów.
Abstrahując od powyższego, co dla niektórych może być zupełnie nieistotne lub niezauważalne podczas czytania, na plus zasługuje zakończenie historii oraz nakreślenie głównych postaci(choć tylko do pewnego momentu - kto czytał ten się domyśli!). Z pewnością sięgnę po kolejną część, licząc na to, że autor przestanie nieumiejętnie ubarwiać fabułę tam gdzie nie trzeba - dla postronnych czytelników bez wiedzy prawniczej będzie to jednak wspaniała podróż, pełna tajemnic i zwrotów akcji.

Oceniam "Kasację" na cztery gwiazdki, wśród polskich kryminałów jest to pozycja obowiązkowa.

Jakiś czas temu wybrałam się na kawę z przyjaciółką: spodziewałam się miło spędzonego czasu na ploteczkach, tymczasem moja psiapsi przez całe popołudnie nie dała mi dość do słowa z entuzjazmem i widocznym podnieceniem rozpływając się nad kolejnymi tomami serii "Chyłka" autorstwa Remigiusza Mroza. Mimo początkowej rezerwy i dystansu związanego z dość ostentacyjną promocją tego autora w mediach, dałam mu szansę i sięgnęłam po pierwszy tom serii, tj. "Kasacje". Wrażenia? Dobre to jest!
To, co rzuca się w oczy od początku powieści, to lekkość pióra autora: Remigiusz Mróz potrafi zgrabnie opisać zawiłości prawne polskiego wymiaru sprawiedliwości bez zbytniego przynudzania, choć przyznam się, że były dwa czy trzy momenty, kiedy zaczęłam przysypiać. Nie jest to jednak reguła dla całej książki, raczej dotyczy konkretnych wątków, których obecność w opisywanej historii pozwala czytelnikowi lepiej zrozumieć całą historię. W tym miejscu warto wspomnieć, że książka obok oczywistej wartości literackiej, posiada również wymiar edukacyjny: "Kasacja" uświadomiła mi, jak mało wiem o działaniu systemu prawnego w Polsce. Wychowałam się oglądając amerykańskie filmy i seriale kryminalne, a te w konfrontacji ze światem przedstawionym w powieści - dla którego tłem jest przecież polski system sądowniczy - wymagają od czytelnika otwartego umysłu.
Pozwolę sobie teraz odnieść się do głowach bohaterów "Kasacji": i tak zarówno Chyłka ani jej asystent, Kordian Oryński (zwany przez samą Chyłkę "Zordonem"), dają się lubić. Doskonale rozumiem, dlaczego autor zdecydował się napisać obie postacie w taki, a nie inny sposób i te postacie bez wątpienia napisane są dobrze, wiarygodnie. Okoliczności w których dzieje się przedstawiona historia, to świat współczesnej palestry: bezwzględnych, cynicznych i ukierunkowanych na sukces samców alfa. Wymaga to od głównej bohaterki przyjęcia podobnej postawy - jest nieuprzejma w swoim sposobie bycia, arogancka, grubiańska i nierzadko obcesowa. Pali papierosy, słucha metalu, jeździ niczym pirat drogowy. Czytając kolejne strony książki, gdzie autor co raz mocniej zagłębia się w jej strukturę osobowości, szukałam granicy, miedzy męskością i kobiecością w świecie ludzi, gdzie empatia jest słabością, a siła człowieka wynika z bezwzględnego charakteru podejmowanych przez niego działań zmierzających do osiągniecia celu.
Zordon to kolei mało bystry i dość niemrawy asystent Chyłki, jego postać ma jednak do odegrania istotą rolę w wyobraźni czytelnika dla zrozumienia całej linii fabularnej serii. Łatwo się z nim utożsamiać, zwłaszcza osobom bez szczegółowej wiedzy prawniczej, a naiwne pytania, które zadaje nie raz i nie dwa powstaną w waszej głowie na krótko przed tym, jak zostaną wyartykułowane na stronach powieści. Interakcja między opisywaną dwójką przynosi nie tylko pytania, ale też odpowiedzi, dialogi między nimi pozwalają czytelnikowi w miarę swobodnie odnaleźć się w świecie paragrafów zapisanych w ustawach i związanych z nimi procedur. Wszystko ma ręce i nogi, układa się w logiczną, realną całość, sprawia, że opowieść płynie czytelnikowi przez palce swobodnie, a sama akcja jest wartka i żwawa. Mam wrażenie, ze to tylko i wyłącznie moja osobiste preferencje stają mi tutaj na drodze by zapałać głębszym uczuciem do naszych bohaterów, może potrzebuje spędzić z nimi więcej czasu? O to zadbał sam Remigiusz Mróz, "Kasacja" jest bowiem pierwszym tomem z trzynastu do tej pory wydanych w przedmiocie historii o losach Joanny Chyłki: jest co robić, gdy uda się jej kupić waszą ciekawość!
Jeśli szukacie dobrego, polskiego thrillera prawniczego, spokojnie możecie sięgnąć po książkę Remigiusza Mroza. Ostrożnie jednak: łatwo się w niej zatracić nawet kosztem obowiązków dnia codziennego, warto jednak to zrobić o czym najlepiej świadczy sukces, jaki omawiana powieść jak i jej ekranizacja odniosły na polskim rynku.
Ode mnie 4.5 gwiazdki:-)