Fabryka muchołapek

Jakie decyzje musi podjąć osoba odpowiedzialna za życie tysięcy ludzi? Czy w ekstremalnych sytuacjach władza nieuchronnie prowadzi do absolutyzmu? Czy strategia wyboru mniejszego zła jest kiedykolwiek do usprawiedliwienia, gdy chodzi o ludzkie istnienia? Tego typu pytania przychodzą na myśl, gdy współczesny polski pisarz niespodziewanie spotyka tajemniczego nieznajomego, który oferuje mu znaczącą sumę pieniędzy w zamian za wyjazd do Łodzi. Tam jego zadaniem będzie obserwacja nietypowego procesu sądowego. Na ławie oskarżonych zasiada Mordechaj Chaim Rumkowski, określany również jako Chaim Groźny lub Król Chaim Pierwszy. Jako przewodniczący żydowskiej rady w łódzkim getcie stworzył funkcjonujące jak maszyna państwo niewolnicze, które dostarczało Niemcom różnorodne towary. Powszechnie uważa się, że jego działania miały uchronić 70 tysięcy Żydów przed śmiercią. Niemniej jednak, sposób, w jaki sprawował władzę, skrywał wiele mrocznych tajemnic.

Podczas procesu zarówno ofiary, jak i byli współpracownicy Rumkowskiego będą składać zeznania. Cała opowieść jest przesiąknięta kafkowskim klimatem, balansując na granicy między fikcją a rzeczywistością, a także pełna jest zdrowej dawki autoironii. Nie sposób nie zauważyć, że Bart, jak zawsze, prezentuje swój literacki talent w najwyższej formie.