Pogadajmy o zasadach

Czy małżonkom przysługuje swoboda utrzymywania znajomości w Internecie z kimkolwiek zapragną? A co w sytuacji, gdy ktoś chce wyjść na kolację z osobą przeciwnej płci, na przykład z szefem lub kolegą z pracy? Jak poradzić sobie, kiedy jedna osoba pragnie obejrzeć film, który druga uważa za nieodpowiedni? I wreszcie, jak wspólnie podejść do kwestii wychowania dzieci?

Te pytania to tylko część problemów, z jakimi boryka się wiele małżeństw. Jeśli jedna ze stron będzie narzucać swoje zasady, może prowadzić to do konfliktów, oskarżeń o zbytnią kontrolę, brak zaufania, a czasem nawet coś więcej. Są ludzie wierzący, że miłosne relacje nie potrzebują reguł i traktują je jak niepotrzebny ciężar. Inni natomiast uważają, że bez jasno określonych zasad małżeństwo może stać się podatne na negatywne wpływy lub destrukcyjne zachowania jednego z partnerów. Pojawia się zatem pytanie: Czy mają prawo żądać od siebie wytyczania reguł, które będą przestrzegane przez obie strony?

Doświadczenie w pracy z parami w konflikcie pokazuje, że brak zasad w małżeństwie to przepis na porażkę. Idealistyczne zapewnienia typu "ufać sobie nawzajem" brzmią pięknie, lecz są złudne. Bez jasno ustalonych granic i odpowiedzialności rodzą się problemy.

Kiedy para staje przed ołtarzem, przysięgając miłość i wierność do końca życia, już w tym momencie narzucają sobie zasady: "w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli". Prawdziwa miłość opiera się nie tylko na uczuciach, ale przede wszystkim na działaniach, co nawet Bóg pokazuje, wyznaczając warunki swojej miłości do ludzi. W tej książce udowodnię, że koncepcja miłości bezwarunkowej jest nie tylko nieuzasadniona, ale i nie przynosi korzyści. Dlatego warto, aby małżonkowie wspólnie ustalali klarowne zasady, które będą przestrzegać.

Mark Gungor