Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Boskie Oblicze na chuście z Manoppello
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Przed kilkoma tygodniami, w niewielkiej miejscowości w Abruzji, zobaczyłem spojrzenie, które teraz widzę ponownie na ikonie będącej ciemnym odzwierciedleniem tego, co wówczas widziałem. To było jeszcze przed śmiercią papieża, gdy z Ellen i kardynałem Joachimem Meisnerem odwiedziliśmy to miejsce. Nasza podróż z Rzymu do tego osobliwego zakątka Włoch miała jeden cel: zobaczenie Oblicza na wzgórzu. Był 4 kwietnia 2005 roku. Wielu ludzi przybywało, by zobaczyć to, co jawiło się jako spotkanie z tajemniczym „Panem paschalnym”, jak wyraził to kardynał z Kolonii w rozmowie z amerykańską reporterką.
Opierając się o kolumnę Berniniego na placu św. Piotra, mimo wyczerpania i bólu, odczuwam potrzebę podzielenia się tą niezwykłą historią. Jest to opowieść o odkrywaniu ukrytego Oblicza Boga, której początek sięga różnych epok historycznych, z kluczowym punktem w maleńkim miasteczku Manoppello na wybrzeżu Adriatyku.
Książka wzbudziła wiele emocji. „Focus” zauważa, że jeśli Chusta z Manoppello jest autentyczna, stanowiłaby ona wraz z Całunem Turyńskim swoiste ramy Ewangelii. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” opisuje, jak przez wieki poszukiwanie tego Oblicza fascynowało ludzi, a współczesne technologie kryminalistyczne mogą potwierdzić jego autentyczność. „Die Tagespost” traktuje to jako kryminalny wątek Watykanu, z Paulem Badde udowadniającym, że przed stuleciami najcenniejsza relikwia Rzymu zaginęła, pozostawiając wiernych z fałszywą „Weroniką”. Dla kardynała Tarcisio Bertone ta książka jest niczym wulkan emocji.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Przed kilkoma tygodniami, w niewielkiej miejscowości w Abruzji, zobaczyłem spojrzenie, które teraz widzę ponownie na ikonie będącej ciemnym odzwierciedleniem tego, co wówczas widziałem. To było jeszcze przed śmiercią papieża, gdy z Ellen i kardynałem Joachimem Meisnerem odwiedziliśmy to miejsce. Nasza podróż z Rzymu do tego osobliwego zakątka Włoch miała jeden cel: zobaczenie Oblicza na wzgórzu. Był 4 kwietnia 2005 roku. Wielu ludzi przybywało, by zobaczyć to, co jawiło się jako spotkanie z tajemniczym „Panem paschalnym”, jak wyraził to kardynał z Kolonii w rozmowie z amerykańską reporterką.
Opierając się o kolumnę Berniniego na placu św. Piotra, mimo wyczerpania i bólu, odczuwam potrzebę podzielenia się tą niezwykłą historią. Jest to opowieść o odkrywaniu ukrytego Oblicza Boga, której początek sięga różnych epok historycznych, z kluczowym punktem w maleńkim miasteczku Manoppello na wybrzeżu Adriatyku.
Książka wzbudziła wiele emocji. „Focus” zauważa, że jeśli Chusta z Manoppello jest autentyczna, stanowiłaby ona wraz z Całunem Turyńskim swoiste ramy Ewangelii. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” opisuje, jak przez wieki poszukiwanie tego Oblicza fascynowało ludzi, a współczesne technologie kryminalistyczne mogą potwierdzić jego autentyczność. „Die Tagespost” traktuje to jako kryminalny wątek Watykanu, z Paulem Badde udowadniającym, że przed stuleciami najcenniejsza relikwia Rzymu zaginęła, pozostawiając wiernych z fałszywą „Weroniką”. Dla kardynała Tarcisio Bertone ta książka jest niczym wulkan emocji.
