Vicious. Nikczemni

Ta książka zalegała na mojej półce od dobrych 2 lat, jeśli nie więcej. Nigdy jakoś nie mogłam się za nią zabrać, mimo że twórczość tej osoby autorskiej uwielbiam. I w końcu nadszedł ten moment, bo zostałam zmotywowana przez @ dzięki ich akcji, polegającej na czytaniu książek polecanych przez znajomych i to właśnie Emilka kiedyś polecała mi ten tytuł. Polecajka trafiona idealnie, bo „Vicious” staję się moją ulubioną książką od Schwab (nie sądziłam, że można pobić Addie LaRue, a jednak).

Ta pozycja jest idealna pod każdym względem. Nie potrafię znaleźć w niej niczego, do czego mogłabym się przyczepić, bo wszystko jest perfekcyjnie przemyślane i poprowadzone. Konstrukcyjnie majstersztyk, fabularnie arcydzieło, a do wyrażenia mojego wielkiego uznania względem zbudowania postaci brakuje mi słów. Nie wiem, czy jakiekolwiek słowo mogłoby odpowiednio wyrazić ten kunszt literacki.

Osobiście uważam, że ta książka wyróżnia się przekazem na tle innych. Mało jest, a przynajmniej ja znam mało takich pozycji, które tak bardzo opowiadają o ambicji i jej konsekwencjach. „Vicious” pokazuje nam również inną stronę nauki, śmierci, zemsty i przyjaźni. Można się tu doszukać jeszcze wielu innych wątków, a każdy z nich jest świetnie napisany.

🛐 VICTOR VALE 🛐

Czy całkowicie dla niego przepadłam? Oczywiście, że tak. Antybohater, ale też antyzłoczyńca. K o c h a m takie postacie, a Victor właśnie znalazł się na czele mojej listy. Bohater z wątpliwą moralnością, własnym kodeksem postępowania i ze znikomym poczuciem sumienia, I love it! I jeszcze ten tekst:

„Nikt cię już nie skrzywdzi. A wiesz dlaczego? Bo ja skrzywdzę ich pierwszy” 🫠

Inne postacie są równie interesujące, ale dla mnie Victor skrada całe show. Stwarza on drużynę wyrzutków, która potrzebna jest mu do osiągnięcia celu i udaje, że mu nie zależy, ale czy na pewno? Nie wydaje mi się.

Ogromnie zafascynowało mnie to uniwersum i z pewnością będę kontynuowała jego eksplorację. W najbliższym czasie planuje sięgnąć po drugi tom, bo zapowiada się wyśmienita zabawa, no i muszę poszerzać moją fascynację Victorem 🤭