Chichot

Małe miasteczka mają szczególne cechy – wszystko jest w nich drobne, z wyjątkiem pamięci. Kiedy Wanda weszła do eleganckiej rezydencji położonej w głębi lasu, mogła zauważyć, że byłby to dom idealny, gdyby nie ciało leżące w kałuży krwi. Ten niezwykły budynek zasługiwał na coś więcej niż scena zbrodni. Tajemnicza śmierć pisarza, anonimowego, choć bardzo popularnego, który osiągnął status polskiego Stephena Kinga, wciąż pozostaje zagadką. Niedawno fascynował się radzieckimi ruinami w pobliskim lesie i opuszczonymi miasteczkami. Co go tam przyciągało?

Prokurator Wanda Just razem z podkomisarzem Piotrem Dereniem muszą cofnąć się do czasów, gdy tajemnice strzegły zasieki z drutu kolczastego, a zdrada groziła wyrokiem nie do pomyślenia. Wspólnie zdają sobie sprawę, że nawet najbardziej uparta fikcja nigdy nie zastąpi prawdy. Trzeci tom serii kryminalnej "Wanda Just i Piotr Dereń" przenosi nas w mroczny świat, przypominający atmosferą True Detective, a wkrótce zostanie zekranizowany.

Czytelników urzeka nie tylko tajemniczy klimat i złożona relacja między Wandą a Piotrem, lecz także styl autorki i porywająca fabuła. Nie byłam zawiedziona – wciągająca historia, zbrodnie, podejrzani, mity i nieszablonowi bohaterowie z niełatwą do rozwiązania zagadką. Idealna pozycja dla fanów kryminałów, śledztw i zakończeń, które nie dają spokoju.

Każdy skrywany sekret jest w stanie wzbudzić strach, ból i niepokój, co sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem. Greta Drawska potrafi zręcznie połączyć życie osobiste postaci z ich codziennymi obowiązkami, tworząc wciągającą opowieść, która budzi emocje i empatię.