Tylko ten

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nigdy w życiu nie czytałam książek autorstwa Diany Palmer. "Tylko ten" przeczytałam tylko i wyłącznie z polecenia mojej koleżanki Basi, która namiętnie czyta książki tej autorki. Książka w zasadzie jest zbiorczym wydaniem dwóch krótkich powieści tej autorki, które wydane zostały w Stanach Zjednoczonych prawie 30 lat temu! Sięgając po to wydanie obawiałam się, że będzie ono dość przestarzałe, ale w rzeczywistości czytało mi się książkę wyśmienicie... Ale najpierw pora na kilka słów o fabule
"Jedyna taka noc" opowiada o międzynarodowej intrydze i szpiegostwie. Meg i Steven byli zaręczeni wiele lat temu, ale nieporozumienia sprawiły, że Meg opuściła go, by zostać rozwijać swoją karierę w balecie. Teraz z powodu kontuzji kostki wróciła do miasta, gdzie jej brat pracuje dla wielomilionowej firmy lotniczej Stevena. Ma on jednak dostęp do rzeczy, o których Megan nie ma pojęcia. Wprowadza swój pewien plan, który prowadzi do niebezpieczeństwa i intrygi.
Z kolei "Tajny agent" opowiada o Langu i Kirry. Lang był agentem CIA, który powrócił do domu, do niezbyt chlubnego, powolnego życia i kariery. Kirry była kedyś narzeczoną Langa, ale ze względu na jego zaangażowanie w pracy w służbach specjalnych, Lang odwołał zaręczyny. Kirry jest teraz pracownikiem firmy, w której Lang zarządza ochroną. Kirry jest prześladowana przez byłego pracownika, który chce ją odzyskać, ponieważ został zwolniony z jej powodu. Wiadomo, że Lang nie zostawi Kirry w niebezpieczeństwie i weźmie sprawy w swoje ręce.
Dwie świetne historie w jednej książce. Dobrze rozwinięte postacie i linie fabularne. Przyznam szczerze, że nie mam do czego tak naprawdę się przyczepić i obie powieści podobały mi się w równym stopniu. W zasadzie są one dość podobne, mają identyczny klimat, ale nie oceniam tego jako wyraźną wadę. Co do obawy, że będą to przestarzałe powieści to muszę przyznać, że całkowicie się pomyliłam. Owszem, czuć, że to lata 90. w pełnej krasie, ale gdy nie myśli się o tym, to zupełnie nie można ocenić ile książka ma lat, czy przypadkiem nie jest ona napisana niedawno, ale akcja osadzona jest w powieści. Jak widać, powieści napisane przez utalentowanych pisarzy tak łatwo się nie starzeją, a Diana Palmer zdecydowanie jest utalentowana. "Tylko ten" jest zdecydowanie pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów i fanek powieści z wątkami romansowymi.

"Tylko ten" Diany Palmer to książka zawierająca jej dwie krótkie powieści - "Jedyną taką noc" oraz "Tajnego agenta", które autorka napisała w rok 1993. Są w nich pewne podobieństwa, lecz to dwie zupełnie inne historie. Z dwóch powieści zdecydowanie bardziej podobał mi się "Tajny agent". Zarówno bohaterowie, jak i fabuła utrzymywały moje zainteresowanie. Główny bohater, Lang Patton, jest interesującą postacią. Uważam, że różni się od innych bohaterów Diany Palmer. Nadal jest władczym samcem alfa, ale jest mniej arogancki. Robi wszystko, aby pokazać Kerry, że odmienił się na przestrzeni lat.
Kerry Campbell też jest świetną bohaterką. Zajmuje się biznesem, jest inteligentna i potrafi postawić na swoim. Bohaterowie byli wcześniej w związku, ale niestety źle się on skończył, musieli się rozstać. Pomimo tak długiej rozłąki, Lang nadal działa na nią, jak żaden inny mężczyzna. Widać, że nadal jest między nimi pasja, uczucie. Podobał mi się sposób, w jaki podeszła do Langa; nie zachowuje się żałośnie i wie jak postawić na swoim. Uważam, że postąpiła bardzo dobrze i dawno nie byłam tak bardzo usatysfakcjonowana lekturą książki. Widać, że Diana Palmer potrafi napisać naprawdę dobrą historię.
Jeśli zaś chodzi o "Jedyną taką noc", to nie mam wobec tej książki ciepłych uczuć. Fabuła opowiada o Meg i Stevenie. Meg cztery lata temu opuściła głównego bohatera po tym jak obiecała mu wyjść za niego Ona wyjechała, by spełnić swoje marzenia o byciu zawodową baletnicą, a on próbował o niej zapomnieć pracą i kobietami. Miał złamane serce. W końcu, pewnego dnia Meg wraca "na stare śmieci" po kontuzji, która zmieniła jej życie. Bohaterowie przypadkiem trafiają na siebie i dzieje się ta cała magia związana z powrotem do uczucia, które kiedyś było, ale zdawało się, że zgasło. To niestety, taka typowa historia od Diany Palmer, nieco kliszowa, ale bardzo dobrze się czyta. Trochę podenerwowałam się na bohaterów, ale koniec końców zakończenie dostarczyło mi odpowiednich emocji.
Podsumowując - "Jedyna taka noc" to powieść, której daje 3,5 gwiazdki, "Tajny agent" zasługuje na pełne 5 gwiazdek, więc licząc średnią wychodzi, że cały zbiór zasługuje... a niech będzie. "Tylko ten" otrzymuje ode mnie 4,5 gwiazdki :).

