Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dwaj Panowie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W roku 1997, świat artystyczny Krakowa stanął w obliczu straty, gdy zmarł Piotr Skrzynecki, znany animator i konferansjer Piwnicy pod Baranami. Jego odejście mocno wpłynęło na wielu jego przyjaciół, w tym Jana Nowickiego. Związani długoletnią przyjaźnią w duchu przedwojennych uprzejmości, Nowicki i Skrzynecki mieli wiele wspólnego, w tym słabość do kapeluszy. Choć geograficznie znajdowali się teraz w innych światach, więź ich serdecznych rozmów trwała nadal, dzięki decyzji Nowickiego, by pisać do Skrzyneckiego listy.
Listy te stały się przedłużeniem rozmów Nowickiego z Panem Piotrem, bowiem Nowicki wciąż zwracał się do niego z szacunkiem, nazywając go w ten elegancki sposób. W tych korespondencjach kontynuują wymianę refleksji na temat poezji, aktorstwa i społecznych zjawisk, takich jak zmiany cen złota czy rosnące włosy Ani Szałapak. Dyskutują o nieuchronności przemijania i dzielą się wrażeniami z wydarzeń towarzyskich i optymistycznych inicjatyw podejmowanych przez Skrzyneckiego.
Jednak te listy są de facto dialogiem Nowickiego z samym sobą, w którym Skrzynecki pełni rolę rodzaju alter ego autora. W ten sposób Jan Nowicki, znajdując się w stanie żałoby i poszukując pocieszenia, przemienia swój żal w twórcze pisanie, podtrzymując duchową obecność swojego przyjaciela i kontynuując ich wspólne intelektualne przygody.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W roku 1997, świat artystyczny Krakowa stanął w obliczu straty, gdy zmarł Piotr Skrzynecki, znany animator i konferansjer Piwnicy pod Baranami. Jego odejście mocno wpłynęło na wielu jego przyjaciół, w tym Jana Nowickiego. Związani długoletnią przyjaźnią w duchu przedwojennych uprzejmości, Nowicki i Skrzynecki mieli wiele wspólnego, w tym słabość do kapeluszy. Choć geograficznie znajdowali się teraz w innych światach, więź ich serdecznych rozmów trwała nadal, dzięki decyzji Nowickiego, by pisać do Skrzyneckiego listy.
Listy te stały się przedłużeniem rozmów Nowickiego z Panem Piotrem, bowiem Nowicki wciąż zwracał się do niego z szacunkiem, nazywając go w ten elegancki sposób. W tych korespondencjach kontynuują wymianę refleksji na temat poezji, aktorstwa i społecznych zjawisk, takich jak zmiany cen złota czy rosnące włosy Ani Szałapak. Dyskutują o nieuchronności przemijania i dzielą się wrażeniami z wydarzeń towarzyskich i optymistycznych inicjatyw podejmowanych przez Skrzyneckiego.
Jednak te listy są de facto dialogiem Nowickiego z samym sobą, w którym Skrzynecki pełni rolę rodzaju alter ego autora. W ten sposób Jan Nowicki, znajdując się w stanie żałoby i poszukując pocieszenia, przemienia swój żal w twórcze pisanie, podtrzymując duchową obecność swojego przyjaciela i kontynuując ich wspólne intelektualne przygody.
