Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
W głowie się nie mieści
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Zastanawiałam się wielokrotnie, skąd biorą się moje problemy z koncentracją i trudności w radzeniu sobie ze stresem. Pomimo gromadzenia wielu ciekawych pomysłów, nie byłam w stanie skupić się na żadnym z nich. Bywało, że podróżowałam autobusem w całkowicie odwrotnym kierunku niż zamierzałam. Zdarzało się, że śmiałam się bez powodu, tylko po to, by za chwilę zapłakać. Zapominałam, co chciałam zrobić zaledwie kilka minut temu. Często odczuwałam wyczerpanie, a moje myśli pędziły w chaotycznym tempie. Dla znajomych stało się to normą, że się spóźniam lub mylę terminy spotkań, a niektórzy twierdzili, że trudno za mną nadążyć, bo zawsze byłam w biegu.
Po wielu specjalistycznych testach usłyszałam w końcu diagnozę: ADHD. Było to dla mnie jak znalezienie klucza do zrozumienia mojej własnej głowy, przynosząc pewien spokój.
Przedstawiam Angelinę Boerger, dziennikarkę, dla której ADHD stało się punktem wyjścia do tłumaczenia innym, co zachodzi w jej głowie. Zarówno na Instagramie, jak i w swojej książce, dzieli się doświadczeniami dotyczącymi życia z ADHD, wskazując, dlaczego dziewczęta i kobiety często są diagnozowane w nieodpowiedni sposób lub z opóźnieniem.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Zastanawiałam się wielokrotnie, skąd biorą się moje problemy z koncentracją i trudności w radzeniu sobie ze stresem. Pomimo gromadzenia wielu ciekawych pomysłów, nie byłam w stanie skupić się na żadnym z nich. Bywało, że podróżowałam autobusem w całkowicie odwrotnym kierunku niż zamierzałam. Zdarzało się, że śmiałam się bez powodu, tylko po to, by za chwilę zapłakać. Zapominałam, co chciałam zrobić zaledwie kilka minut temu. Często odczuwałam wyczerpanie, a moje myśli pędziły w chaotycznym tempie. Dla znajomych stało się to normą, że się spóźniam lub mylę terminy spotkań, a niektórzy twierdzili, że trudno za mną nadążyć, bo zawsze byłam w biegu.
Po wielu specjalistycznych testach usłyszałam w końcu diagnozę: ADHD. Było to dla mnie jak znalezienie klucza do zrozumienia mojej własnej głowy, przynosząc pewien spokój.
Przedstawiam Angelinę Boerger, dziennikarkę, dla której ADHD stało się punktem wyjścia do tłumaczenia innym, co zachodzi w jej głowie. Zarówno na Instagramie, jak i w swojej książce, dzieli się doświadczeniami dotyczącymi życia z ADHD, wskazując, dlaczego dziewczęta i kobiety często są diagnozowane w nieodpowiedni sposób lub z opóźnieniem.