"Tylko ten" Diany Palmer to książka zawierająca jej dwie krótkie powieści - "Jedyną taką noc" oraz "Tajnego agenta", które autorka napisała w rok 1993. Są w nich pewne podobieństwa, lecz to dwie zupełnie inne historie. Z dwóch powieści zdecydowanie bardziej podobał mi się "Tajny agent". Zarówno bohaterowie, jak i fabuła utrzymywały moje zainteresowanie. Główny bohater, Lang Patton, jest interesującą postacią. Uważam, że różni się od innych bohaterów Diany Palmer. Nadal jest władczym samcem alfa, ale jest mniej arogancki. Robi wszystko, aby pokazać Kerry, że odmienił się na przestrzeni lat.
Kerry Campbell też jest świetną bohaterką. Zajmuje się biznesem, jest inteligentna i potrafi postawić na swoim. Bohaterowie byli wcześniej w związku, ale niestety źle się on skończył, musieli się rozstać. Pomimo tak długiej rozłąki, Lang nadal działa na nią, jak żaden inny mężczyzna. Widać, że nadal jest między nimi pasja, uczucie. Podobał mi się sposób, w jaki podeszła do Langa; nie zachowuje się żałośnie i wie jak postawić na swoim. Uważam, że postąpiła bardzo dobrze i dawno nie byłam tak bardzo usatysfakcjonowana lekturą książki. Widać, że Diana Palmer potrafi napisać naprawdę dobrą historię.
Jeśli zaś chodzi o "Jedyną taką noc", to nie mam wobec tej książki ciepłych uczuć. Fabuła opowiada o Meg i Stevenie. Meg cztery lata temu opuściła głównego bohatera po tym jak obiecała mu wyjść za niego Ona wyjechała, by spełnić swoje marzenia o byciu zawodową baletnicą, a on próbował o niej zapomnieć pracą i kobietami. Miał złamane serce. W końcu, pewnego dnia Meg wraca "na stare śmieci" po kontuzji, która zmieniła jej życie. Bohaterowie przypadkiem trafiają na siebie i dzieje się ta cała magia związana z powrotem do uczucia, które kiedyś było, ale zdawało się, że zgasło. To niestety, taka typowa historia od Diany Palmer, nieco kliszowa, ale bardzo dobrze się czyta. Trochę podenerwowałam się na bohaterów, ale koniec końców zakończenie dostarczyło mi odpowiednich emocji.
Podsumowując - "Jedyna taka noc" to powieść, której daje 3,5 gwiazdki, "Tajny agent" zasługuje na pełne 5 gwiazdek, więc licząc średnią wychodzi, że cały zbiór zasługuje... a niech będzie. "Tylko ten" otrzymuje ode mnie 4,5 gwiazdki :).

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nigdy w życiu nie czytałam książek autorstwa Diany Palmer. "Tylko ten" przeczytałam tylko i wyłącznie z polecenia mojej koleżanki Basi, która namiętnie czyta książki tej autorki. Książka w zasadzie jest zbiorczym wydaniem dwóch krótkich powieści tej autorki, które wydane zostały w Stanach Zjednoczonych prawie 30 lat temu! Sięgając po to wydanie obawiałam się, że będzie ono dość przestarzałe, ale w rzeczywistości czytało mi się książkę wyśmienicie... Ale najpierw pora na kilka słów o fabule
"Jedyna taka noc" opowiada o międzynarodowej intrydze i szpiegostwie. Meg i Steven byli zaręczeni wiele lat temu, ale nieporozumienia sprawiły, że Meg opuściła go, by zostać rozwijać swoją karierę w balecie. Teraz z powodu kontuzji kostki wróciła do miasta, gdzie jej brat pracuje dla wielomilionowej firmy lotniczej Stevena. Ma on jednak dostęp do rzeczy, o których Megan nie ma pojęcia. Wprowadza swój pewien plan, który prowadzi do niebezpieczeństwa i intrygi.
Z kolei "Tajny agent" opowiada o Langu i Kirry. Lang był agentem CIA, który powrócił do domu, do niezbyt chlubnego, powolnego życia i kariery. Kirry była kedyś narzeczoną Langa, ale ze względu na jego zaangażowanie w pracy w służbach specjalnych, Lang odwołał zaręczyny. Kirry jest teraz pracownikiem firmy, w której Lang zarządza ochroną. Kirry jest prześladowana przez byłego pracownika, który chce ją odzyskać, ponieważ został zwolniony z jej powodu. Wiadomo, że Lang nie zostawi Kirry w niebezpieczeństwie i weźmie sprawy w swoje ręce.
Dwie świetne historie w jednej książce. Dobrze rozwinięte postacie i linie fabularne. Przyznam szczerze, że nie mam do czego tak naprawdę się przyczepić i obie powieści podobały mi się w równym stopniu. W zasadzie są one dość podobne, mają identyczny klimat, ale nie oceniam tego jako wyraźną wadę. Co do obawy, że będą to przestarzałe powieści to muszę przyznać, że całkowicie się pomyliłam. Owszem, czuć, że to lata 90. w pełnej krasie, ale gdy nie myśli się o tym, to zupełnie nie można ocenić ile książka ma lat, czy przypadkiem nie jest ona napisana niedawno, ale akcja osadzona jest w powieści. Jak widać, powieści napisane przez utalentowanych pisarzy tak łatwo się nie starzeją, a Diana Palmer zdecydowanie jest utalentowana. "Tylko ten" jest zdecydowanie pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów i fanek powieści z wątkami romansowymi.