Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Ryk Oślicy. Kolejny apel do duchownych panów
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kiedy poszukujemy Bożej prawdy, natychmiast stajemy przed pytaniem, gdzie jej szukać. Nasza młodzież jest wychowywana na podstawie czytania Pisma Świętego, co jest bardzo pozytywne. Jednakże, często słyszymy od kapłanów: "Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny..." lub "Matka Boża powiedziała w Fatimie...". Zdarza mi się myśleć, że edukacja seminaryjna może oddalać kleryków od Biblii, która bywa postrzegana jako zawiła mieszanina legend, a w zamian za to większą wagę przywiązuje się do prywatnych objawień. Może przesadzam, ale nie bez powodu. Wspominałam już o tym w "Oślicy", więc teraz jedynie przypominam, że problem istnieje.
Pamiętam, jak kilka lat temu różni wykładowcy tłumaczyli, że epizod z Ewangelii, gdzie anioł mówi do betlejemskich pasterzy, nie może być prawdą historyczną. Argumentowali to tym, że anioł używa słowa "Pan" w odniesieniu do Mesjasza, co w tamtych czasach mogło oznaczać tylko Boga, a dopiero później chrześcijanie zaczęli stosować to określenie do Chrystusa. Kolejna scena ewangeliczna została uznana za mit, ale nikt nie wyjaśnił, jak w takim razie traktować psalm 109: "Rzekł Pan do Pana mego...", który był dobrze znany każdemu ówczesnemu Żydowi.
Tak więc, jako oślica Balaama, postrzegam siebie jako głos tego obszaru, który domaga się duszpasterzy zafascynowanych osobowym Bogiem. Potrzebujemy żywej teologii, zakorzenionej w fascynacji objawioną prawdą, szczególnie dotyczącą Trójcy Świętej. Potrzebujemy przykładu miłości, która nie jest jedynie uczuciowa czy deklarowana ustnie, ale widoczna w codziennych decyzjach. Niezbędna jest też znajomość praw rządzących życiem modlitwy, aby uniknąć jego załamania się oraz nietypowych form liturgii i teologii, o czym już pisałam.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kiedy poszukujemy Bożej prawdy, natychmiast stajemy przed pytaniem, gdzie jej szukać. Nasza młodzież jest wychowywana na podstawie czytania Pisma Świętego, co jest bardzo pozytywne. Jednakże, często słyszymy od kapłanów: "Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny..." lub "Matka Boża powiedziała w Fatimie...". Zdarza mi się myśleć, że edukacja seminaryjna może oddalać kleryków od Biblii, która bywa postrzegana jako zawiła mieszanina legend, a w zamian za to większą wagę przywiązuje się do prywatnych objawień. Może przesadzam, ale nie bez powodu. Wspominałam już o tym w "Oślicy", więc teraz jedynie przypominam, że problem istnieje.
Pamiętam, jak kilka lat temu różni wykładowcy tłumaczyli, że epizod z Ewangelii, gdzie anioł mówi do betlejemskich pasterzy, nie może być prawdą historyczną. Argumentowali to tym, że anioł używa słowa "Pan" w odniesieniu do Mesjasza, co w tamtych czasach mogło oznaczać tylko Boga, a dopiero później chrześcijanie zaczęli stosować to określenie do Chrystusa. Kolejna scena ewangeliczna została uznana za mit, ale nikt nie wyjaśnił, jak w takim razie traktować psalm 109: "Rzekł Pan do Pana mego...", który był dobrze znany każdemu ówczesnemu Żydowi.
Tak więc, jako oślica Balaama, postrzegam siebie jako głos tego obszaru, który domaga się duszpasterzy zafascynowanych osobowym Bogiem. Potrzebujemy żywej teologii, zakorzenionej w fascynacji objawioną prawdą, szczególnie dotyczącą Trójcy Świętej. Potrzebujemy przykładu miłości, która nie jest jedynie uczuciowa czy deklarowana ustnie, ale widoczna w codziennych decyzjach. Niezbędna jest też znajomość praw rządzących życiem modlitwy, aby uniknąć jego załamania się oraz nietypowych form liturgii i teologii, o czym już pisałam.
