Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Szmoncesy albo ulubione dowcipy Olka Rozenfelda
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Amerykański dyplomata Henry Kissinger kiedyś w tłumie rozpoznał Olka Rozenfelda i ku zaskoczeniu oficjeli oraz dziennikarzy, powiedział: "Znam pana, widziałem pana na CNN, jak żartował pan, że opuścił Izrael, bo było tam za dużo Żydów. Ha, ha...". Hanna Krall w jednym ze swoich reportaży ogłosiła, że Rozenfeld powrócił z emigracji do Polski. Od tej pory jest wszędzie zauważany - ku uciesze i czasem dla utrapienia. Jest znany w całym kraju, a i on zna większość jego mieszkańców. Olek, który jest uznawany za poetę, filozofa i mistyfikatora, gdziekolwiek się pojawi, ludzie oczekują od niego jednego: opowiadań pełnych humoru.
Opowiada się o Mosze, który przewidywał, że jego czas na ziemi dobiegnie końca i prosił Boga, by przed śmiercią mógł odwiedzić zarówno niebo, jak i piekło. Wszechmogący zgodził się na to, więc Mosze najpierw udał się do nieba, gdzie Żydzi modlili się i bujali w ciszy. Następnie zobaczył piekło - pełne alkoholu, towarzyszki i muzyki. Wybrał piekło jako swoje miejsce po śmierci i Bóg się zgodził. Po kilku miesiącach Mosze znalazł się w piekle, gdzie spotkał go chłost i złorzeczenia. Zaskoczony pytał: "Jak to? Byłem tu i widziałem coś zupełnie innego - towarzystwo, trunki, muzykę, a teraz cierpię?". Na co główny diabeł odpowiedział: "Wtedy był pan tylko turystą, teraz jest pan na stałe".
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Amerykański dyplomata Henry Kissinger kiedyś w tłumie rozpoznał Olka Rozenfelda i ku zaskoczeniu oficjeli oraz dziennikarzy, powiedział: "Znam pana, widziałem pana na CNN, jak żartował pan, że opuścił Izrael, bo było tam za dużo Żydów. Ha, ha...". Hanna Krall w jednym ze swoich reportaży ogłosiła, że Rozenfeld powrócił z emigracji do Polski. Od tej pory jest wszędzie zauważany - ku uciesze i czasem dla utrapienia. Jest znany w całym kraju, a i on zna większość jego mieszkańców. Olek, który jest uznawany za poetę, filozofa i mistyfikatora, gdziekolwiek się pojawi, ludzie oczekują od niego jednego: opowiadań pełnych humoru.
Opowiada się o Mosze, który przewidywał, że jego czas na ziemi dobiegnie końca i prosił Boga, by przed śmiercią mógł odwiedzić zarówno niebo, jak i piekło. Wszechmogący zgodził się na to, więc Mosze najpierw udał się do nieba, gdzie Żydzi modlili się i bujali w ciszy. Następnie zobaczył piekło - pełne alkoholu, towarzyszki i muzyki. Wybrał piekło jako swoje miejsce po śmierci i Bóg się zgodził. Po kilku miesiącach Mosze znalazł się w piekle, gdzie spotkał go chłost i złorzeczenia. Zaskoczony pytał: "Jak to? Byłem tu i widziałem coś zupełnie innego - towarzystwo, trunki, muzykę, a teraz cierpię?". Na co główny diabeł odpowiedział: "Wtedy był pan tylko turystą, teraz jest pan na stałe".
