Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kąkol
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Powrót do wakacji spędzanych na wsi, do przyrody, dzieciństwa trudnego, naznaczonego niewyjaśnionym międzypokoleniowym konfliktem ludzi przymuszonych do bycia ze sobą. Kilkunastoletnia narratorka patrzy na świat rozdarty między dalekim i zdominowanym przez swojego ojca ojcem, a matką, która jest postacią idealną, niezwykłą lecz odrzuconą przez rodzinę męża, nieumiejącą się odnaleźć. Dziecko nie potrafi wytłumaczyć sobie zależności, w które zostało wrzucone i próbuje znaleźć własne miejsce, odrzucić poczucie winy.
To historia pamięci. Zioła, liście, trawy wkładane pomiędzy kartki książki, mogą oznaczać coś, co chcemy zachować, albo o czym chcemy zapomnieć. To książka o przyjaźni, próbującej pogodzić świat dziecka z miasta z wakacjami dziecka ze wsi. O poszukiwaniu kogoś, kto bardzo się stara być taki, jak my, chociaż nie jest. Kąkol szuka wreszcie odpowiedzi na najstarsze z pytań: czym jest dobro, a czym zło? Czy jesteśmy złem naznaczeni, czy też wybieramy je świadomie? Czy dziecko potrafi być złe?
Ta książka pachnie suchą trawą, mlekiem i korą drzew. Boli jak pierwsze doświadczenie niesprawiedliwości. Jest urokliwa i straszna, nieprawdziwa i prawdziwa jak każda baśń.
Warto udać się w tę baśniową podróż. Warto przedzierać się przez zarośla wydarzeń, przez gęstwiny historii, przez nieuchronne koleje losu. W tym magicznym realizmie dzieje się wyraziste życie, z którego trzeba wyrywać chwasty i pamiętać, skąd przychodzimy i po co jesteśmy stworzeni.
Ewa Lipska
Historię rodzinną można pisać na wiele sposobów. Zośka Papużanka zamyka ją we wspomnieniu z dzieciństwa, z wakacji na wsi, gdzie wspólnie spędzają długie tygodnie dziadkowie, ich dzieci z małżonkami i wnuki, czy tego chcą czy nie. Gorzko-słodką opowieść autorka snuje przecudnym językiem i jak zawsze uwodzi wielką uważnością, nie pomijając żadnego chrabąszcza ani polnego chwastu.
Maria Fredro-Smoleńska, Vogue Polska
Szanowna redakcjo. Bardzo mi przykro, ale odmawiam napisania notki na książkę niejakiej Zośki Papużanki. Po prostu roznosi mnie zazdrość o jej talent. Jak to możliwe, że ona umie tak pisać, że człowiek nie chce kończyć Kąkola? Że chciałby siedzieć do końca życia na wsi, na schodach prababki Karoliny, i przyglądać się kurom wystrojonej ciotki Aurelii. Dlaczego miałabym pisać cokolwiek o książce, w której każde słowo zna swoje miejsce, kolory i faktury czuć na języku, a postaci są pełnokrwiste? Że jest w niej poczucie humoru typowe dla tej pisarki, a jednocześnie uwaga, czułość i troska, bez zbędnej jednak tkliwości. Jest jeszcze dziadek Antoni, terrorysta domowy najwyższej klasy. O nim tym bardziej nie napiszę, bo go nie lubię. Nie ma mowy żebym przyznała, że Zośce Papużance, tej pisarce osobnej, która pisze jak nikt inny, znów się udała znakomita historia, tym razem o wspaniałych wakacjach koszmarnych wakacjach.
