Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bieszczady. Tam gdzie diabły, hucuły, ukraińce
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Tam gdzie oczy poniosą, Bieszczady. Od Komańczy do Wołosatego, Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat, Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju, Łemkowszczyzna nieutracona,
Pogórze Przemyskie. Tajemnice doliny Wiaru oraz P ogórze Przemyskie. W krwawym zakolu Sanu. Obecnie przygotowuje kolejną książkę o Bieszczadach, a także publikację o karpackich cerkwiach.
Karierę turysty górskiego rozpoczął obozem wędrownym w Bieszczadach latem 1974 r. Początkowo interesowały go wyłącznie szczyty, więc wchodził na nie przez kilka lat najwyższy, który zdobył to Alam Kuh w Iranie (4850 m) aż, z czasem, dostrzegł niezrównany urok dolin pełnych pamiątek po dawnych ich mieszkańcach. Chodząc tak dolinami zauważył,
że nie ma takiej góry, której nie dałoby się obejść. Odkrywszy tę genialną zasadę, do dziś dnia kieruje się nią podczas górskich wędrówek.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Tam gdzie oczy poniosą, Bieszczady. Od Komańczy do Wołosatego, Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat, Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju, Łemkowszczyzna nieutracona,
Pogórze Przemyskie. Tajemnice doliny Wiaru oraz P ogórze Przemyskie. W krwawym zakolu Sanu. Obecnie przygotowuje kolejną książkę o Bieszczadach, a także publikację o karpackich cerkwiach.
Karierę turysty górskiego rozpoczął obozem wędrownym w Bieszczadach latem 1974 r. Początkowo interesowały go wyłącznie szczyty, więc wchodził na nie przez kilka lat najwyższy, który zdobył to Alam Kuh w Iranie (4850 m) aż, z czasem, dostrzegł niezrównany urok dolin pełnych pamiątek po dawnych ich mieszkańcach. Chodząc tak dolinami zauważył,
że nie ma takiej góry, której nie dałoby się obejść. Odkrywszy tę genialną zasadę, do dziś dnia kieruje się nią podczas górskich wędrówek.