Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Ścieżką obok drogi. Część 2
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Na tle dokumentów odkrytych przez generałową Kiszczakową po śmierci jej męża, które wcześniej były pod kontrolą najwyższych władz, można się zastanawiać, co faktycznie przyświecało pokojowej rewolucji Solidarności. Wydaje się, że dla bezpieczeństwa lepiej było jej nie kończyć... Dlatego zakończmy ją zmianą osób u władzy, a także zmianą struktur własnościowych w kluczowych dla politycznych decyzji miejscach. W obliczu rosnącej liczby takich miejsc w naszej kapitalistycznej polityce, można śmiało powiedzieć, że od kilkunastu do kilku tysięcy dawnych właścicieli zmienią swój status na własność.
Takie podejście powinno zadowolić wielu, nawet tych, którzy stali się własnością, a jeśli nie, z czasem zrozumieją, co jest dla nich najlepsze. Rzeczywista rewolucja, która zmieniłaby cały system lub choć nieco go poprawiła, wymagałaby akceptacji od instytucji takich jak Standard & Poor's. Na razie cieszmy się więc rewolucją w możliwym zakresie, łamiąc nieco zasadę konstytucji III RP, która według naszego Autora brzmi: "Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych." Czytajmy Michalkiewicza, bo jego twórczość pozwala nam dostrzec więcej, czasem stając się mądrzejsi, niż byśmy przypuszczali.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Na tle dokumentów odkrytych przez generałową Kiszczakową po śmierci jej męża, które wcześniej były pod kontrolą najwyższych władz, można się zastanawiać, co faktycznie przyświecało pokojowej rewolucji Solidarności. Wydaje się, że dla bezpieczeństwa lepiej było jej nie kończyć... Dlatego zakończmy ją zmianą osób u władzy, a także zmianą struktur własnościowych w kluczowych dla politycznych decyzji miejscach. W obliczu rosnącej liczby takich miejsc w naszej kapitalistycznej polityce, można śmiało powiedzieć, że od kilkunastu do kilku tysięcy dawnych właścicieli zmienią swój status na własność.
Takie podejście powinno zadowolić wielu, nawet tych, którzy stali się własnością, a jeśli nie, z czasem zrozumieją, co jest dla nich najlepsze. Rzeczywista rewolucja, która zmieniłaby cały system lub choć nieco go poprawiła, wymagałaby akceptacji od instytucji takich jak Standard & Poor's. Na razie cieszmy się więc rewolucją w możliwym zakresie, łamiąc nieco zasadę konstytucji III RP, która według naszego Autora brzmi: "Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych." Czytajmy Michalkiewicza, bo jego twórczość pozwala nam dostrzec więcej, czasem stając się mądrzejsi, niż byśmy przypuszczali.