Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Człowiek, który siedział
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W roku 2013, Aleksiej Fiediarow, pełniący wtedy funkcję kierownika działu śledczego w prokuraturze oraz lidera zespołu prawnego w dużej korporacji budowlanej, został aresztowany pod zarzutem wręczenia łapówki—a jak sam twierdzi, zarzut ten był zupełnie bezpodstawny. Skazano go na trzy lata w kolonii karnej przeznaczonej dla byłych pracowników służb. Ku jego zdumieniu, okazało się, że od czasów Gułagu niewiele się zmieniło.
W kolonii Fiediarow zetknął się z całym przekrojem ludzkich historii: drobnymi przestępcami, narkomanami, łapówkarzami, a nawet groźnymi mordercami. Wśród nich byli też ci, którzy popadli w kłopoty zupełnie przypadkowo, lub tacy, których zmuszono do przyjęcia na siebie cudzej winy. Początkowo wszyscy zaczynali na równi, choć szybko trzeba było odnaleźć swoje miejsce w zawiłej hierarchii obozowej. Mimo pozorów chaosu i absurdalnych zasad, gdzie to, co oficjalnie zabronione, staje się możliwe, a więźniowie karmieni są paszą dla zwierząt i zmagają się z organizacją pracy lodówki, to miejsce miało swoją własną logikę. Szybkie jej zrozumienie dawało większe szanse na przetrwanie.
Książka ta, napisana w sposób chłodny i zdystansowany—bo w rzeczywistościach takich jak ta emocje są niemal niepotrzebne—porusza jednak dogłębnie. To relacja z miejsca, gdzie przetrwanie jest niezwykle trudne, a zachowanie ludzkiej godności jeszcze trudniejsze.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W roku 2013, Aleksiej Fiediarow, pełniący wtedy funkcję kierownika działu śledczego w prokuraturze oraz lidera zespołu prawnego w dużej korporacji budowlanej, został aresztowany pod zarzutem wręczenia łapówki—a jak sam twierdzi, zarzut ten był zupełnie bezpodstawny. Skazano go na trzy lata w kolonii karnej przeznaczonej dla byłych pracowników służb. Ku jego zdumieniu, okazało się, że od czasów Gułagu niewiele się zmieniło.
W kolonii Fiediarow zetknął się z całym przekrojem ludzkich historii: drobnymi przestępcami, narkomanami, łapówkarzami, a nawet groźnymi mordercami. Wśród nich byli też ci, którzy popadli w kłopoty zupełnie przypadkowo, lub tacy, których zmuszono do przyjęcia na siebie cudzej winy. Początkowo wszyscy zaczynali na równi, choć szybko trzeba było odnaleźć swoje miejsce w zawiłej hierarchii obozowej. Mimo pozorów chaosu i absurdalnych zasad, gdzie to, co oficjalnie zabronione, staje się możliwe, a więźniowie karmieni są paszą dla zwierząt i zmagają się z organizacją pracy lodówki, to miejsce miało swoją własną logikę. Szybkie jej zrozumienie dawało większe szanse na przetrwanie.
Książka ta, napisana w sposób chłodny i zdystansowany—bo w rzeczywistościach takich jak ta emocje są niemal niepotrzebne—porusza jednak dogłębnie. To relacja z miejsca, gdzie przetrwanie jest niezwykle trudne, a zachowanie ludzkiej godności jeszcze trudniejsze.
