Pieśni dawnej Jonki. Tom 1

W Królestwie Jonki, wypełnionym burzliwymi konfliktami, rodowymi intrygami i pełnymi napięcia romansami, ludzie wiedzą, że zaćmienie, gdy Pani Luna przesłania Wielkiego Sola, oznacza nadejście wielkich wydarzeń. Dzieci urodzone podczas tego zjawiska, szczególnie te z arystokratycznych rodzin, mają przed sobą wyjątkową przyszłość. Tę wiedzę ma również hrabia Henryk z Lirwelii, który, będąc blisko związany z dworem, zostaje wysłany na wojnę przez króla. Mimo że jego ambicje sięgają wyżej, konstruuje skomplikowany plan, mający mu dać przewagę w walce o władzę. Przyjaciele są gotowi mu pomóc, ale wciąż pozostaje pytanie, czy to wystarczy, aby pokonać dumne baronie Królestwa Jonki.

Tak zaczyna się wyrafinowana polityczna intryga, przeplatana dworskimi romansami i rycerskimi przygodami, rozgrywająca się w świecie przypominającym średniowieczną rzeczywistość. W tej rzeczywistości nie ma miejsca na wyjątkowe postacie, którym wszystko się udaje bez przeszkód. Są za to księżniczki, które muszą pokonać trudności, oraz rycerze, którym nie zawsze pisane jest szczęśliwie zakończyć swą podróż.

Jakub Jacobson, przedstawiciel jednej z najstarszych rodów w Królestwie Jonki, nerwowo przemierza korytarze królewskiego pałacu, próbując powściągnąć swoją złość. Wezwanie przed oblicze monarchy, którego wysłannikami byli królewscy gwardziści, było dla niego upokarzające. Bolało go, że nie potrafił sprzeciwić się dojściu Henryka na tron, szczególnie po utracie armii pod Bogalandem. Wielokrotnie wyrzucał sobie, że nie powinien był angażować wszystkich sił na wezwanie króla Wilhelma, którego powszechnie uważano za nierozważnego. Zupełnie inną osobą była jego siostra, Paulissa, której bystry umysł i błysk w czarnych oczach pozostawiał trwałe wspomnienie. Jakub niejednokrotnie zastanawiał się, jak losy królestwa mogłyby się potoczyć, gdyby córka Roberta Prawego nie wybrała Henryka jako towarzysza życia, co aż nazbyt dobrze dopasowani.