Z poważaniem, Magdalena Grzebałkowska
Zośka Papużanka mieszka i pisze w Krakowie, uczy języka polskiego. Zadebiutowała w roku 2012 Szopką, która przyniosła jej nominacje do Nagrody Literackiej Nike i do Paszportów Polityki. W 2016 roku ukazała się jej druga powieść, On, nominowana do Paszportów Polityki, nagrody Gryfia i wyróżniona tytułem Krakowskiej Książki Miesiąca, w 2017 roku zbiór opowiadań Świat dla ciebie zrobiłem, a w 2020 kolejna powieść Przez.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Powrót do wakacji spędzanych na wsi, do przyrody, dzieciństwa trudnego, naznaczonego niewyjaśnionym międzypokoleniowym konfliktem ludzi przymuszonych do bycia ze sobą. Kilkunastoletnia narratorka patrzy na świat rozdarty między dalekim i zdominowanym przez swojego ojca ojcem, a matką, która jest postacią idealną, niezwykłą lecz odrzuconą przez rodzinę męża, nieumiejącą się odnaleźć. Dziecko nie potrafi wytłumaczyć sobie zależności, w które zostało wrzucone i próbuje znaleźć własne miejsce, odrzucić poczucie winy.
To historia pamięci. Zioła, liście, trawy wkładane pomiędzy kartki książki, mogą oznaczać coś, co chcemy zachować, albo o czym chcemy zapomnieć. To książka o przyjaźni, próbującej pogodzić świat dziecka z miasta z wakacjami dziecka ze wsi. O poszukiwaniu kogoś, kto bardzo się stara być taki, jak my, chociaż nie jest. Kąkol szuka wreszcie odpowiedzi na najstarsze z pytań: czym jest dobro, a czym zło? Czy jesteśmy złem naznaczeni, czy też wybieramy je świadomie? Czy dziecko potrafi być złe?
Ta książka pachnie suchą trawą, mlekiem i korą drzew. Boli jak pierwsze doświadczenie niesprawiedliwości. Jest urokliwa i straszna, nieprawdziwa i prawdziwa jak każda baśń.
Warto udać się w tę baśniową podróż. Warto przedzierać się przez zarośla wydarzeń, przez gęstwiny historii, przez nieuchronne koleje losu. W tym magicznym realizmie dzieje się wyraziste życie, z którego trzeba wyrywać chwasty i pamiętać, skąd przychodzimy i po co jesteśmy stworzeni.
Ewa Lipska
Historię rodzinną można pisać na wiele sposobów. Zośka Papużanka zamyka ją we wspomnieniu z dzieciństwa, z wakacji na wsi, gdzie wspólnie spędzają długie tygodnie dziadkowie, ich dzieci z małżonkami i wnuki, czy tego chcą czy nie. Gorzko-słodką opowieść autorka snuje przecudnym językiem i jak zawsze uwodzi wielką uważnością, nie pomijając żadnego chrabąszcza ani polnego chwastu.
Maria Fredro-Smoleńska, Vogue Polska
Szanowna redakcjo. Bardzo mi przykro, ale odmawiam napisania notki na książkę niejakiej Zośki Papużanki. Po prostu roznosi mnie zazdrość o jej talent. Jak to możliwe, że ona umie tak pisać, że człowiek nie chce kończyć Kąkola? Że chciałby siedzieć do końca życia na wsi, na schodach prababki Karoliny, i przyglądać się kurom wystrojonej ciotki Aurelii. Dlaczego miałabym pisać cokolwiek o książce, w której każde słowo zna swoje miejsce, kolory i faktury czuć na języku, a postaci są pełnokrwiste? Że jest w niej poczucie humoru typowe dla tej pisarki, a jednocześnie uwaga, czułość i troska, bez zbędnej jednak tkliwości. Jest jeszcze dziadek Antoni, terrorysta domowy najwyższej klasy. O nim tym bardziej nie napiszę, bo go nie lubię. Nie ma mowy żebym przyznała, że Zośce Papużance, tej pisarce osobnej, która pisze jak nikt inny, znów się udała znakomita historia, tym razem o wspaniałych wakacjach koszmarnych wakacjach.
Z poważaniem, Magdalena Grzebałkowska
Zośka Papużanka mieszka i pisze w Krakowie, uczy języka polskiego. Zadebiutowała w roku 2012 Szopką, która przyniosła jej nominacje do Nagrody Literackiej Nike i do Paszportów Polityki. W 2016 roku ukazała się jej druga powieść, On, nominowana do Paszportów Polityki, nagrody Gryfia i wyróżniona tytułem Krakowskiej Książki Miesiąca, w 2017 roku zbiór opowiadań Świat dla ciebie zrobiłem, a w 2020 kolejna powieść Przez.