Rozkosze nocy

<p>Muszę przyznać, że podchodziłam do Rozkoszy nocy z dużymi oczekiwaniami, ponieważ byłam fanką serii Crossfire. I muszę powiedzieć, że po raz kolejny sprostała swoim charakterystycznym połączeniom gorącej namiętności, urzekających postaci i odrobiny fantazji, która przenosi gatunek romansu erotycznego na zupełnie nowy poziom. Jeśli jesteś kimś, kto lubi odrobinę zjawisk paranormalnych zmieszanych z gorącym romansem, to ta książka będzie dla Ciebie idealna.</p><p>Założenie Rozkoszy nocy jest zarówno wyjątkowe. Historia kręci się wokół Aidana Crossa, Strażnika Snów i mistrza miecza. Nie jest on byle jakim mężczyzną; jest odpowiedzialny za to, aby sny ludzi były piękne i bezpieczne przed czyhającymi Koszmarami. Te Koszmary to stworzenia, które żywią się strachem i cierpieniem, a zadaniem Aidana, jako członka elitarnych Strażników Snów, jest walka z nimi. Świat, który Day tutaj tworzy, jest naprawdę hipnotyzujący i wciągnął mnie od samego początku.</p><p>Pojawia się Lyssa Bates, weterynarz, która cierpi na chroniczne zmęczenie i brak marzeń odkąd pamięta. Jej życie wydaje się zwyczajne na pierwszy rzut oka — pracuje w małej klinice i wiedzie spokojne życie — ale pod spodem jest spragniona namiętnej więzi, której jej brakowało, zarówno na jawie, jak i w snach. I tu pojawia się Aidan. To, co zaczyna się jako jednorazowe spotkanie w jej snach, szybko przeradza się w coś o wiele potężniejszego.</p><p>Jedną z rzeczy, które najbardziej mi się podobały w tej książce, była chemia między Aidanem i Lyssą. Jest intensywna od samego początku. Styl pisania Day jest żywy i wie, jak budować napięcie między swoimi bohaterami, sprawiając, że każda chwila między nimi wydaje się elektryzująca. Aidan jest kwintesencją samca alfa — silnym, opiekuńczym i całkowicie zauroczonym Lyssą. Ale nie jest po prostu przeciętnym, zamyślonym bohaterem. Jest w nim głębia emocjonalna, której się nie spodziewałam. Jest rozdarty między obowiązkiem Strażnika Snów a rosnącymi uczuciami do Lyssy, a ten wewnętrzny konflikt sprawia, że ​​jest o wiele bardziej złożoną postacią.</p><p>Lyssa z kolei to postać, z którą utożsamiam się na wielu poziomach. Nie jest typową damą w opałach, czekającą na rycerza na białym koniu, który ją uratuje. Jest inteligentna, niezależna i ma pasjonującą karierę. Ale jak wielu z nas, brakuje jej głębszej emocjonalnej i fizycznej więzi w życiu. Jej wrażliwość, zwłaszcza jeśli chodzi o jej przeszłe związki i wyczerpanie po nieprzespanych nocach, sprawiły, że stała się niesamowicie wiarygodna. A kiedy Aidan wkracza do jej życia, zarówno w snach, jak i ostatecznie w prawdziwym świecie, wydaje się, że to więź, za którą tęskniła.</p><p>Sceny miłosne między Aidanem i Lyssą są oczywiście niesamowicie gorące. Sylvia Day jest znana ze swojej zdolności do pisania zmysłowych i erotycznych scen, a Rozkosze nocy nie są wyjątkiem. Sposób, w jaki opisuje ich spotkania, zarówno w świecie snów, jak i w rzeczywistości, jest po prostu gorący. Ale doceniłam to, że seks nie był tam tylko dla samego seksu. To integralna część ich związku, a poprzez te sceny można zobaczyć, jak Aidan i Lyssa łączą się na głębszym poziomie. Ich stosunek ma emocjonalną intensywność, która sprawia, że ​​jest czymś więcej niż tylko fizycznym.</p><p>Jednak to, co naprawdę odróżnia Rozkosze nocy od innych erotycznych romansów, to element fantasy. Świat Strażników Snów i kraina Zmierzchu są fascynujące, a Day świetnie wplata tę nieziemską scenerię w romans, nie sprawiając, że wydaje się zbyt wydumana lub nie na miejscu. To delikatna równowaga między fantazją a rzeczywistością i ona to robi. Pomysł, że Aidan i inni Strażnicy chronią ludzi poprzez ich sny, a jednocześnie mają własne złożone społeczeństwo i zasady, dodaje opowieści intrygi. A gdy związek Aidana i Lyssy się pogłębia, zaczynamy dowiadywać się więcej o mroczniejszej stronie świata Strażników Snów, zwłaszcza o przepowiedni, która naraża życie Lyssy na niebezpieczeństwo.</p><p>Mówiąc o przepowiedni, ta część historii dodała ogromnego poczucia napięcia. Aidan odkrywa, że ​​Lyssa jest uważana za Klucz, kobietę, która ma moc zniszczenia świata Strażników Snów. Jego misją, według Starszych, jest zabicie jej, aby zapobiec spełnieniu się tej przepowiedni. Ale gdy Aidan zakochuje się w Lyssie coraz bardziej, odmawia zaakceptowania, że ​​może być zagrożeniem. Ten konflikt utrzymuje wysokie napięcie w całej książce i szybko przewracałem strony, nie mogąc się doczekać, jak to wszystko się potoczy. To właśnie ta mieszanka miłości, niebezpieczeństwa i walki z przeznaczeniem sprawia, że ​​Rozkosze nocy to tak wciągająca lektura.</p><p>Gdybym miała coś skrytykować, to byłoby to zakończenie, które wydawało się trochę pospieszne. Po całym tym narastaniu akcji chciałbym zobaczyć więcej eksploracji rozwiązania między Aidanem, Lyssą i przepowiednią. To powiedziawszy, nie odebrało mi to ogólnej przyjemności z czytania książki. Pozostawiło mnie z niedosytem, ​​co zawsze jest dobrą rzeczą w przypadku początku serii.</p><p>Ogółem ta książka to fantastyczne połączenie erotycznego romansu i fantasy. Styl pisania Sylvii Day jest tak samo wciągający jak zawsze, a chemia między Aidanem i Lyssą jest nie do opisania. Jeśli szukasz gorącej lektury z wyjątkowym zwrotem akcji, gorąco polecam przeczytanie tej książki.&nbsp;</p>