Generał Ciupinek

Dla wielbicieli Papcia Chmiela pojawia się wyjątkowa okazja! Przełomowa powieść „Generał Ciupinek” wraca na półki księgarń!

„Generał Ciupinek” to pełna przygód książka przeznaczona dla młodzieży, stworzona przez Barbarę Tylicką i Henryka Jerzego Chmielewskiego, znanego również jako Papcio Chmiel. Wydana w 1965 roku powieść była współtworzona przez autora popularnych komiksów o Tytusie, Romku i A'Tomku, który odpowiedzialny był zarówno za tekst, jak i czarno-białe ilustracje, po które sięgnął po latach. Teraz, po ponad 45 latach, książka zostaje przywrócona w swej oryginalnej formie, pokazując talent Papcia Chmiela jako nie tylko twórcę komiksów, ale również znakomitego ilustratora. Pierwsze wydanie tej publikacji było długo prawdziwą rzadkością, czymś niespotykanym nawet na aukcjach internetowych.

Fabuła toczy się wokół mieszkańców małego miasteczka Łysobyki Wielkie, miejsca tak ukrytego, że trudno je zlokalizować na mapie. Mieszkańcy żyją tam spokojnym życiem: pan Waporek codziennie trasą z Rynku do młyna przewozi pasażerów swoim autobusem, magister Rivanol jest znany z cudownych uzdrowień, a Dziadek Patatajko, światowiec, dzieli się fascynującymi historiami ze swoich podróży.

Centralnym elementem opowieści jest Oddział Nieustraszonych, dowodzony przez syna państwa Waporków, Ciupinka, który wspierany przez kompanów Buraczka i Zapałkę, toczy bitwę o ruiny starożytnego browaru. Zadanie to jest skomplikowane, gdyż młodzi bohaterowie muszą godzić walki z obowiązkiem szkolnym, co umożliwia działanie armii Wielgusa z 5b, które z sukcesem zdobywa zrujnowany browar i wiesza na nim swoją flagę. Jednocześnie mieszkańcy Łysobyk planują, by ich miejscowość stała się turystycznym centrum, organizując Dni Łysobyk Wielkich.

Przygody bohaterów obfitują w liczne wydarzenia: zagubienie zeszytu Ciupinka, jego zniknięcie w tajemniczych lochach, zwycięstwo w loterii Toto-Psotka, czy pożar autobusu, a także przybycie pierwszego turysty do miasta. Całość składa się na nostalgiczny obraz czasów, gdy telewizory były rzadkością, a mieszkańcy musieli zbierać pieniądze, aby móc go zakupić.