Rok na ulicy Czereśniowej

 “Ulica Czereśniowa” to bez wątpienia klasyka bajek dla najmłodszych, choć cała seria powstała relatywnie niedawno. Autorka, Rotraut Susanne Berner, zdobyła w międzyczasie renomę jednej z najbardziej popularnych, niemieckich twórczyń książek obrazkowych dla dzieci. Ciekawskich odsyłam do jej portfolio, mnóstwo interesującej ilustracji do ksiązek jakie wykonała Berner wskazuje na jej wyjątkowy talent w tym zakresie ? Zwykle kojarzy się z historii należących do serii “Ulica Czereśniowa”, tytuły jakie możecie kojarzyć to m.in. ,,Wiosna na ulicy Czereśniowej”, ,,Lato na ulicy Czereśniowej”, ,,Jesień na ulicy Czereśniowej”, ,,Zima na ulicy Czereśniowej” czy ,,Noc na ulicy Czereśniowej” - wydawałoby się, ze książki dedykowane dla najmłodszych, które maja to miejsce akcji - tytułową Czereśniową - będą nudne w oczach dzieci – nic bardziej mylnego! Rożne są bowiem czasy przedstawionych wydarzeń, czasem oznacza to inną porę dnia, innym razem porę roku. To co sprawia, ze seria autorstwa Berner jest tak interesująca, to bez wątpienia powiew świeżości wśród bajek jaki zaproponowała niemiecka twórczy - forma wyszukiwanki sprawia, ze dzieci mogą snuć własne opowieści na podstawie przedstawionych obrazków, śledzić dowolną postać w ciągu całego jej dnia, a w międzyczasie sporo się dzieje, bo przecież bohaterów ulicy Czereśniowej jest bez liku!  

Jakiś czas temu już wszystkie pięć części zostało zebrane w jednym, opasłym tomie - “Rok na Ulicy Czereśniowej” to prawdziwa gratka dla dzieciaków, które do tej pory nie miały sposobności zapoznać się z bohaterami serii! Wydaje się to słusznym posunięciem, bowiem cały cykl sygnowany przez Berner najlepiej oddaje całość, czytana według chronologii kazdej ksiazeczki z osobna, lub właśnie zbiorczo w jednym wydaniu. Mojemu dziecko najwięcej przyjemności sprawia oczywiście porównywanie tych samych miejsc poprzez szukanie różnic i zmian w zależności od pory dnia lub pory roku. Szczególnie te drugie maja istotne znaczenie dla całej wyszukiwanki – są powodem zmian w ubraniu bohaterów serii, ich zachowania, nawyków i przyzwyczajeń - kiedy wiec zobaczyłam, ze wszystkie można dostać w jednej książeczce uznałam ze to genialny prezent... dla mojego siostrzeńca, mój synek bowiem ma wszystkie ksiązeczki “Ulicy Czereśniowej” wydane osobno ?  

 W książeczce “Rok na ulicy Czereśniowej” kolejne pory roku: zima, wiosna, jesień i lato występują niejako w roli rozdziałów. Co ciekawe, na rozkładówce z nazwą pory roku lub dnia pojawiają się także podpisani bohaterowie z krótkim opisem tego, jakie przygody tym razem na nich czekają. Cześć postaci ma stałe miejsce i odgrywają wiodą rolę na tytułowej ulicy Czereśniowej, inne z kolei pojawiają się tylko na chwile, niemniej każda postać ma swoją unikalną historię i bez trudu dzieci znajdą tu kogoś, komu chcą kibicować lub są ciekawe jego dalszych losów ?  

 
Wielka przygoda rozpoczyna się od zimowej pory - już na pierwszej rozkładówce widzimy przekrój ogromnego domu, łatwo wyobrazić sobie, ze mieszka w nim wiele osób! W poszczególnych pomieszczeniach łatwo dostrzec elementy za pomocą których łatwiej nam opisać mieszkańców, pozwalają też określić jakie wydarzenia autorka dalej opisała w książce “Rok na Ulicy Czereśniowej”.  Śledząc trasę autobusu wyruszamy dalej – obok widać przedmieścia, dworzec kolejowy, a na końcu trasy pojazd dociera do samego centrum miasta. W oddali widać postępy na budowie przedszkola, przez okno domu kultury widać człowieka strojącego choinkę, a patki śniegu co raz intensywniej spadają z nieba! Wśród innych obrazków można wyróżnić galerie handlową czy rynek pełen radosnych ludzi - każdy detal w tej książeczce inspiruje i pobudza wyobraźnię dziecka ? Ciekawostka i cecha każdej ksiązeczki należącej do serii “Ulica Czereśniowa” jest fakt, ze nie ma tu narzuconej z góry fabuły, śmiało możemy zatem wybrać swojego własnego głównego bohatera i opowiadać dziecku jego historię lub... o niej posłuchać, każdy maluch ma tu okazje aby się wykazać i opowiedzieć swoja historię ? Z jednej strony możemy potraktować całość jako żyjące miasto, tętnice życiem, które ciągle jest w ruchu, z drugiej zaś wybrać dowolny szczegół i przyjrzeć mu się bliżej na kolejnych stronach wyszukiwanki ?  

