Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Najdłuższa podróż do domu
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Trudno opisać oddanie moich rodziców katolicyzmowi, porównując to jedynie do ciepła słońca. Religia była fundamentem ich tożsamości, ważniejsza niż narodowość czy rodzinne role. Od początku ich związek opierał się na wspólnej wierze w Jezusa i Błogosławioną Matkę Dziewicę. Jedna z pierwszych randek odbyła się w kościele, uczestnicząc w mszy z różańcem. Jako dziecko, za każdym razem gdy słyszałem tę historię, byłem zdumiony i myślałem: „Mam najbardziej zwariowanych rodziców na świecie”.
Z rodzeństwem zabawialiśmy się licząc figury Matki Boskiej, które znaleźliśmy w domu – naliczyliśmy ich kiedyś czterdzieści dwa. Obok były portrety Jezusa, Józefa, Jana Chrzciciela, Franciszka z Asyżu i innych świętych. Krucyfiksy wisiały w każdym pokoju, a my, przy codziennych czynnościach, mieliśmy wrażenie, że Jezus na nas patrzy. Byliśmy otoczeni gromnicami, wodą święconą i palmami. Różańce leżały w popielniczkach i misach na cukierki, a dom mógł przypominać sklep z dewocjonaliami. Nawet posiadaliśmy zestaw do odprawiania mszy, zawsze gotowy dla księży, którzy odwiedzali nas regularnie.
U Johna Grogana, autora „Marley i ja”, katolicka tożsamość rodziny odgrywała kluczową rolę. Grogan w nowej książce opisuje swoje dzieciństwo pełne miłości i religii. Choć rodzice marzyli, by pozostał wierny wierze, szybko zrozumiał, że nie podziela ich entuzjazmu. Z humorem i szczerością wspomina młodzieńcze wybryki, takie jak kosztowanie wina mszalnego czy uprawę marihuany na parapecie. Te przekonania stawały się coraz trudniejsze do ukrycia przed rodzicami; spotkanie Jenny, przyszłej żony, tylko pogłębiało rozdźwięk. Choroba ojca skłoniła jednak Johna do refleksji nad rodzinnymi relacjami, doprowadzając go do „najdłuższej podróży do domu”. Ta pełna humoru i czułości książka porusza temat życia, rodzicielskiej miłości, wiary i poszukiwania własnej drogi, znajdując odpowiedź w miłości, która niezależnie od wszystkiego zawsze do nas wraca.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Trudno opisać oddanie moich rodziców katolicyzmowi, porównując to jedynie do ciepła słońca. Religia była fundamentem ich tożsamości, ważniejsza niż narodowość czy rodzinne role. Od początku ich związek opierał się na wspólnej wierze w Jezusa i Błogosławioną Matkę Dziewicę. Jedna z pierwszych randek odbyła się w kościele, uczestnicząc w mszy z różańcem. Jako dziecko, za każdym razem gdy słyszałem tę historię, byłem zdumiony i myślałem: „Mam najbardziej zwariowanych rodziców na świecie”.
Z rodzeństwem zabawialiśmy się licząc figury Matki Boskiej, które znaleźliśmy w domu – naliczyliśmy ich kiedyś czterdzieści dwa. Obok były portrety Jezusa, Józefa, Jana Chrzciciela, Franciszka z Asyżu i innych świętych. Krucyfiksy wisiały w każdym pokoju, a my, przy codziennych czynnościach, mieliśmy wrażenie, że Jezus na nas patrzy. Byliśmy otoczeni gromnicami, wodą święconą i palmami. Różańce leżały w popielniczkach i misach na cukierki, a dom mógł przypominać sklep z dewocjonaliami. Nawet posiadaliśmy zestaw do odprawiania mszy, zawsze gotowy dla księży, którzy odwiedzali nas regularnie.
U Johna Grogana, autora „Marley i ja”, katolicka tożsamość rodziny odgrywała kluczową rolę. Grogan w nowej książce opisuje swoje dzieciństwo pełne miłości i religii. Choć rodzice marzyli, by pozostał wierny wierze, szybko zrozumiał, że nie podziela ich entuzjazmu. Z humorem i szczerością wspomina młodzieńcze wybryki, takie jak kosztowanie wina mszalnego czy uprawę marihuany na parapecie. Te przekonania stawały się coraz trudniejsze do ukrycia przed rodzicami; spotkanie Jenny, przyszłej żony, tylko pogłębiało rozdźwięk. Choroba ojca skłoniła jednak Johna do refleksji nad rodzinnymi relacjami, doprowadzając go do „najdłuższej podróży do domu”. Ta pełna humoru i czułości książka porusza temat życia, rodzicielskiej miłości, wiary i poszukiwania własnej drogi, znajdując odpowiedź w miłości, która niezależnie od wszystkiego zawsze do nas wraca.
