Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Gest rycerskiej tradycji
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z głębokiego moralnego wydźwięku, jaki niosą ze sobą zewnętrzne przejawy rycerskości. Szczególnie wyrazistym przykładem jest oddawanie czci poległym wrogom z czasów wojny. Ten gest jest niewątpliwie szlachetny i wychowawczy, subtelnie podkreślający estetykę tradycji rycerskich. Warto zauważyć, że Niemcy potrafili to robić z dużym taktem. Ich cmentarze dla poległych Rosjan były pielęgnowane z takim samym szacunkiem jak te dla własnych żołnierzy. Symbolika krzyży prawosławnych oraz inskrypcje upamiętniające bohaterską śmierć mogłyby być przykładem zachowania rycerskiego ducha, pokazując zarazem jedną z nielicznych, ale pięknych kart historii Wielkiej Wojny. Niemcy wznosili pomniki swoim wrogom zarówno na własnym terenie, jak i na obcej ziemi. Cieszy również tolerancja rosyjskiego rządu, chociaż nie obejmowała ona budowy pomników dla polskich powstańców. Jednak w 1914 roku na skwerze przy kościele Św. Katarzyny w Wilnie planowano postawić pomnik ku czci Francuzów zmarłych w 1812 roku.
Słowo "szpieg" zawsze miało pejoratywne konotacje, niosąc za sobą pewien rodzaj pogardy. Wymawialiśmy je z lekceważeniem, bo dla wychowanych w duchu rycerskości, tylko otwarta walka była godna szacunku. Szpieg, działając potajemnie i w przebraniach, nie wystawiał się na oczywiste ryzyko. Było to pogardzane jako tchórzostwo i nikczemność. Jednak z czasem te pojęcia zaczęły się zmieniać. Wielka wojna odsłoniła nową twarz szpiegostwa, ukazując poświęcenie i odwagę, które nieraz przewyższały zasługi tysięcy żołnierzy na froncie. Z jednej skrajności popadliśmy w drugą, a kult szpiega zaczął dominować w literaturze, pamiętnikach i publicystyce. Choć zawód ten jest niezwykle ryzykowny, prawdziwi idealiści podporządkowani patriotyzmowi są w nim rzadkością. Większość nadal pozostaje najemnikami, którzy sprzedają swoje umiejętności i życie dla zysku.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z głębokiego moralnego wydźwięku, jaki niosą ze sobą zewnętrzne przejawy rycerskości. Szczególnie wyrazistym przykładem jest oddawanie czci poległym wrogom z czasów wojny. Ten gest jest niewątpliwie szlachetny i wychowawczy, subtelnie podkreślający estetykę tradycji rycerskich. Warto zauważyć, że Niemcy potrafili to robić z dużym taktem. Ich cmentarze dla poległych Rosjan były pielęgnowane z takim samym szacunkiem jak te dla własnych żołnierzy. Symbolika krzyży prawosławnych oraz inskrypcje upamiętniające bohaterską śmierć mogłyby być przykładem zachowania rycerskiego ducha, pokazując zarazem jedną z nielicznych, ale pięknych kart historii Wielkiej Wojny. Niemcy wznosili pomniki swoim wrogom zarówno na własnym terenie, jak i na obcej ziemi. Cieszy również tolerancja rosyjskiego rządu, chociaż nie obejmowała ona budowy pomników dla polskich powstańców. Jednak w 1914 roku na skwerze przy kościele Św. Katarzyny w Wilnie planowano postawić pomnik ku czci Francuzów zmarłych w 1812 roku.
Słowo "szpieg" zawsze miało pejoratywne konotacje, niosąc za sobą pewien rodzaj pogardy. Wymawialiśmy je z lekceważeniem, bo dla wychowanych w duchu rycerskości, tylko otwarta walka była godna szacunku. Szpieg, działając potajemnie i w przebraniach, nie wystawiał się na oczywiste ryzyko. Było to pogardzane jako tchórzostwo i nikczemność. Jednak z czasem te pojęcia zaczęły się zmieniać. Wielka wojna odsłoniła nową twarz szpiegostwa, ukazując poświęcenie i odwagę, które nieraz przewyższały zasługi tysięcy żołnierzy na froncie. Z jednej skrajności popadliśmy w drugą, a kult szpiega zaczął dominować w literaturze, pamiętnikach i publicystyce. Choć zawód ten jest niezwykle ryzykowny, prawdziwi idealiści podporządkowani patriotyzmowi są w nim rzadkością. Większość nadal pozostaje najemnikami, którzy sprzedają swoje umiejętności i życie dla zysku.