Następne rozdziały, czyli kolejno wiosna, lato i jesień to mnóstwo zmian jakie zachodzą zarówno w otoczeniu tytułowej ulicy Czereśniowej, jak i wśród bohaterów książki. Inaczej wygląda świat ukryty w wyszukiwance nocą, kiedy widać na ulicach zdecydowanie mniej ludzi, ale z kolei ukazują się nam zwierzęta, ponadto możemy śledzić historie skupione wokół pojedynczych osób, wykonujących swoją prace nocą - dobrym przykładem jest tu interweniująca policja, albo straż pożarna, której sygnały świetle widać z daleka!  

 
“Rok na ulicy Czereśniowej” to wspaniała pozycja, angażująca dzieci i to bez względu na ich wiek - młodsi skupią się na historiach opowiadanych przez dorosłych, nieco starsze maluchy z kolei same będą miały okazje się wykazać i rozwijać w ten sposób swoje słownictwo, wyobraźnię, kreatywność i pamięć – recenzowana książeczka jest źródłem doskonałej zabawy na wiele godzin! Podobnie jak pojedyncze tomy serii “Ulica Czereśniowa’ , tak również zbiorcze wydanie ma twarde, tekturowe strony, które będą odporne na długie użytkowanie. Pewnym kłopotem może być jedynie.... waga “Roku na Ulicy Czereśniowej” - z uwagi na fakt, ze to w istocie piec książek, pozycja trochę wazy, ale śmiało można położyć na stole przed najmłodszymi i pozwolić im samodzielnie obracać kartki, z pewnością będzie to stabilne rozwiązanie, a przy okazji dziecko będzie szczęśliwe, ze sama przegląda książkę - mój synek to uwielbia ? !  

 
“Rok na ulicy Czereśniowej” to prezent jaki sprawiłam siostrzeńcowi, dostałam informacje zwrotną, że od tygodnia książka jest stałym elementem wieczornych seansów literackich, a opowieści z nią związanych nie ma końca – to akurat prawda, książeczka z powodzeniem zastępuje wiele innych bajek, które już po dwóch, trzech dniach potrafią się dzieciom nudzić. Forma “wyszukiwanki” sprawia, ze w przypadku recenzowanej książki ogranicza nas tylko.... wyobraźnia ?  

Dużą uwagę przywiązuje do literatury od najmłodszych lat życia mojego dziecka - córka rozwinęła w sobie naturalną potrzebę czytania w ciągu dnia, naszym stałym rytuałem jest również czytanie wieczorem miedzy kolacją i kąpielą, a spaniem. Czasem po całym dniu jestem zmęczona i mam ochotę się tylko położyć, ale córka nie odpuszcza i chce czytać, opowiadać - co szalenie mnie cieszy, wiem bowiem doskonale, ze to w przyszłości zaprocentuje – sama nie wyobrażam sobie życia bez ksiązek, a w świecie pełnym smartfonów i elektroniki jest to szczególnie ważne aby pierwszych lat życia zaszczepić w dziecku dobre nawyki ?  

“Rok na ulicy Czereśniowej” to zbiorcze wydanie kilku tytułów: ,,Wiosna na ulicy Czereśniowej”, ,,Lato na ulicy Czereśniowej”, ,,Jesień na ulicy Czereśniowej”, ,,Zima na ulicy Czereśniowej” oraz ,,Noc na ulicy Czereśniowej” - każda z nich opisuje to samo miejsce, jednak o innej porze roku co zdecydowanie wpływa na zachowanie bohaterów, ubiór jaki na sobie maja, a przede wszystkim otoczenie – widać śnieg, pojawia się deszcz, a w środku lata słonce grzeje z nieba i ludzie na ulicy Czereśniowej szukają dla ochłodzenia budki z lodami, lub tez czegoś do picia. Podobnie zresztą zwierzątka – autorka, Rotraut Susanne Berner stawia na realizm, oddaje wiec naturalne zachowania prawdziwego miasta ? W mojej opinii to doskonały pomysł, moja córka ma wiele radości z porównywania kolejnych miejsc opisanych w książce, poszukiwania miedzy nimi różnic, a te jak wspominałam są charakterystyczne dla kazdej pory roku ? Wiosna cała ulica Czereśniowa budzi się do życia, pojawiają się ptaki na niebie, gryzonie wychodzą ze swoich norek, a ludzie co raz mniej ciepłych ubrań maja na sobie ? Z kolei gdy nadchodzi jesień, robi się pochmurno, pojawiają się szaliki i kapelusze, a piesek mniej chętnie wybiera się na spacer z jednym z bohaterów ? Można zatem odnieść wrażenie, ze cała seria niejako opiera się na zmianach jakie wywołuje pogoda, co idealnie przedstawia świat na naszej szerokości geograficznej, nie wszędzie przecież ludzie mają sposobność przez cały rok obserwować tak widoczne zmiany w pogodzie jak to się dzieje w Polsce ? tym samym pory roku występują poniekąd jako kolejne rozdziały życia na tytułowej ulicy Czereśniowej - na rozkładówce z nazwą pory roku lub dnia pojawiają się ponadto podpisani bohaterowie z krótkim opisem tego, co będzie ich czekać w danej części książki. Książeczka daje możliwość zarówno śledzić losy swoich ulubionych bohaterów przez cały rok, inni z kolei pojawia się tylko latem lub wiosną albo zimą, jednak sytuacje w jakich się znajdują mają znaczenie dla wydarzeń na ulicy Czereśniowej i również są szalenie interesujące ?  

