W rękach diabła

Kinga Lisowska i jej twórczość to moje najnowsze odkrycie literackie, jej książki poleciła mi dobra znajoma, której gust w zakresie książek jest zdecydowanie lepszy niż do facetów, stad chętnie sięgam po nowości przez nią polecone! 

O czym jest powieść „W rękach diabła”? Firma, którą prowadzi Blair, podupada. Kobieta robi wszystko, aby utrzymać ją na powierzchni, jednak z każdym kolejnym tygodniem idzie jej coraz trudniej….. Niespodziewanie, gdy wydaje już się, że wszystkie możliwe opcje na wyjście z tarapatów się wyczerpały, dostaje niespodziewanie propozycję nie do odrzucenia. Wystarczy weekend w towarzystwie Caleba, człowieka, który nie cieszy się jednak dobrą opinią…. Jednak czy Blair ma wybór? Aby nie stracić wszystkiego co dla niej ważne, decyduje się na spotkanie z nim, a wówczas jej życie wywraca się do góry nogami a ona sama wkracza do świata, którego wcześniej nie znała.

Z każdą kolejną przeczytaną książką autorki mam wrażenie, że odkrywa ona przed nami swoje kolejne oblicze i zaskakuje czytelników nas czymś nowym. Jedno się jednak nie zmieniło i po raz kolejny mogłam się przekonać z jaką lekkością czyta się książki autorki. „W rękach diabła” to pozycja dosłownie na jeden wieczór, bo ciężko się od niej oderwać, a jednocześnie kolejne strony tej książki niemal same uciekają przez palce. Akcja jest wartka, ale przemyślana, wszystko jest wyważone, aby tworzyło spójną całość, dzięki czemu nie czułam się "przebodźcowana" nadmiarem wrażeń.

Nie mam wątpliwości, że na ten moment, ta książka to moja ulubioną powieść Kingi Litkowiec. Ma w sobie wszystko to co lubię w jej książkach: erotyzm, sceny z bliżej między bohaterami a nawet cała ich relacja opisane tak aby przyspieszyć bicie serca czytelnika, wątek mafijny, zaskakujące okoliczności, w których ma miejsce cała akcja i to coś, trudne do uchwycenia, a jednocześnie sprawiające że kochamy tego typu powieści - nuta adrenaliny i napięcia, które ogarniają umysł jak gdybyśmy brali udział  osobiście w akcji opisanej w książce! Autorka wykreowała silne postacie, z których każda ma skłonności do mówienia ostatniego słowa w wymianie zdań. Każde z nich chce być górą, walczy o swoje i nie ma zamiaru się poddać. Jednak Caleb to cwany lis, który każdą umowę traktuje jak cyrograf i to on przy jej podpisaniu jest diabłem. Choć to przerażający mężczyzna, to jednak z każdym spotkaniem Blair uczy się z nim postępować a przyciąganie między nimi jest ponad wszelkie wyobrażenia, co utrudnia jej zachowanie dystansu. Czy kobieta straci firmę? Czy Caleb odbierze jej wszystko? A może to ona wygra tę rozgrywkę i wygra jego serce na dłoni? Koniecznie przeczytajcie, bo Kinga Lisowska po raz kolejny zachwyca czytelników pomysłami!  

Blair Thomas jest właścicielką firmy handlowej. Kiedy ta jest na skraju bankructwa, kobieta otrzymuje propozycję od Caleba Williamsa. To znany biznesmen, mówi się, że ma powiązania z mafią, ludzie boją się go.
Blair nie ma wyjścia, by ratować ukochaną firmę zgodzi się na weekend w towarzystwie Williamsa. Szybko okazuje się, że nie chodzi wyłącznie o te dwa dni. Zawarła pakt z diabłem i nie ma odwrotu...
Czego Caleb zechce w zamian za spłatę jej długów? Ile Blair gotowa jest znieść?

Oboje temperamentni, wybuchowi. Szybko wzajemna niechęć zmienia się w
pożądanie.
On przyzwyczajony, że zawsze dostaje to czego chce, a teraz chce jej. Podobała mi się jego postać, był dokładnie taki, jak wyobrażam sobie biznesmenów, którzy mają coś za uszami. Jest władczy, stanowczy, podstępny. Jednak kiedy w grę wchodzą uczucia, ludzie się zmieniają. Może jednak nie taki diabeł straszny jak go malują? Przekonajcie się sami.

Bardzo lubię książki Kingi, zawsze zaskakuje czytelników, a co ważne każda napisana przez nią historia jest inna.

Nie ma tu rozlewu krwi, tortur, co nie znaczy, że nic się nie dzieje!  Są sceny zaskakujące, które podnoszą ciśnienie, które czytamy z zapartym tchem, jest też namiętność-pobudzające wyobraźnię sceny zbliżeń.
Bardzo mi się podobała ta historia, nie mogłam oderwać się od lektury. W morzu romansów zasypujących rynek wydawniczy ta książka zdecydowanie się wyróżnia.

" Wszystko wskazywało na to, że aby ratować firmę będę musiała wejść w układ z diabłem".

"Nikt nie chciał wchodzić mu w drogę, wszyscy starali się trzymać jak najdalej od niego".

"Słyszałam, że Williams karmi się ludzkim strachem [...]".

"Największy problem Williamsa polegał na tym, że chciał mieć kontrolę nad wszystkim i wymagał pogodzenia się z tym faktem".

Blair nie ma szczęścia w życiu - jest właścicielką firmy która niestety tonie w długach i grozi jej bankructwo. Chociaż dziewczyna próbuje wszystkiego co w jej mocy,  nie udaje jej się powstrzymać upadłości…. Pewnego dnia dostaje propozycję, nie do odrzucenia od Calleba Williamsa. Propozycja wspólnego weekendu w zamian za uratowanie firmy wydaje się nie dużą ceną, jakiś czas temu pewnie taka propozycja wywoływałaby oburzenie, ale dziś? 

W co wplątana zostanie Blair?

To co mnie uderzyło od początku, to fakt że to…. bardzo spokojna książka. Po poprzednich książkach autorki spodziewałam się większego "efektu woow". Nie ma zbyt wiele mafijnej akcji. Bohaterka na początku silna i odważną,  po poznaniu Caleba….. mięknie i pozwala sobie w końcu na odrobinę słabości! Która z nas o tym nie marzy drogie panie? 

Książka w sam raz na wakacyjny, ciepły wieczór. Akcja, mimo że spokojna, wciąga i nie pozwala odłożyć książki na półkę.  Czytając zastanawiałam się co jeszcze Caleb wymyśli i do czego zmusi dziewczynę. I co łączy Go z Amber która krąży w Jego okolicy i ewidentnie coś knuje….

Bardzo polubiłam główna bohaterkę tej powieści, wpływ na to jak zgaduje miał fakt, ze momentami się z nią utożsamiałam, przez co doskonale czułam przez co przechodzi. Jest to zawsze wartość dodatnia przy czytaniu książek, to uczucie, gdy śledzisz losy bohaterów i….. czujesz, ze ktoś napisał tę książkę specjalnie dla Ciebie!