Spirala

1/5
Po premierze serialu „Szadź” byłam bardzo pozytywnie zaskoczona jego realizacją. Podobał mi się pod względem zagadki kryminalnej, jak i samej koncepcji historii. Dowiedziałam się, że jest to ekranizacja na podstawie powieści Igora Brejdyganta. Postanowiłam jednak zacząć od innej książki autora ze względu na wysoko podniesioną poprzeczkę nagraną produkcją. Chciałam poznać styl pisania, wyrobić sobie opinię na temat tworzenia świata fabularnego.
Nie ukrywam, że już od samego początku treść nie przypadła mi do gustu tj. nie zainteresowała mnie, a wręcz nużyła. Miałam nadzieję, że akcja rozwinie się w znacznym stopniu na kolejnych stronach, natomiast oczekiwałam innych rezultatów niż te, które otrzymałam. Nie uważam, żeby to była zła książka, a jedynie nie wpasowująca się w mój gust. Tłem konfliktu była arena polityczna, tajny wywiad, stosunki międzynarodowe – tematyka dość odległa dla mnie. Jeśli chodzi o zakończenie to myślę, że było zgrabnie przeprowadzone, rozjaśniające pewne wydarzenia. Mimo to nie zachwyciło mnie, ani nie przekonało zważywszy na to, że całą lekturę tak właściwie „przemęczyłam”.