Czarna lista

Kerry Wilkinson proponuje pełen napięcia kryminał, w którym zbrodnia, moralność i śledztwo splatają się w nieoczywistą układankę. “Czarna lista” to historia, która prowokuje do refleksji nad granicami prawa i wymierzania sprawiedliwości! Brzmi sexy? Słusznie! 

Główna bohaterka, sierżant Jessica Daniel, zostaje wciągnięta w śledztwo, które od samego początku budzi kontrowersje. Ofiary seryjnego zabójcy to niebezpieczni kryminaliści, a opinia publiczna zaczyna traktować mordercę jak współczesnego Robin Hooda. Czy Jessica stanie po stronie prawa, czy może da się ponieść presji społecznej i znajdzie w zbrodniarzu sprzymierzeńca? Odkrycie, że krew zabójcy należy do więźnia odsiadującego wieloletni wyrok – dodaje całej historii nowego wymiaru i podsyca ciekawość... Wilkinson umiejętnie prowadzi narrację, łącząc dynamiczne dialogi z dobrze skonstruowanymi opisami miejsc zbrodni i działań prowadzonych przez funkcjonariuszy. Tempo akcji jest doskonale wyważone – napięcie narasta, a rozwój wydarzeń nie pozwala odłożyć książki na bok przed poznaniem finału! Bohaterowie, zwłaszcza Jessica, są przedstawieni w sposób wielowymiarowy, co pozwala w pełni zrozumieć ich dylematy i motywacje. Warto dodać, że autorka w swojej powieści dotyka również kwestii etycznych, stawiając pytania o to, gdzie kończy się wymiar sprawiedliwości, a zaczyna samosąd.

Choć “Czarna lista”to książka, która dostarcza sporej dawki rozrywki, trzeba podkreślić, że autorka nie unika trudnych tematów, takich jak rola mediów w kształtowaniu opinii publicznej czy wpływ traumatycznych wydarzeń na pracę śledczych. Wilkinson umiejętnie ukazuje presję, pod jaką znajdują się zarówno Jessica, jak i jej współpracownicy, w kontekście sprawy, która w oczywisty sposób wymyka się standardowym schematom. Złożona intryga, pełnokrwiści bohaterowie i mroczna atmosfera sprawiają, że dzieło brytyjskiej pisarki zasługuje na uwagę każdego fana gatunku.! 

Czy Jessica Daniel zdoła rozwiązać tę moralnie skomplikowaną zagadkę? Odpowiedź znajdziesz na kartach powieści “Czarna lista”. Polecam! :-)