Książeczka zaczyna się od... zimowych wydarzeń! ? Od razu rzuca się w oczy duży dom, wokół niebo sporo mieszkańców, każdy zajęty swoimi sprawami, sporo w nich uprzejmości i dobrego humoru. Poszczególne pomieszczenia przedstawiane są drobiazgowo, bez trudu jesteśmy w stanie ocenić kto w nich mieszka za pomocą wyposażenia pokoju, sa to również wskazówki często czego będzie dotyczyć obrazkowa historia na kolejnych stronach ?  

Nie brakuje miejsc charakterystycznych dla dużego miasta. Mieszkamy we Wrocławiu, zobrazowany w książeczce rynek przypomina ten wrocławski, zwlaszcza zimą, gdy córka miała już okazje zobaczyć jak wygląda prawdziwy jarmark świąteczny. Pojawiają się przystrojone choinki, zabiegani ludzie, którzy szukają prezentów dla swoich bliskich, nieustannie tez pada z nieba śnieg, czasem prószy intensywniej, czasem słabiej, jednak bohaterowie zachowują się adekwatnie do pogody i zawsze ubrani są ciepło i odpowiednio do pory roku, co pozwala utrwalać w dziecku pożądane rozwiązania, zwlaszcza gdy za nic w świecie nie chce się przekonać do noszenia czapki – wiem to z autopsji ?  

 
Najbardziej cenie w “ulicy Czereśniowej” ze nie ma tu jednej historii wokół której książka się obraca – przeciwnie, można wybrać dowolnego bohatera i na kolejnych stron śledzić jego poczynania, a nawet opowiadać o nim przez kolejne wieczory zupelnie rożne historie ? Przez pierwsze dni córka skupiła się na kierowcy autobusu, który mija przedszkole, bibliotekę czy galerie handlowa, aż w końcu dociera do ostatniego przystanku gdzie mnóstwo ludzi wysiada na rynku i wszyscy idą świętować Boże Narodzenie wśród innych zgromadzonych w centrum miasta ? Czytanie o tym w środku lata przywołało wspomnienia świąteczne, zarówno córka jak i ja nie możemy się doczekać grudnia, zwlaszcza, ze po drodze jesień... a ta przedstawiona została w “Ulicy Czereśniowej” oczywiście na wesoło - dzieci ubierają kolorowe kalosze i skaczą po kałużach, ciepłe szaliki opatulają ich twarze, a kubek z ciepłą herbatą wydaje się dla dorosłych spełnieniem marzeń po powrocie do domu – czyli jak w życiu! ? To zresztą mocny punkt całej “ulicy Czereśniowej”, ze o kazdej porze roku i kazdej porze dnia i nocy świat przedstawiony w książce wygląda zupelnie inaczej – w nocy na przykład widać mniej ludzi, niektórzy tylko maja swoja prace do wykonania, jak na przykład policja ścigająca włamywacza ?  
 

Ta recenzja to swoiste podsumowanie moich doświadczeń z serią “ulica Czereśniowa”, mamy w domu wszystkie ksiazeczki z tej serii i śmiało mogę powiedzieć, ze w oczach mojej córki to ulubione ksiazeczki – rodzice, którzy po nie sięgną, mogą mieć pewność, ze nie ma tu powtarzalności, tych samych motywów i podobnej do siebie narracji. Przeciwnie, postać wyszukiwanki sprawia, ze można opowiadać własne historie, dowolnie je zmieniać, inspirować się losami bohaterów i zmieniać opowieści o nich. Wymaga to większej interakcji miedzy rodzicem i dzieckiem, ponieważ książeczka nie nadaje się do rzucenia dziecko i jednocześnie patrzeniu w telefon - cały urok serii “ulica Czereśniowa” polega właśnie na tym, ze rozmawiamy z dzieckiem, dopytujemy co widzi, co sobie wyobraża, podpowiadamy i edukujemy w zakresie nowych slow, a efekty zaskoczą was szybciej niż moglibyście przypuszczać ?