Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Aleja Włókniarek
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdyby dzisiaj Ewa została wygnana z raju, spotkałby ją los, który według Marii Przedborskiej odcisnął piętno na losie wielu kobiet z łódzkich fabryk. Cytat z artykułu "Robotnica łódzka w świetle faktów i wspomnień" z 1938 roku w "Głosie Porannym" ukazuje ciężki los tych kobiet, zmuszonych do pracy od młodych lat w monotonii fabryki, co z czasem przyczyniało się do ich przedwczesnej starości. Ich życie, podporządkowane pracy, było cyklem bez końca: fabryka, szpital, cmentarz. Choć ich praca była nisko opłacana i wyzyskiwana przez przełożonych, to jednak wpłynęła na zmiany społeczne i prawne.
Łódzkie włókniarki, mimo trudnych warunków, przyczyniły się do ogromnych przemian społecznych i kulturowych, które doprowadziły do rewizji praw pracowniczych. Marta Madejska w swojej książce pragnie ukazać nie tylko wkład tych kobiet w rozwój której przemysłowej Łodzi, ale także zgłębić historie osobiste tych nieznanych bohaterek. Odkrywa historię, której często brak w podręcznikach - opowieść o fabrycznych dziewczynach, dzięki którym miasto rozkwitało i rozwijało się nawet po zniszczeniach wojennych.
Zmieniający się czas i okoliczności nie wpłynęły na koszty pracy tych kobiet, które były jak niezmienne tryby w maszynerii przemysłu. Niezwykły wysiłek łódzkich robotnic pozostaje stałym elementem historii, przypominając o ich istotnym wkładzie w społeczeństwo.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdyby dzisiaj Ewa została wygnana z raju, spotkałby ją los, który według Marii Przedborskiej odcisnął piętno na losie wielu kobiet z łódzkich fabryk. Cytat z artykułu "Robotnica łódzka w świetle faktów i wspomnień" z 1938 roku w "Głosie Porannym" ukazuje ciężki los tych kobiet, zmuszonych do pracy od młodych lat w monotonii fabryki, co z czasem przyczyniało się do ich przedwczesnej starości. Ich życie, podporządkowane pracy, było cyklem bez końca: fabryka, szpital, cmentarz. Choć ich praca była nisko opłacana i wyzyskiwana przez przełożonych, to jednak wpłynęła na zmiany społeczne i prawne.
Łódzkie włókniarki, mimo trudnych warunków, przyczyniły się do ogromnych przemian społecznych i kulturowych, które doprowadziły do rewizji praw pracowniczych. Marta Madejska w swojej książce pragnie ukazać nie tylko wkład tych kobiet w rozwój której przemysłowej Łodzi, ale także zgłębić historie osobiste tych nieznanych bohaterek. Odkrywa historię, której często brak w podręcznikach - opowieść o fabrycznych dziewczynach, dzięki którym miasto rozkwitało i rozwijało się nawet po zniszczeniach wojennych.
Zmieniający się czas i okoliczności nie wpłynęły na koszty pracy tych kobiet, które były jak niezmienne tryby w maszynerii przemysłu. Niezwykły wysiłek łódzkich robotnic pozostaje stałym elementem historii, przypominając o ich istotnym wkładzie w społeczeństwo.
