Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e

Joanna, znana z pisania bloga oraz bestsellerowej książki „MATKA SIEDZI Z TYŁU”, jest królową wpadek, ciętych ripost i niekończących się życiowych perypetii. Ta wycieczka nie jest jednak kolejną rutynową częścią jej codzienności. Joanna, jako kierowniczka produkcji filmowej, jest już zmęczona balansowaniem między intensywną pracą a rodziną, która pochłania jej każdą wolną chwilę i energię. Poczucie humoru pozwala jej jakoś przetrwać te życiowe turbulencje.

Podczas jednego z szalonych wieczorów z koleżankami, Joanna i jej przyjaciółki postanawiają uciec od codzienności i wybrać się na kobiecy wyjazd do luksusowego spa w Budapeszcie. Decydują się na całkowity reset, zostawiając swoje telefony i codzienne troski za sobą. Chociaż intuicja i wszelkie znaki sugerują, że może to nie być najlepszy pomysł, Joanna, po kilku drobnych życiowych perturbacjach, siedzi już na pokładzie samolotu, ucząc się węgierskich słówek, gotowa na nowe przygody.

Ta książka jest pełna błyskotliwego humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji, które dodają życiu kolorytu. Nie ma zamiaru zmieniać świata, ale na pewno sprawi, że stanie się on bardziej zabawny. Autorka potrafi zarówno rozbawić, jak i surowo ocenić, ale również nie szczędzi ciepłych gestów. Wszystko to przypomina prawdziwe życie, pełne śmiechu i chwili zadumy, zupełnie jak u każdego z nas.