Dodana przez
Oliwia .
w dniu 22.09.2024
Opinia użytkownika sklepu
Kiedy sięgnęłam po **„Dwór cierni i róż”** autorstwa **Sarah J. Maas**, nie spodziewałam się, że ta książka wciągnie mnie do tego stopnia. Byłam ciekawa, jak autorka, która zdobyła sławę serią „Szklany tron”, poradzi sobie z nową historią, która reklamowana była jako mieszanka fantasy, romansu i baśniowych elementów. Już po kilku rozdziałach wiedziałam, że Maas stworzyła świat, który wciąga, intryguje i sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. <br>
<br>
### Fabuła<br>
<br>
Na pierwszy rzut oka fabuła może wydawać się znajoma. Główna bohaterka, **Feyre Archeron**, żyje w ubóstwie wraz z rodziną na obrzeżach królestwa ludzi, w cieniu potężnego i niebezpiecznego świata **Fae** – istot nadprzyrodzonych, które rządzą północną częścią krainy. Aby przetrwać, Feyre poluje w lesie i w trakcie jednego z polowań zabija wilka, nie zdając sobie sprawy, że był on fae w zwierzęcej formie. To prowadzi do dramatycznych konsekwencji, gdy potężny i przerażający fae o imieniu **Tamlin** przychodzi, by wymierzyć jej karę. Zamiast śmierci, Feyre zostaje zmuszona do życia na jego dworze – **Dworze Wiosny**.<br>
<br>
Początkowo myślałam, że będzie to klasyczna opowieść o „Pięknej i Bestii”, ponieważ Tamlin, na pierwszy rzut oka, wydaje się być potworem. Jednak szybko okazuje się, że historia jest dużo bardziej skomplikowana i wciągająca niż przewidywałam. Świat, który stworzyła Maas, jest pełen intryg, tajemnic, a relacja między Feyre a Tamlinem rozwija się powoli, ale intensywnie. To nie jest klasyczna, słodka opowieść o miłości – w tej historii jest mrok, niebezpieczeństwo, a świat fae skrywa więcej tajemnic, niż można by przypuszczać.<br>
<br>
### Feyre – nieidealna bohaterka<br>
<br>
Jednym z największych atutów tej książki dla mnie była postać **Feyre**. Jest zdecydowanie jedną z bardziej złożonych bohaterek, z jakimi miałam do czynienia. Nie jest szlachetną księżniczką ani nieustraszoną wojowniczką. Feyre to zwyczajna dziewczyna, która walczy o przetrwanie – nie tylko dla siebie, ale także dla swojej rodziny, która, szczerze mówiąc, nie zawsze na to zasługuje. Jej siostry i ojciec bywają trudni i niewdzięczni, co sprawia, że Feyre przez większą część życia czuje się opuszczona i odpowiedzialna za wszystkich wokół. <br>
<br>
To, co podobało mi się w Feyre, to jej niedoskonałość. Popełnia błędy, jest impulsywna, czasami podejmuje decyzje, które niekoniecznie są rozsądne. Ale właśnie te cechy sprawiają, że jest realistyczna i łatwo się z nią utożsamić. Przez większą część książki widzimy, jak zmaga się z poczuciem winy, wątpliwościami i rosnącą fascynacją światem fae, do którego została wrzucona. Feyre nie jest bohaterką, która od razu staje się silna i pewna siebie – jej rozwój emocjonalny jest stopniowy i skomplikowany.<br>
<br>
### Świat Dworów<br>
<br>
Muszę przyznać, że Sarah J. Maas stworzyła świat, który mnie całkowicie urzekł. **Prythian**, kraina fae, podzielona na różne dwory (Wiosny, Lata, Zimy, Dnia, Nocy i inne), jest piękna i przerażająca jednocześnie. Opisy Dworów, szczególnie **Dworu Wiosny**, są wręcz baśniowe – pełne kolorów, kwitnących kwiatów, lasów i magii. Ale pod tym pięknem czai się mrok. Fae są nie tylko pięknymi, nieśmiertelnymi istotami – są też groźni, manipulacyjni i nie zawsze można im ufać. <br>
<br>
Atmosfera, którą Maas buduje, jest pełna napięcia. Czułam, że coś nieuchronnie zbliża się do Feyre i Tamlin, ale nie wiedziałam dokładnie, co. Tajemnicze zagrożenie wisi nad całym światem fae, a stopniowe odkrywanie prawdy o przekleństwie, które dotknęło Dworów, było jednym z najbardziej ekscytujących elementów tej książki.<br>
<br>
### Relacja Feyre i Tamlina<br>
<br>
Wątek romantyczny jest jednym z centralnych punktów powieści, ale co mnie zaskoczyło, to to, jak rozwija się relacja między Feyre a **Tamlinem**. To nie jest historia, gdzie miłość pojawia się nagle i bez przyczyny. Zamiast tego mamy powolne, subtelne budowanie więzi między bohaterami. Tamlin z początku jest zimny, tajemniczy i trudny do zrozumienia, ale z czasem odkrywamy jego bardziej ludzką stronę. <br>
<br>
Fascynowało mnie, jak Maas ukazuje ich relację – pełną napięcia, nieufności, ale także wzajemnego zrozumienia. Tamlin, choć potężny, jest postacią tragiczną. Jego przeszłość i odpowiedzialność za Dwór Wiosny sprawiają, że jest złożonym bohaterem, a Feyre odkrywa to stopniowo. Ich relacja nie jest łatwa, pełna przeszkód, ale właśnie to sprawia, że jest bardziej realistyczna i intrygująca.<br>
<br>
### Mrok i tajemnice<br>
<br>
„Dwór cierni i róż” to książka, która zaczyna się jak klasyczna opowieść fantasy, ale im dalej w las, tym więcej pojawia się mroku. **Amarantha**, główny czarny charakter, wprowadza do fabuły elementy brutalności i okrucieństwa, które zaskakują i dodają książce nieprzewidywalności. Maas nie boi się trudnych tematów – przemocy, traumy czy moralnych dylematów. I to właśnie ta warstwa mroku sprawia, że książka wyróżnia się spośród innych opowieści fantasy dla młodzieży.<br>
<br>
Zakończenie książki pozostawiło mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony czułam satysfakcję z tego, jak potoczyła się historia Feyre, ale z drugiej strony wiedziałam, że to dopiero początek. Pojawiły się nowe pytania, nowe tajemnice, a świat fae ukazał jeszcze więcej zagadek, które czekają na rozwiązanie w kolejnych tomach. <br>
<br>
### Wrażenia po lekturze<br>
<br>
„Dwór cierni i róż” to książka, która mnie oczarowała. Choć zaczyna się powoli i wydaje się, że będzie to tylko baśniowa opowieść o miłości, szybko okazało się, że to o wiele więcej. To historia o sile, przetrwaniu, ale także o poświęceniu i odkrywaniu siebie. Feyre to bohaterka, której rozwój jest fascynujący do śledzenia, a świat, który stworzyła Maas, jest piękny i pełen niebezpieczeństw.<br>
<br>
Nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po kolejny tom, bo czuję, że historia Feyre i fae dopiero się zaczyna, a Maas ma jeszcze wiele niespodzianek w zanadrzu. „Dwór cierni i róż” to doskonały początek epickiej przygody, którą serdecznie polecam każdemu miłośnikowi fantasy.