Dziewczyny, które miał na myśli

W smogiem owianym Krakowie dochodzi do serii morderstw prostytutek, co stawia przed wyzwaniem Sebastiana Bednarskiego – policjanta obciążonego własnymi problemami. W miarę jak zagłębia się w sprawę, równocześnie witrażysta odkrywa w Lasku Wolskim ciało młodej kobiety, która popełniła samobójstwo. Jego życie nabiera niespodziewanych komplikacji, gdy los zapoznaje go z fascynującą, choć neurotyczną malarką. Tajemnicze zbiegi okoliczności zaczynają splatać losy nieznajomych sobie osób w sposób nieprzewidywalny.

Kazimierz Kyrcz, autor „Dziewczyn, które miał na myśli”, z umiejętnością prowadzi czytelnika przez emocjonującą opowieść pełną napięcia. Jego wizja Krakowa jest realna i nieprzypudrowana, prezentująca miasto jakby pełne dziwaków i ludzi skrywających swoje mroczne strony. Jak zauważa Jacek Skowroński, kryminał ten ukazuje, jak blisko każdy z nas może znaleźć się krawędzi zbrodni, nie zawsze zdając sobie sprawę, kiedy ją przekracza.

Ksenia Olkusz podkreśla, że w Kyrczowskim Krakowie każdy skrywa sekrety lub odkrywa coś niepokojącego w swojej naturze. Rafał Dębski dodaje, że powieść ta, to nie tylko majstersztyk trzymający w napięciu, ale również pretekst do kontemplacji nad ludzką naturą i kondycją społeczeństwa.

Kazimierz Kyrcz jr., z zawodu policjant w Krakowie, jest także współautorem licznych zbiorów opowiadań, jak „Piknik w piekle”, „Horrorarium” czy „Chory, chorszy, trup” wraz z Dawidem Kainem. Współpracował też z Robertem Cichowlasem nad „Twarzami szatana” oraz powieściami „Siedlisko”, „Koszmar na miarę” i „Efemeryda”. Z Łukaszem Radeckim stworzył „Lek na lęk”, a opowiadanie napisane z Łukaszem Śmiglem stało się podstawą filmu „Head to Love”, którego reżyserem był Van Kassabian.