Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Artysta. Opowieść o moim ojcu
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Obrazki Kazimierza Manna stały się dla mnie częścią codziennego krajobrazu, podobnie jak zasłony w oknach czy kolorystyka ścian w mieszkaniu. Choć na co dzień ich nie oceniam, to jednak dzięki komentarzom mojego ojca zaczęło do mnie docierać, jak istotne jest umiejętne rozróżnianie estetyki – co jest piękne, a co mniej. Nie jestem pewien, czy lata spędzone w otoczeniu jego twórczości wpłynęły na mój gust, ale z pewnością nauczyły mnie jej doceniać. W czasach, gdy dominowało przygnębienie i brak wyobraźni, jego dzieła wyróżniały się żywiołową paletą barw i odwagą w ich łączeniu. Mimo że Kazimierz Mann do archiwizacji swoich prac podchodził dość z przymrużeniem oka, zdołałem ocalić część z nich, które teraz zdobią nasze ściany.
Kazimierz Mann (1910-1975) był artystą z Lwowa, więźniem stalinizmu, bywalcem SPATiF-u, ale przede wszystkim synem, mężem i ojcem. Wspomnienia jego syna, Wojciecha, malują obraz człowieka nie tylko niezależnego i pełnego buntu wobec realiów PRL-u, ale także osoby, która zawsze miała na uwadze dobro swoich bliskich. Książka to poruszająca i momentami zabawna opowieść o wyjątkowym człowieku, jego talencie i sugestywnych dziełach, które pozostają dowodem na siłę pamięci i więzów rodzinnych.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Obrazki Kazimierza Manna stały się dla mnie częścią codziennego krajobrazu, podobnie jak zasłony w oknach czy kolorystyka ścian w mieszkaniu. Choć na co dzień ich nie oceniam, to jednak dzięki komentarzom mojego ojca zaczęło do mnie docierać, jak istotne jest umiejętne rozróżnianie estetyki – co jest piękne, a co mniej. Nie jestem pewien, czy lata spędzone w otoczeniu jego twórczości wpłynęły na mój gust, ale z pewnością nauczyły mnie jej doceniać. W czasach, gdy dominowało przygnębienie i brak wyobraźni, jego dzieła wyróżniały się żywiołową paletą barw i odwagą w ich łączeniu. Mimo że Kazimierz Mann do archiwizacji swoich prac podchodził dość z przymrużeniem oka, zdołałem ocalić część z nich, które teraz zdobią nasze ściany.
Kazimierz Mann (1910-1975) był artystą z Lwowa, więźniem stalinizmu, bywalcem SPATiF-u, ale przede wszystkim synem, mężem i ojcem. Wspomnienia jego syna, Wojciecha, malują obraz człowieka nie tylko niezależnego i pełnego buntu wobec realiów PRL-u, ale także osoby, która zawsze miała na uwadze dobro swoich bliskich. Książka to poruszająca i momentami zabawna opowieść o wyjątkowym człowieku, jego talencie i sugestywnych dziełach, które pozostają dowodem na siłę pamięci i więzów rodzinnych.
