Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Brat Mikołaja
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Mikołaj Konorski znów musi zmierzyć się z problemami związanymi z bratem, Maurycym, który ma na koncie kryminalną przeszłość. W rodzinie jest znany jako czarna owca, a jego działania nieraz wpędzały Mikołaja w kłopoty, zwłaszcza gdy podszywał się pod niego. Po niedawnym wyjściu z więzienia, obawy o powrót do dawnych nawyków stają się coraz bardziej realne. Do tych trudnych okoliczności dochodzi jeszcze przyjazd zamożnego wuja Konorskich, Joachima Zelberta, słynącego z surowej krytyki Maurycego. Joachim postanawia przeprowadzić z bratankiem poważną rozmowę wychowawczą. Jednak kilka dni po jego przybyciu do Polski, wuj zostaje zamordowany, a Maurycy znika bez śladu, przez co staje się głównym podejrzanym w sprawie. Czy jednak to rzeczywiście on był zdolny do popełnienia tego czynu?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Mikołaj Konorski znów musi zmierzyć się z problemami związanymi z bratem, Maurycym, który ma na koncie kryminalną przeszłość. W rodzinie jest znany jako czarna owca, a jego działania nieraz wpędzały Mikołaja w kłopoty, zwłaszcza gdy podszywał się pod niego. Po niedawnym wyjściu z więzienia, obawy o powrót do dawnych nawyków stają się coraz bardziej realne. Do tych trudnych okoliczności dochodzi jeszcze przyjazd zamożnego wuja Konorskich, Joachima Zelberta, słynącego z surowej krytyki Maurycego. Joachim postanawia przeprowadzić z bratankiem poważną rozmowę wychowawczą. Jednak kilka dni po jego przybyciu do Polski, wuj zostaje zamordowany, a Maurycy znika bez śladu, przez co staje się głównym podejrzanym w sprawie. Czy jednak to rzeczywiście on był zdolny do popełnienia tego czynu?
