Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Lublin. Książka do pisania
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Podczas długiego okresu okupacji miałam tę niezwykłą możliwość mieszkania blisko Majdanka. W tamtych trudnych czasach więźniom co jakiś czas można było dostarczać bochenki chleba. Często w grypsach, które przemycano przez druty, pojawiały się prośby o przesłanie poezji. Chleb wypiekano tradycyjnie, w wiejskim piecu chlebowym. Moja babcia potrafiła umiejętnie ukrywać książki w chlebie, nie uszkadzając ich przy tym. Dzięki jej sprytowi, mimo że Niemcy dokładnie kontrolowali i nawet przecinali niektóre bochenki nożami, udało się przemycić przez druty takie dzieła jak "Dziady" Mickiewicza, "Wesele" Wyspiańskiego oraz tom poezji Słowackiego. Poezja ta krążyła w obozie, dostarczana w chlebie, stając się równie potrzebna jak sama żywność.
Anna Kamieńska
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Podczas długiego okresu okupacji miałam tę niezwykłą możliwość mieszkania blisko Majdanka. W tamtych trudnych czasach więźniom co jakiś czas można było dostarczać bochenki chleba. Często w grypsach, które przemycano przez druty, pojawiały się prośby o przesłanie poezji. Chleb wypiekano tradycyjnie, w wiejskim piecu chlebowym. Moja babcia potrafiła umiejętnie ukrywać książki w chlebie, nie uszkadzając ich przy tym. Dzięki jej sprytowi, mimo że Niemcy dokładnie kontrolowali i nawet przecinali niektóre bochenki nożami, udało się przemycić przez druty takie dzieła jak "Dziady" Mickiewicza, "Wesele" Wyspiańskiego oraz tom poezji Słowackiego. Poezja ta krążyła w obozie, dostarczana w chlebie, stając się równie potrzebna jak sama żywność.
Anna Kamieńska
