Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Świńskie opowiastki
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W sierpniu 1992 roku w Melbourne, architekt Bartek Pisz oraz fotograf Tomek Sikora postanawiają oderwać się od trudów codziennego życia zawodowego i wyruszają w niesamowitą podróż do serca Australii. Zamiast standardowego bagażu, ich towarzyszami stają się tekturowa walizeczka, koszyk oraz osobliwe rekwizyty w postaci dwóch świńskich ryjów, kapelusza, bokserskiej rękawicy, łapki i siatki na muchy, jak również starych, solidnych butów. Babcia Wanda uszyła na tę wyprawę specjalne bermudy, a na podkoszulkach widnieją inicjały nowych imion podróżników. Razem z nimi w tej śmiałej eskapadzie bierze udział szwagier Tomka, Francis Teste, który uwiecznia na fotografiach przygody Tlisia i Zanziby.
Podróż trwa dwa tygodnie, podczas których dwie świnki odkrywają fascynujący kontynent Austalii poprzez szereg surrealistycznych wydarzeń. Natykają się na opuszczony wagon kolejowy, znajdujący się sam pośrodku pustkowia, jakby materiałizował się z nieba. Dziesięć dni później na ich drodze pojawia się znów coś niezwykłego – porzucony samolot w gąszczu wysokiego buszu.
Wkrótce magiczny świat prowadzi ich do wymarłego miasta, gdzie Tlisio i Zanziba przemierzają uliczki otoczone manekinami sprzed lat, które wydają się kusić ich słodkimi uśmiechami. Następnego dnia trafiają do krainy tysiąca kopców ułożonych z drobnych kamieni przez dawnych poszukiwaczy opali. Mając zaledwie kilka dni do końca przygody, wita ich majestatyczna, święta góra Uluru, oferując chwilę zasłużonego odpoczynku.
Odpoczęci i pełni nowej energii, natrafiają na urokliwy biały eukaliptus, który dodaje im otuchy swoim rozłożystym cieniem i przyjemnym zapachem. Jednak ta seria niezapomnianych przygód niespodziewanie kończy się, gdy ulice Melbourne witają ich czerwonym światłem na skrzyżowaniu, przerywając magiczny rytm ich wyprawy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
nowa
3.62 zł
jak nowa

- niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania
- książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
dobry
widoczne ślady używania
W sierpniu 1992 roku w Melbourne, architekt Bartek Pisz oraz fotograf Tomek Sikora postanawiają oderwać się od trudów codziennego życia zawodowego i wyruszają w niesamowitą podróż do serca Australii. Zamiast standardowego bagażu, ich towarzyszami stają się tekturowa walizeczka, koszyk oraz osobliwe rekwizyty w postaci dwóch świńskich ryjów, kapelusza, bokserskiej rękawicy, łapki i siatki na muchy, jak również starych, solidnych butów. Babcia Wanda uszyła na tę wyprawę specjalne bermudy, a na podkoszulkach widnieją inicjały nowych imion podróżników. Razem z nimi w tej śmiałej eskapadzie bierze udział szwagier Tomka, Francis Teste, który uwiecznia na fotografiach przygody Tlisia i Zanziby.
Podróż trwa dwa tygodnie, podczas których dwie świnki odkrywają fascynujący kontynent Austalii poprzez szereg surrealistycznych wydarzeń. Natykają się na opuszczony wagon kolejowy, znajdujący się sam pośrodku pustkowia, jakby materiałizował się z nieba. Dziesięć dni później na ich drodze pojawia się znów coś niezwykłego – porzucony samolot w gąszczu wysokiego buszu.
Wkrótce magiczny świat prowadzi ich do wymarłego miasta, gdzie Tlisio i Zanziba przemierzają uliczki otoczone manekinami sprzed lat, które wydają się kusić ich słodkimi uśmiechami. Następnego dnia trafiają do krainy tysiąca kopców ułożonych z drobnych kamieni przez dawnych poszukiwaczy opali. Mając zaledwie kilka dni do końca przygody, wita ich majestatyczna, święta góra Uluru, oferując chwilę zasłużonego odpoczynku.
Odpoczęci i pełni nowej energii, natrafiają na urokliwy biały eukaliptus, który dodaje im otuchy swoim rozłożystym cieniem i przyjemnym zapachem. Jednak ta seria niezapomnianych przygód niespodziewanie kończy się, gdy ulice Melbourne witają ich czerwonym światłem na skrzyżowaniu, przerywając magiczny rytm ich wyprawy.