Thomasina. Kotka, która myślała, że jest Bogiem

Książka pod tytułem „Thomasina” z pewnością zyska uznanie zarówno wśród miłośników kotów, jak i entuzjastów porywających powieści. Historia zaczyna się od rezolutnej rudowłosej kotki Thomasiny, która z pewnością potrafi przekonać każdego o swojej wyjątkowości. Jest bezpośrednią potomkinią Jenny, znanej z opowieści o niezwykłym chłopcu, który był kotem. Thomasina stała się ulubienicą siedmioletniej Mary, która nie wyobraża sobie życia bez niej. Jednak kiedy tajemnicza choroba zagraża kotce, ojciec dziewczynki, pozbawiony empatii weterynarz, postanawia uśpić zwierzę, co radykalnie zmienia życie jego rodziny.

Decyzja ojca staje się początkiem serii nieprzewidzianych zdarzeń. Przyjaciele Mary oraz tajemnicza mieszkanka odosobnionej chatki w górach zaczynają działać, co prowadzi do nieprzeciętnych zawirowań. Relacje między ojcem a córką poważnie się pogarszają, co wpływa na zdrowie dziewczynki, którą dotyka poważna choroba. W noc pełną gwałtownej burzy, gdy zdesperowany ojciec zaczyna tracić nadzieję, znienacka w powietrzu ponownie zabrzmiewa znajome miauczenie, a na drzwiach słychać stukanie.

Pytanie, które zostaje z nami po tej pasjonującej lekturze, brzmi: czy to dzięki boskim zdolnościom Thomasiny udaje się przywrócić równowagę w świecie, a zwłaszcza w rodzinie weterynarza MacDhuiego?