Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Bulbin z jednosielca
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Doświadczenia z dzieciństwa często odgrywają kluczową rolę w formowaniu charakteru człowieka. Niemniej, z osobistym sceptycyzmem, wątpię, aby młodzieńcza fascynacja Józefa Mackiewicza przyrodą czy jego późniejsze studia w dziedzinie ornitologii na Uniwersytecie Warszawskim były przyczyną jego wybitnego talentu do opisywania natury. Chociaż te studia niewątpliwie miały na niego wpływ, to bardziej przyczyniły się one do jego odrzucenia wszelkich form językowego nacjonalizmu. Patrząc z biologicznej perspektywy, Mackiewicz doszedł do wniosku, że nacjonalizm jest irracjonalny. Jego wczesny dorobek pisarski obejmował artykuł o Puszczy Białowieskiej, który powstał pod wpływem udziału w wyprawie badawczej, lecz uważał, że jego karierę literacką zmieniły "Stracone złudzenia" Balzaca. Balzac, jak wiadomo, nie przywiązywał szczególnej uwagi do opisów przyrody. Sukces artykułu o Puszczy Białowieskiej pomógł Mackiewiczowi przejść do dziennikarstwa, jednak życie bohemy wileńskiej ograniczało jego możliwości obserwacji natury. Najpiękniejszy wschód słońca oglądany z okna tawerny po nocy pełnej alkoholu nie daje natchnienia do stworzenia pięknego literacko opisu.
Można, oczywiście, próbować to opisać; talent może dodać uroku takiemu opisowi, lecz jest to z reguły taki fragment, który czytelnicy często pomijają, a znawcy gatunku uznają za anachroniczny. W przypadku Mackiewicza jest zupełnie inaczej. Nawet jeśli można podejrzewać mnie o stronniczość, zachęcam do własnej weryfikacji: w jego powieściach każdy element topografii, stan pogody czy struktura gruntu są ściśle splecione z akcją. Mackiewicz nabył tę umiejętność nie dzięki lekturze dzieł Brehma i Bogdanowa, ani nie podczas wykładów na uczelni, mimo iż mógł tak uważać, lecz raczej podczas polsko-bolszewickiej wojny. Wtedy to zagajniki i wykroty w terenie, w które mógł opaść koń z jeźdźcem, były kwestią życia i śmierci.
Barbara Toporska, "Fakty, przyroda i ludzie", tom 12. Dzieł oraz "Metafizyka na hulajnodze", Kontra 2012.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Doświadczenia z dzieciństwa często odgrywają kluczową rolę w formowaniu charakteru człowieka. Niemniej, z osobistym sceptycyzmem, wątpię, aby młodzieńcza fascynacja Józefa Mackiewicza przyrodą czy jego późniejsze studia w dziedzinie ornitologii na Uniwersytecie Warszawskim były przyczyną jego wybitnego talentu do opisywania natury. Chociaż te studia niewątpliwie miały na niego wpływ, to bardziej przyczyniły się one do jego odrzucenia wszelkich form językowego nacjonalizmu. Patrząc z biologicznej perspektywy, Mackiewicz doszedł do wniosku, że nacjonalizm jest irracjonalny. Jego wczesny dorobek pisarski obejmował artykuł o Puszczy Białowieskiej, który powstał pod wpływem udziału w wyprawie badawczej, lecz uważał, że jego karierę literacką zmieniły "Stracone złudzenia" Balzaca. Balzac, jak wiadomo, nie przywiązywał szczególnej uwagi do opisów przyrody. Sukces artykułu o Puszczy Białowieskiej pomógł Mackiewiczowi przejść do dziennikarstwa, jednak życie bohemy wileńskiej ograniczało jego możliwości obserwacji natury. Najpiękniejszy wschód słońca oglądany z okna tawerny po nocy pełnej alkoholu nie daje natchnienia do stworzenia pięknego literacko opisu.
Można, oczywiście, próbować to opisać; talent może dodać uroku takiemu opisowi, lecz jest to z reguły taki fragment, który czytelnicy często pomijają, a znawcy gatunku uznają za anachroniczny. W przypadku Mackiewicza jest zupełnie inaczej. Nawet jeśli można podejrzewać mnie o stronniczość, zachęcam do własnej weryfikacji: w jego powieściach każdy element topografii, stan pogody czy struktura gruntu są ściśle splecione z akcją. Mackiewicz nabył tę umiejętność nie dzięki lekturze dzieł Brehma i Bogdanowa, ani nie podczas wykładów na uczelni, mimo iż mógł tak uważać, lecz raczej podczas polsko-bolszewickiej wojny. Wtedy to zagajniki i wykroty w terenie, w które mógł opaść koń z jeźdźcem, były kwestią życia i śmierci.
Barbara Toporska, "Fakty, przyroda i ludzie", tom 12. Dzieł oraz "Metafizyka na hulajnodze", Kontra 2012.
