Prawda o nas

Penn Walker wtargnął do mojego życia z siłą nieoczekiwanej letniej burzy. Po brutalnym morderstwie mojego męża wydawało się, że nie mam już nic do zaoferowania innym mężczyznom. Mimo to, Penn przyjął to, co pozostało – każdą połamane resztki i wszelkie zepsute części mnie. Wziął nawet te zniekształcone fragmenty, których nie mogłam zaakceptować.

Choć mogłam twierdzić, że nie potrzebowałam jego pomocy, prawda była inna. Udawałam, że doskonale znam jego intencje, ale w rzeczywistości jego utrata byłaby dla mnie destrukcyjna. Kłopot z kłamstwami polega na tym, że prędzej czy później wychodzą na światło dzienne.