Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Druskieniki. Kurort przedwojennej Polski
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Wystarczyło wsiąść na Dworzec Wileński w Warszawie, by w krótkim czasie, jadąc przez Białystok i Grodno, dotrzeć do Druskienik. To miejsce, położone pośród bujnych litewskich lasów nad brzegiem tętniącego życiem Niemna, od dawna cieszyło się uznaniem. Już od końca XVIII wieku jego wody solankowe, znane ze swoich właściwości leczniczych, zdobyły prestiż, konkurując z najznamienitszymi uzdrowiskami Europy. Druskieniki, ze swoim zakładem zdrojowym, doskonałym klimatem i malowniczymi pensjonatami, zyskiwały coraz większą popularność wśród gości, szczególnie artystów, finansistów i polityków. Najbardziej znanym z nich był wielokrotny gość, Józef Piłsudski, który, jako Litwin z pochodzenia, darzył to miejsce szczególnym sentymentem.
Niestety, dramat II wojny światowej niemalże wymazał Druskieniki z pamięci. Książka Jana Skłodowskiego próbuje przywrócić ten zapomniany obraz, ukazując urok dawnych uliczek, drewnianych willi, parku i plaży nad Niemnem. Czytelnicy mogą wyruszyć w podróż po tym niegdyś żyjącym kurorcie i odkryć jego piękno na nowo.
Fragment od Józefa Piłsudskiego z 1925 roku poetycko opisuje nadniemeńską krainę, pełną kontrastów i naturalnego uroku. Przyroda, z jej piaskami i bujną zielenią, tworzy obraz zaskakująco harmonijny. Dla Piłsudskiego Druskieniki były dziełem Stwórcy, pełnym niespodzianek i piękna, które w pełni docenił.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Wystarczyło wsiąść na Dworzec Wileński w Warszawie, by w krótkim czasie, jadąc przez Białystok i Grodno, dotrzeć do Druskienik. To miejsce, położone pośród bujnych litewskich lasów nad brzegiem tętniącego życiem Niemna, od dawna cieszyło się uznaniem. Już od końca XVIII wieku jego wody solankowe, znane ze swoich właściwości leczniczych, zdobyły prestiż, konkurując z najznamienitszymi uzdrowiskami Europy. Druskieniki, ze swoim zakładem zdrojowym, doskonałym klimatem i malowniczymi pensjonatami, zyskiwały coraz większą popularność wśród gości, szczególnie artystów, finansistów i polityków. Najbardziej znanym z nich był wielokrotny gość, Józef Piłsudski, który, jako Litwin z pochodzenia, darzył to miejsce szczególnym sentymentem.
Niestety, dramat II wojny światowej niemalże wymazał Druskieniki z pamięci. Książka Jana Skłodowskiego próbuje przywrócić ten zapomniany obraz, ukazując urok dawnych uliczek, drewnianych willi, parku i plaży nad Niemnem. Czytelnicy mogą wyruszyć w podróż po tym niegdyś żyjącym kurorcie i odkryć jego piękno na nowo.
Fragment od Józefa Piłsudskiego z 1925 roku poetycko opisuje nadniemeńską krainę, pełną kontrastów i naturalnego uroku. Przyroda, z jej piaskami i bujną zielenią, tworzy obraz zaskakująco harmonijny. Dla Piłsudskiego Druskieniki były dziełem Stwórcy, pełnym niespodzianek i piękna, które w pełni docenił.
