Bóg znalazł mnie na ulicy. I co z tego wynikło? Historia przemiany bezdomnego alkoholika

Wszystko, co robimy, teraz i w przyszłości, ma ogromne znaczenie. Wyobraźmy sobie kartkę papieru – kiedy ją zgnieciemy, nawet po jej wyprasowaniu pozostaje na niej trwałe zgięcie. Człowiek może być porównany do takiej kartki, którą można nie tylko zagnieść, ale również zniszczyć lub podpalić. Taki los spotkał Henryka Krzoska, autora książki "Bóg mnie znalazł na ulicy i co z tego wynikło". Niekiedy wystarczy kilka bolesnych doświadczeń, aby dosłownie zepchnąć kogoś na skraj upadku. Henryk miał to szczęście, że na jego drodze pojawił się ktoś, kto w ostatniej chwili wyciągnął do niego pomocną dłoń.

Książka może początkowo wydawać się skierowana głównie do osób borykających się z problemem alkoholizmu, ale byłoby błędem myślenie, że dotyczy tylko tej grupy. Autor porusza kwestie uniwersalne, które dotyczą każdego z nas. Czy istnieje ktoś, kto nigdy nie podjął mylnej decyzji, nie zranił kogoś lub sam nie został zraniony? Czy jest ktoś, kto nigdy nie poczuł się osamotniony? A może ktoś, kto zawsze miał pewność, że jest kochany?

Henryk Krzosek miał szczęście spotkać ludzi, którzy pomogli mu z pełnym zaufaniem powierzyć się Bogu. Obecnie, poprzez swoją książkę, stara się dzielić tą wiarą z innymi, przekazując nadzieję i wsparcie.