Scooby-Doo! i nawiedzony zamek

Jak poradzić sobie z problemem braku miejsca na ulubione scoobychrupki w samochodzie? Dla Scooby-Doo i Kudłatego rozwiązanie było oczywiste: zamiast koła zapasowego, w Wehikule Tajemnic znalazły się przysmaki. Jednak los chciał, że w trakcie ich podróży zepsuła się opona, a brak dodatkowego koła okazał się naglącym kłopotem. Sprawy nabrały dramatycznego obrotu, gdy zapadła noc, a burza z piorunami uderzyła na otaczające pustkowie. W tej niekomfortowej sytuacji Tajemnicza Spółka skierowała się do tajemniczego zamku, który stał się ich jedynym schronieniem. W mrocznych murach budowli, wśród jej enigmatycznych mieszkańców, kryły się też upiory. Tak rozpoczęło się pełne napięcia śledztwo.