Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Polska na podsłuchu. Jak Pegasus, najpotężniejszy szpieg w historii, zmienił się w narzędzie brudnej polityki
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Rządowe agencje posiadają ogromne ilości danych z połączeń telefonicznych obywateli Polski, które mogą wykorzystać według własnego uznania. W fascynującym dziennikarskim śledztwie Michał Kokot odkrywa niepokojące rozmiary nielegalnej inwigilacji przy użyciu Pegasusa, wykorzystanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości do realizacji bezlitosnych planów politycznych.
Zakup tego oprogramowania miał pozostać tajemnicą. Na jego zakup przeznaczono 33 miliony złotych z publicznych funduszy, choć pierwotnie miało służyć do śledzenia terrorystów i szpiegów. Pegasus, za pomocą jednego kliknięcia, może całkowicie przejąć kontrolę nad telefonem, w tym nad szyfrowanymi wiadomościami i hasłami, pozostawiając właściciela w zupełnej nieświadomości.
Dlaczego polskie służby mogły używać najnowszej technologii inwigilacyjnej nie przeciwko groźnym przestępcom, ale politykom opozycji, prawnikom i niezależnym prokuratorom? Ofiarą takiej inwigilacji był między innymi Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej, którego telefon monitorowano co najmniej czterdzieści razy podczas kampanii wyborczej w 2019 roku.
Przez ostatnie dwa lata Michał Kokot z redakcji "Gazety Wyborczej" intensywnie zgłębia temat Pegasusa. Dzięki kontaktom z informatorami oraz dostępowi do tajnych materiałów, przedstawia kulisy politycznego nadużycia systemu inwigilacji.
Władza, która kontroluje prokuraturę i media publiczne, posiada możliwości śledzenia każdego naszego kroku. Czy możemy być pewni, że nasze rozmowy nie są podsłuchiwane? Jak zauważa Bartosz T. Wieliński, ilość podsłuchanych rozmów przez funkcjonariuszy obsługujących Pegasusa przekracza liczbę filmów, jakie kiedykolwiek obejrzałeś. Michał Kokot odsłania, w jaki sposób nielegalne izraelskie oprogramowanie pomogło PiS w wygraniu poprzednich wyborów.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Rządowe agencje posiadają ogromne ilości danych z połączeń telefonicznych obywateli Polski, które mogą wykorzystać według własnego uznania. W fascynującym dziennikarskim śledztwie Michał Kokot odkrywa niepokojące rozmiary nielegalnej inwigilacji przy użyciu Pegasusa, wykorzystanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości do realizacji bezlitosnych planów politycznych.
Zakup tego oprogramowania miał pozostać tajemnicą. Na jego zakup przeznaczono 33 miliony złotych z publicznych funduszy, choć pierwotnie miało służyć do śledzenia terrorystów i szpiegów. Pegasus, za pomocą jednego kliknięcia, może całkowicie przejąć kontrolę nad telefonem, w tym nad szyfrowanymi wiadomościami i hasłami, pozostawiając właściciela w zupełnej nieświadomości.
Dlaczego polskie służby mogły używać najnowszej technologii inwigilacyjnej nie przeciwko groźnym przestępcom, ale politykom opozycji, prawnikom i niezależnym prokuratorom? Ofiarą takiej inwigilacji był między innymi Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej, którego telefon monitorowano co najmniej czterdzieści razy podczas kampanii wyborczej w 2019 roku.
Przez ostatnie dwa lata Michał Kokot z redakcji "Gazety Wyborczej" intensywnie zgłębia temat Pegasusa. Dzięki kontaktom z informatorami oraz dostępowi do tajnych materiałów, przedstawia kulisy politycznego nadużycia systemu inwigilacji.
Władza, która kontroluje prokuraturę i media publiczne, posiada możliwości śledzenia każdego naszego kroku. Czy możemy być pewni, że nasze rozmowy nie są podsłuchiwane? Jak zauważa Bartosz T. Wieliński, ilość podsłuchanych rozmów przez funkcjonariuszy obsługujących Pegasusa przekracza liczbę filmów, jakie kiedykolwiek obejrzałeś. Michał Kokot odsłania, w jaki sposób nielegalne izraelskie oprogramowanie pomogło PiS w wygraniu poprzednich wyborów.
