Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Literacki almanach alkoholowy
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dobra literatura, podobnie jak alkohol, ma moc uzależniania i przenoszenia w inne stany świadomości. Wyobraź sobie połączenie tych dwóch elementów – efekt mógłby być piorunujący, przyciągając zarówno miłośników książek, jak i entuzjastów napojów wyskokowych. „Literacki almanach alkoholowy” jest właśnie takim projektem, będącym źródłem fascynującej wiedzy o preferencjach dotyczących alkoholu, jakie mieli znani pisarze i ich książkowe postaci. Leitura ta potrafi zaskoczyć: kto by przypuszczał, że „Ania z Zielonego Wzgórza” może być zaliczana do literatury „pijackiej”, że Michel Houellebecq nie przepada za polskimi kelnerami, a Erich Maria Remarque nigdy nie pił calvadosu? W almanachu, podobnie jak w doskonałym koktajlu, kluczowe są odpowiednie proporcje. Dowcip łączy się tutaj z literacką erudycją i odrobiną wiedzy kulinarnej, tworząc niezwykle pociągającą i smaczną mieszankę. Na zdrowie!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dobra literatura, podobnie jak alkohol, ma moc uzależniania i przenoszenia w inne stany świadomości. Wyobraź sobie połączenie tych dwóch elementów – efekt mógłby być piorunujący, przyciągając zarówno miłośników książek, jak i entuzjastów napojów wyskokowych. „Literacki almanach alkoholowy” jest właśnie takim projektem, będącym źródłem fascynującej wiedzy o preferencjach dotyczących alkoholu, jakie mieli znani pisarze i ich książkowe postaci. Leitura ta potrafi zaskoczyć: kto by przypuszczał, że „Ania z Zielonego Wzgórza” może być zaliczana do literatury „pijackiej”, że Michel Houellebecq nie przepada za polskimi kelnerami, a Erich Maria Remarque nigdy nie pił calvadosu? W almanachu, podobnie jak w doskonałym koktajlu, kluczowe są odpowiednie proporcje. Dowcip łączy się tutaj z literacką erudycją i odrobiną wiedzy kulinarnej, tworząc niezwykle pociągającą i smaczną mieszankę. Na zdrowie!
