Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo

Kim był Jim Jones? To pytanie wciąż budzi przerażenie i fascynację. Był to człowiek, który potrafił zjednywać sobie ludzi, jednocześnie będąc niebezpiecznym przywódcą, prowadzącym swoich wyznawców ku zgubie. W listopadzie 1978 roku w Jonestown, osadzie stworzonej od podstaw przez jego zwolenników, doszło do niewyobrażalnej tragedii. Ponad 900 osób, w tym kobiety, mężczyźni i dzieci, straciło tam życie w ciągu jednej nocy. Tragiczny finał miał formę masowego samobójstwa – niektórzy dobrowolnie sięgnęli po cyjanek, inni zostali do tego przymuszeni.

Historia Jonestown wstrząsnęła opinią publiczną, ujawniając mroczne oblicze sekty, która żyła w odosobnieniu w sercu dżungli pod przewodnictwem paranoicznego lidera. Te wydarzenia były kulminacją procesu, który rozpoczął się wiele lat wcześniej, kiedy to młody i ambitny pastor postanowił odmienić losy świata.

Jeff Guinn, uznany amerykański dziennikarz śledczy, w swoim wstrząsającym reportażu zarysowuje stopniowy upadek Jonesa w otchłań szaleństwa. To również historia o fanatycznych wyznawcach, którzy dla swojego guru byli gotowi na wszystko.