Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Filozofia chodzenia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Chodzenie zyskuje coraz więcej zwolenników, którzy doceniają jego dobroczynny wpływ: koi nerwy, zbliża do natury i sprawia, że czujemy się pełniejsi. Nie potrzeba do tego żadnych specjalnych umiejętności, technik, sprzętu ani środków finansowych. Wystarczy mieć ciało, przestrzeń i czas do dyspozycji.
Jednak chodzenie ma także wymiar filozoficzny i duchowy. Autor sięga do literatury, historii i filozofii, odsłaniając różne aspekty wędrówek, pielgrzymek oraz błądzenia, a także rytuałów przejścia, które przenikają zarówno naturę, jak i cywilizację. W książce znajdziemy odniesienia do Rimbaud i jego nieustannej potrzeby ucieczki, Gandhiego z jego polityką biernego oporu, a także Kanta, który wiódł swoje codzienne spacery po Królewcu.
Czy można myśleć dobrze, używając wyłącznie stóp? Co Nietzsche miał na myśli, gdy pisał: „I wspinały się stopy, palce już słuchały”? Ta książka właśnie tego dotyka, stanowiąc zarówno traktat filozoficzny, jak i próbę uchwycenia sztuki chodzenia. Z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto nigdy nie postrzegał siebie jako wędrującego myśliciela.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Chodzenie zyskuje coraz więcej zwolenników, którzy doceniają jego dobroczynny wpływ: koi nerwy, zbliża do natury i sprawia, że czujemy się pełniejsi. Nie potrzeba do tego żadnych specjalnych umiejętności, technik, sprzętu ani środków finansowych. Wystarczy mieć ciało, przestrzeń i czas do dyspozycji.
Jednak chodzenie ma także wymiar filozoficzny i duchowy. Autor sięga do literatury, historii i filozofii, odsłaniając różne aspekty wędrówek, pielgrzymek oraz błądzenia, a także rytuałów przejścia, które przenikają zarówno naturę, jak i cywilizację. W książce znajdziemy odniesienia do Rimbaud i jego nieustannej potrzeby ucieczki, Gandhiego z jego polityką biernego oporu, a także Kanta, który wiódł swoje codzienne spacery po Królewcu.
Czy można myśleć dobrze, używając wyłącznie stóp? Co Nietzsche miał na myśli, gdy pisał: „I wspinały się stopy, palce już słuchały”? Ta książka właśnie tego dotyka, stanowiąc zarówno traktat filozoficzny, jak i próbę uchwycenia sztuki chodzenia. Z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto nigdy nie postrzegał siebie jako wędrującego myśliciela.
