Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Rok, w którym nie umarłem
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Mikołaj podjął się napisania książki, która na pierwszy rzut oka odnosi się do umierania, ale w rzeczywistości jest głęboko zakorzeniona w celebracji życia. Pełna jest ona miłości, pomimo obecnego w niej lęku przed nieuniknioną śmiercią. Znaleźć można w niej również wzmianki o matematycznych obliczeniach czasu, jaki może nam jeszcze pozostać do przeżycia. Przedstawia także historie tych, którzy odeszli, niezależnie od okoliczności, czy to niedawno zmarli rodzice i dziadkowie, czy ofiary zagłady. Książka ta porusza, wywołuje smutek, choć nie brakuje w niej też momentów humoru. Warto ją przeczytać, jak zauważa Andrzej Leder.
W polskiej literaturze tematyka zawałów nie jest obca, a Mikołaj Grynberg, podobnie jak kiedyś Miron Białoszewski, trafił do szpitala kardiologicznego. Jego pełna emocji narracja, bazująca na własnych doświadczeniach, pokazuje równocześnie łzy i śmiech. Mikołaj w swojej książce balansuje pomiędzy smutkiem a humorem, co skłania do refleksji nad własnym życiem. Zdaniem Marka Bieńczyka, książka zachęca do dbania o zdrowie, korzystania z życia, a także do nieskrępowanego wyrażania emocji, bo łzy oznaczają miłość, a śmiech jest naszym najlepszym narzędziem.
Z perspektywy medycznej, jak zauważa prof. Janina Stępińska, była prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, książka dotyka kwestii hierarchii wartości oraz strachu, który nie zawsze ustępuje nawet przy zaawansowanej medycynie. Oferuje wiele warstw do zrozumienia i interpretacji, zapraszając czytelnika do głębszej refleksji na temat komunikacji, która niekiedy wykracza poza słowa.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Mikołaj podjął się napisania książki, która na pierwszy rzut oka odnosi się do umierania, ale w rzeczywistości jest głęboko zakorzeniona w celebracji życia. Pełna jest ona miłości, pomimo obecnego w niej lęku przed nieuniknioną śmiercią. Znaleźć można w niej również wzmianki o matematycznych obliczeniach czasu, jaki może nam jeszcze pozostać do przeżycia. Przedstawia także historie tych, którzy odeszli, niezależnie od okoliczności, czy to niedawno zmarli rodzice i dziadkowie, czy ofiary zagłady. Książka ta porusza, wywołuje smutek, choć nie brakuje w niej też momentów humoru. Warto ją przeczytać, jak zauważa Andrzej Leder.
W polskiej literaturze tematyka zawałów nie jest obca, a Mikołaj Grynberg, podobnie jak kiedyś Miron Białoszewski, trafił do szpitala kardiologicznego. Jego pełna emocji narracja, bazująca na własnych doświadczeniach, pokazuje równocześnie łzy i śmiech. Mikołaj w swojej książce balansuje pomiędzy smutkiem a humorem, co skłania do refleksji nad własnym życiem. Zdaniem Marka Bieńczyka, książka zachęca do dbania o zdrowie, korzystania z życia, a także do nieskrępowanego wyrażania emocji, bo łzy oznaczają miłość, a śmiech jest naszym najlepszym narzędziem.
Z perspektywy medycznej, jak zauważa prof. Janina Stępińska, była prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, książka dotyka kwestii hierarchii wartości oraz strachu, który nie zawsze ustępuje nawet przy zaawansowanej medycynie. Oferuje wiele warstw do zrozumienia i interpretacji, zapraszając czytelnika do głębszej refleksji na temat komunikacji, która niekiedy wykracza poza słowa.
